Ciążowo:)

Witam was kochane przepraszam że tak długo mnie nie było. Ta nasza przeprowadzka na swój własny kąt ciągneła sie w nie skończoność , pózniej czekanie na operatora żeby podłączył nas do 'świata' a kiedy to zrobił zepsół się nam laptop długo musiałam czekać na nowy. Ale już jestem postam się nadrobić ten czas co mnie tu nie było wybaczcie pozdrawiam wszystkich buziaki:*****

Kiedy szłam juz do lekarza żeby potwierdził maluszka:**** Strasznie się bałam, ze powie ze test był fałszywy i ze nie jestem w ciązy. Wchodząc do gabinetu serce bardzo mi biło ze strachu:( ale gdy robił mi USG i pokazał na ekranie małą fasolke:** i powiedział ze to właście moj maluszek  zaczełam płakać  ze szczescia ze jednak mi sie to nie sniło ze naprawde nam sie udało)))) rozwija sie dobrze jestem w 6 tyg. za dwa tygodnie kolejna wizyta:)))  mam nadzieje żę też bedzie taka szczęśliwa i ze bedzie z maluszkiem dobrze:))) JESTEM SZCZĘŚLIWA!!!!!! Te święta spędzimy juz we troje:** choć jeszcze iskierka jest w brzuszku ale juz jako pełna rodzina:))))

Okres mi sie spozniał juz tydzien postanwiłam  dzis rano zrobic test i ..... z  niedowierzaniem zobaczyłam dwie piekne kreseczki :))))SZCZĘŚLIWA NA MAXA!!!!!! Fajne uczucie nie wierzyłam i poleciałam do apteki po drugi i wyszło to samo!!!!!! Na jutro jestem umówiona z gin. lece żeby potwierdził naszego bobaska. To nasz mały cud długo wyczekiwany juz kocham te maleństwo:*********

Nasz wyjazd nad morze okazał sie strzałem w dziesiatke.Nabraliśmy pozytywnej energii, bawiliśmy sie swietnie, wieczory spedzone tylko we dwoje przy lampce wina i nastrojowej muzyce , okazały sie relaksujace i pełne" uniesien"    Szkoda tylko ze czas tak szybko leci... kiedy tak cudownie spedzalismy razem czas juz trzeba bylo wyjezdzac.Ale nie smucilam sie z tego powodu.Ten wyjazd dał mi duzo wiecej... Siłę do dalszej walki o moje maleńkie cudo....Wiarę ze stworzymy prawdziwy dom, z gromadką małych bomblów. Wiem ze podchodziłam do tego negatywnie , bo po co probowac skoro i tak nie wyjdzie. Ale tak jak mowi to moja babcia " Nie wszystko mamy od razu czego pragniemy, trzeba uzbroić sie w cierpliwoś a zostanie ona nagrodzona " Wiec czekam na moj malenki cud:****

Po kolejnym rozczarowaniu:(( znów zaczełam pozytywnie myslec, wiem że uda nam sie stworzyć pełną rodzine. Że juz nie długo bede mogła sie pochwalić rodzinie , znajomym swoim pieknym bobaskiem:)). Wczoraj zaczeły sie moje dni:))).... jedziemy w piątek nad morze sami.... majstrowac naszego bobasa... może wyjazd nam dobrze zrobi odpoczniemy od codziennego zycia bedziemy tylko my i....... ta iskierka nadziei jestem tego pewna ze tym razem nam sie uda:)))))

Dziś rano obudził mnie ból brzucha.Straszny ból myślałam ze nie wytrzymam gryzłam poduszke z bólu  wziełam chyba wszystkie " prochy " jakie miałam w domu przeciwbólowe ale nic nie pomogł.Wiedziałam co sie zbliza a  raczej juz jest.... okres :(..(!!. Ten wcale nie oczekiwany i nie chciany.Miałam jeszcze nutke nadzieii ale kiedy poszłam do łazienki to.........tak dostałam okresu moje oczy zajeły sie łzami nie mogłam nic powiedzieć kolejne rozczarwanie. Weszłam do pokoju smutna i zapłakana.... maż popatrzył na mnie w oczach widziałam smutek i zal.. nic nie musiałm mówić wiedzial ze tym razem tez nie wyszło.. przytulił i mówi ;< kochanie nie płacz jeszcze nam sie uda jeszcze bedziesz  Mateczka hih zobaczysz najwspanialszą pod słoncem..> A ja jeszcze gorzej sie rozpłakałam.. kocham go ze jest. Ale straciłam nadzieje wraz z nadejściem tego okresu. DEPRESJA!!!!! ;(

Z wtorku na srodę powinnam dostać okres jeszcze go nie ma:))))) i niech nie przychodzi wcale na niego nie czekam!! zawsze dzien przed bardzo bolał mnie brzuch a teraz nic:)))) dobrze sie czuje jak nie dostane do konca tygodnia zrobie test moze już wkoncu zobacze te upragnione kreseczki:) A jak nie wyjdzie i dostane okresu to bede próbować dalej nie poddam sie.Koniec z czarnymi myślami ! koniec z mierzeniem temperatury i oczekiwanie na dni płodne. Postanowiłam że odpuszczam za duzo mnie to kosztuje.Teraz wiecej zabawy przyjemności zobaczymy co przyniesie  czas.:))A wy dzewczyny trzymajcie bardzo mocno kciuki:****   "a może sie udało!!!! "

......Sa leprze i gorsze dni... Dzis jest własnie ten troche gorszy....Kiedy przestaje powoli wiezyc ze marzenia sie spełniaja. W takich chwilach kochajacy i wspierajacy maz to podstawa Ale czasami wolałabym byc sama miec kieliszek wina i wypłakac sie w samotnosci zby nie widział ze sie poddaje. Kiedy dostaje okresu jestem zła na cały swiat stwierdzam ze to takie nie sprawiedliwe ze sa ludzie którzy nie chca dzieci a maja A sa pary które pragna najbardziej na swiecie dzieciątka i jest im tak cięzko własnie zaliczam sie do tych par.Najbardziej boli mnie to ze znajomi którzy nie wiedza jak bardzo nam ciezko z zajsciem mówią " wy po slubie a dzieciaka to kiedy se zrobicie jak bedziecie starzy " to boli najbardziej nie wiedza ze to  nasze najwieksze marzenie.Nadzieja jest co miesiac, czekam kiedy bede mogła powiedziec " słuchajcie udało sie!!!! bedziemy rodzicami!!!!!