powrót do bloga

rss wpisy: 5 komentarze: 3

Utworzono: 2011-08-08

w pogoni za szczęściem:)

dzień pierwszy mojego pisania dobrze się składa poniedziałek:) poniedziałek początek, można zacząć od nowa:))) jak zawsze po okresie pełna nadziei, planów, gotowa na wszystko:) "wiem, że tym razem się uda" mówie tak sobie co miesiąc i co miesiąc przychodzi ta @ :( może tym razem się uda:) :) zaopatrzyłam się w testy owulacyjne, termometr i witaminki:) postanowiłam ograniczyć kawę i "łakocie". mówią, że to nie ma znaczenie ale nie szkodzi spróbać-jak się kiedyś uda napisze poradnik:P przepełnia mnie pozytywna energia nie wiem skąd nie wiem jak to możliwe, że czuję, że mam siłe, że dam radę:) nakupywałam ciuszków dla siostrzenicy mojego mężą:) będę chrzestną. dziś w pracy obmyślałam co jeszcze kupić i jaką sukienke wybrać na chrzciny (mam tylko nadzieje, że mama małej zaakceptuje moje pomysły) i nie zrobiło mi się smutno, że to nie moja niunia. może to jeden z tych lepszych dni, a może wkońcu pogodziłam się z tym, że muszę czekać, że mam być cierpliwa. nie wiem przez te kilkanascie miotam się między różnymi uczuciami ktróre kołatają moim sercem. bo przeciez jeszcze dwa dni temu płakałam w poduszke (znowu;/) pierwszy raz w mojej głowie dziś snułam plany bez poczucia klęski, myśłam jak spedze wakacje z siastra i siostrzencem, myslam o grudniowym urlopie z mężem i jak przekonać do niego mojego szefa (wolne prosze:)))) no ale myślałam też o październiku jak to będzie, nigdy nie rozmawiałam z nikim kto mial inseminacje, jak to jest przed, w trakcie i potem. myślałam o takich czysto ziemskich sprawach, że musze wziąść wolne, co potem czy po też wolne.........i jak przyjmę nieudana próbę (bo jak wiadomo za pierwszym razem raczej się nie udaje) myślałam dziś o mężu, jaki jest kochany, jak kocham go mocniej każdego dnia:)<3

i wkoncu siedze znów sama w domu z psem spiącym obok mnie.........marzę, że się uda....ile razy już wyobrażałam sobie jak to powiem mężowi, że są dwie kreski, wymyślałam miliony możliwości.........no przecież jak się czegoś bardzo chcę to wkońcu się osiągnie a ja juz tak długo czekam.........

Komentarze

Jeśli chcesz dodać komentarz musisz się zalogować.

jestem prawie 28 letnią mężatką, nie spałna dwa lata po ślubie. mieszkam i pracuje w Anglii od prawie dwóch lat staramy się z mężem o baby, niestety bez efektów zbadaliśmy się w tym roku i w październiku mamy zgłosić się na inseminacje lub in vitro...
Listopad 2024
PN WT ŚR CZ PT SO ND
        01 02 03
04 05 06 07 08 09 10
11 12 13 14 15 16 17
18 19 20 21 22 23 24
25 26 27 28 29 30  

Co sądzisz o tym, by każda kobieta mogła zażądać porodu w drodze cesarskiego cięcia?



Zobacz wyniki ankiety, skomentuj