Brzuchatki

 Oj dawno nic nie pisałam...dawno..aż w końcu przeczytałam maila ,że no mogłabym cos tu w końcu napisać. Tylko od czego zacząć...? Moze od tego że od czasu ostatniego wpisu wiele sie zmieniło...naprawdę WIELE. Przynajmniej to ,ze nie jestem juz matką "oczekującą" na pierwsze dziecko,a raczej matką oczekującą  aż jej troje (tak!TROJE) dzieci ( dzieci to delikatne słowo,raczej bomby zegarowe, albo huragan) w końcu zechcą jej słuchać kiedy każe im być grzecznym,ładnie jeść,iść sie umyć,nie bić sie,iść spać (oj...marzenie). Ale cóż,jestem SZCZESLIWĄ MATKĄ! Tak! Cholernie szczęśliwą mimo porannej zimnej kawy,nieprzespanych nocy,głowy pękającej z bólu....bo mam ICH! Najwspanialsze trzy Skarby które codziennie pokazują mi co to bezwarunkowa miłość,które tulą sie do mnie mówiąc słodko,że mają najlepszą mamę na świecie. Dzieci to najcudowniejszy i najgłośniejszy dar od losu! 

 za godzinkę do szpitala. Może dziś zobaczę swoją Niunię;):):) odszedł mi cały czop (tak mi sie wydaje) ;p bo dużo tego było. Mam nadzieję że już niedługo bedzie po wszystkim. ;):):):):):)

 Zostały 4 dni do utęsknionego i wyczekiwanego terminu. ;) Mam nadzieję , że jeśli nie urodze przed terminem to najpóźniej właśnie w niedzielę bo chyba się zalamę jeśli po terminie jeszcze nic sie nie wydarzy. Dziś brzuch stawiał mi się całą noooc. Czuje się jak by mnie ktoś skopał. Ale dam rade;) nie ma innego wyjścia;)..

Czekamy na Ciebie Malutkaaaaaaaaa!<3

 Czasie leć szybciej! Nie mogę spać, jak przewracam się z boku na bok to boli jak cholera a do tego czuje się jak by mnie ktoś skopał po kroczu. Super..poprostu super. Oby juz niedługo;)

 no to czekamy.. cały czas. Dziś odszedł mi czop . tak przynajmniej mi sie wydaje. więc może coś się zacznie;):):):)

Tak moje dni skupiają się już tylko na oczekiwaniu i odliczaniu. Coś mi się wydaje , że dopóki nie urodze tak to właśnie będzie wyglądać.

Co ma być to będzieee...

;) 

 Dziś samopoczucie troszke lepsze, ale za to wszystko mnie boli.. budziłam się całą noc.. przewracałam z jednej na drugą strone i tak w kółko. Mam nadzieję że to już niedługo. W sumie 15 dni tez mało ale dłuży mi się niesamowicie.Chcę już tulić swoją małą Kruszynkę...

 Ja chcę już urodzić. !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! i to na tyle!

 Zostało 18dni do terminu. Jestem ciekawa kiedy nadejdzie TEN dzień, bo wiadomo , że nie musi to być akurat ten ''terminowy'' Czuje duży ucisk, tak jak by Mała miała zaraz ze mnie wypaść. Mam nadzieję , że na dniach coś się wydarzy.;) nie możemy się doczekac ...;)