Moje życie to jedna wielka niewiadoma.Dziś jest tak,jutro zmiana o 180 stopni.Jak każdy mam problemy,z którymi umiem sobie poradzić.Choć czasem jest bardzo ciężko,czasem popłaczę,wyżalę się.Ale są dni,że mogę góry przenosić,gdy widzę radość na oczach moich dzieci ,czy jak widzę,gdy bliscy pomogą wtedy ,gdy tej pomocy potrzebuje.Czasem sami wyczytają to z moich oczu,nie prosząc ich o to.

Utworzono: 2011-07-17

Kacperunio,Koko: Byłem w kościele.

Dzisiaj mamusia zabrała mnie do kościoła.Była piękna pogoda,więc wsiedliśmy na rowery i pojechaliśmy.Była z nami Kasia,jest u nas na wakacjach...\n Mamusia mnie pochwaliła,bo byłem bardzo grzeczny.W nagrodę zabrała mnie w drodze powrotnej na plac zabaw przy szkole.Tam jest strasznie fajnie,nie chciałem wcale wracać.Na szczęście mamusi (a właściwie Kasi) udało się mnie namówić...Ale z piaskownicy ciężko im było mnie wyciągnąć.

Komentarze

Jeśli chcesz dodać komentarz musisz się zalogować.

Mama trójki dzieci-dwójki w wieku szkolnym,trzecie najmłodsze rozpieszczane przez wszystkich; Obecnie pracuję zawodowo po urlopie wychowawczym.
Wrzesień 2025
PN WT ŚR CZ PT SO ND
01 02 03 04 05 06 07
08 09 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30          

Co sądzisz o tym, by każda kobieta mogła zażądać porodu w drodze cesarskiego cięcia?



Zobacz wyniki ankiety, skomentuj