Utworzono: 2011-01-22

Pocieszenie

Próbuje się uśmiechać, ale to śmiech przez łzy, nic mnie nie cieszy, totalny kryzys( a było juz lepiej) najlepiej czuje się sama, bo wtedy nikt nie pyta czemu jesteś taka smutna, coś się stało....tak jakby zupełnie nie było tego dnia, gdy odszedł mój aniołek.....jestem rozżalona postawą rodziny, bo więcej pocieszenia daja mi obcy ludzie. Wiem, że kiedyś ten żal minie, ale teraz potrzebowałam wsparcia, a nie udawania, że jest wszystko tak jak było, bo nigdy juz nie będzie. Wiem, że znowu tu się wyżalam, ale to jest moje jedyne lekarstwo i jedyne pocieszenie. Czas leczy rany....więc mam nadzieje, ze ze mną też tak będzie. Moje największe szczęście to moja Tosia, gdyby nie ona, to nie wiem jak by to wszystko wyglądało.

tośkowa mama

Komentarze

Jeśli chcesz dodać komentarz musisz się zalogować.

Maj 2024
PN WT ŚR CZ PT SO ND
    01 02 03 04 05
06 07 08 09 10 11 12
13 14 15 16 17 18 19
20 21 22 23 24 25 26
27 28 29 30 31    

Co sądzisz o tym, by każda kobieta mogła zażądać porodu w drodze cesarskiego cięcia?



Zobacz wyniki ankiety, skomentuj