powrót do bloga

rss wpisy: 16 komentarze: 3

Ja i Chrissy

Dziś zakładam owego bloga. Tak się skłąda, że jest to Wigilia Bożego Narodzenia. W ten sposób chcę zachować w pamieci zarówno te miłe jak i niemiłe wspomnienia związane z moją nieoczekiwaną, ale jakże upragnioną ciążą. Mam nadzieję, iż w przyszłości również moja córeczka bedzię miałą miłą pamiątke i dowód miłości.

Utworzono: 2011-12-24

Trochę o bliższej przeszłości.

Luty 2011

I tak cud się stał. Dwa dni po moich usilnych modłach "o choć malutką iskierkę nadzieji" dostałam pierwszy, naturalny okres od 5 lat. Moja reakcja? Spanikowałam, odwołałam moje prośby. Kolejne 2 miesiące nic. Pomyślałam: "i po nadzieji". Znów zaczęłam się modlić. Dwa dni póżniej gdy dostałam okres pomyślałam "jeśli tam u góry uważają, że jestem gotowa nie mogą się mylić".

Czerwiec-Lipiec 2011

Dziwne samopoczucie, dziwne reakcje mojego organizmu. Nie wiem co mi wtedy strzeliło do głowy, żeby zrobić test ciążowy. Kupując go chodziło mi po głowie "marnuje pieniądze, nie mam szans na pozytyw, może za rok czy dwa".

I tu się zdziwiłam. Zobaczyłam dwie kreski.

26 Lipca 2011

Niecały tydzień temu zrobiłam test, wynik pozytywny. Teraz należało udać się do szpitala i dowiedzieć czy to ciąża czy.....

Lekarz troszkę niepewnie stwiedził, że jest to 6 tygodniowa ciąża, ale raczej nie ma szans na utrzymanie. Zapisał Folic i kontrolę za 7-10 dni. Euforia pomieszana z obawą o maleńką istotkę ogarnęła mnie totalnie.

2 Sierpień 2011

Nie miałam cierpliwości czekać 10 dni. Z samego rana pospieszyłam do szpitala dowiedzieć sie jak maleństwo się miewa. Wiadomość tym razem bardziej optymistyczna. Co prawda maluch nie urósł ani milimetra ale za to zdecydowanie nabrał kształtów odpowiednich dla zarodka w 6 tygodniu. Serduszko zaczęło pracować. Nazwałam kruszynkę "Hope" (nadzieja).

9 Września 2011

Wróciłam do Polski. Niestety sama. Stres i obawa o moje życie przygniutł mojego partnera.

26 Września 2011

Przyjęcie jednodniowe do szpitala by ocenić dzieciątko. Ach, ileż to czasu miałam, by się napatrzyć na tą mała istotkę. Miała wtedy ok 8 cm długości. Lekarz stwierdził, że jest troszkę mniejsza niż powinna być w 15 tyg ciąży ale za to wyglądała zdrowo. Około 2 tygodni póżniej, relaksująć się w łóżku, z ręką na brzuchu (swoją drogą kompletnie płaskim) poczułam pierwsze "bąbelki".

9 Listopad 2011

Kolejna wizyta jednodniowa w szpitalu. 21 tydz. ciąży. Połowa za mną. Teraz zacznie się ta fajniejsza :) Dowiedziałam się, iż moje przeczucia odnośnie płci są trafne. Córeczka. Drobniutka, zaledwie 330gram.

mała w 15 tygodniu

Komentarze

Jeśli chcesz dodać komentarz musisz się zalogować.

Szczęśliwa (mimo wszelkich przeciwności i samotności) mama Christinki
Maj 2024
PN WT ŚR CZ PT SO ND
    01 02 03 04 05
06 07 08 09 10 11 12
13 14 15 16 17 18 19
20 21 22 23 24 25 26
27 28 29 30 31    

Co sądzisz o tym, by każda kobieta mogła zażądać porodu w drodze cesarskiego cięcia?



Zobacz wyniki ankiety, skomentuj