Jestem dumna z mojej corci ,poniewaz okazalo sie ze jest bardzo opiekuncza,mama czyli ja troche przychorowalam,katar,bol gardla,przykrywa mnie kocykiem,pomaga brac leki,probuje przytulaniem i caluskami mamie ulzyc i to jest piekne,bo moge na nia liczyc,choc jest mala,bo ma 4latka,ale jest madra dziewczynka,jak jedzie do dziadkow,to tez opiekuje sie dziadkiem,jak babci nie ma w domu,daje mu leki,ale jest przy tym jest sasiadka,ubierac sie,bo dziadzio jest juz po 3 udarze,ale na szczescie nie lezacy,chodzi,tylko slabszy jest,dziadzio to w nia w patrzony,juz mowi ze jedzie na ferie by pomoc dziadkowi dojsc do zdrowia,brac go na spacer,bo nie chce za bardzo wychodzic,dziadzio to juz sie stesknil za wnusia,takie kochane moje dziecko :-)