W zeszłym tygodniu leciałem dwukrotnie samolotem !! Mój pierwszy raz był w zeszłym roku ale byłem malutki i niezbyt mnie to interesowało. Teraz już ogromne podniecenie! Często obserwuję jak latają samoloty a nawet ptaszki. Teraz miałem okazję przyglądać się z bliska. Na lotnisku ciągle patrzyłem w szybę jak startują samoloty a potem była nasza kolej !!! Lot trwał 4h i nie mogłem usiedzieć w miejscu. Poznałem kolegę, który siedział za nami, ale on ciągle płakał. Ja byłem dzielny i przy starcie zapięto mnie specjalnym pasem przymocowanym do taty, bo nie miałem jeszcze swojego miejsca, tylko na kolankach musiałem siedzieć. Ale jak ruszyliśmy to od razu maszerowałem po pokładzie i poznawałem ludzi. Po 3h padłem.. przytuliłem się do mamusi i zasnąłem. Jak się obudziłem to samolotu już nie było ;) Teraz na zdjęciach ciągle sobie go przypominam ;)

Mówienie idzie mi opornie, ale za to potrafię pokazać paluszkiem wszystko czego potrzebuję. Mama z Tatą się śmieją, że zachowuję się wtedy jak mały gorylek, bo wydaję przy tym dźwięk "U, u, u, u, u" Jak czegoś nie chce to potrafię kiwać głową na "nie". Natomiast "tak" jeszcze nie umiem pokazać, po prostu długo się wpatruję albo mówię U u u ;) Od jakiegoś czasu mamusia uczy mnie, że jak kiwam głowa na "nie" to mówi "nie" i dziś pięknie powiedziałem "ne" i to nie raz. Za każdym razem gdy mama powie, żebym powiedział "nie" to mówię dumnie "ne". Zawsze jak zrobię coś ładnie to rodzice klaszczą i ja też ;)

Dziś wielkie wydarzenie ! :) Jakiś czas temu rodzice kupili mi nocnik w moim ulubionym niebieskim kolorze i często go pokazywali i mówili, że tam się robi siku i kupkę. Bo kupka w pampersie jest blee. Od kilku dni jak rodzice mnie poproszą to przynoszę nocnik i siadam sam na niego a rodzice pokazują i opowiadają mi książeczkę ze zwierzętami i razem śmiejemy się z odgłosów jakie wydają. Siedzę sobie jak na tronie i przebieram nóżkami, minęło chyba z 15 minut, aż tu nagle coś dziwnego się dzieje. Rodzice zaczynają robić kosia kosia i wołać BRAWO !! Wtedy od razu wstałem i zobaczyłem.. a tam kupka !! Zrobiłem kupkę !! Sam zacząłem sobie bić brawo i z tego wszystkiego tupać nogą ;) Usiadłem jeszcze raz i znowu to samo ! KUPKA ! Rodzice byli tacy dumni ! Potem mama wytarła mi pupkę na stojąco i tak szybciutko, bo byłem czyściutki, nie to co jak przebiera mi pampersa na leżąco. Mam nadzieję, że będzie tak już coraz częściej ;)

Coraz grubszy ;)

2 szczepienie