Książeczka Zdrowia jest jeszcze na etapie testów. Masz uwagi? Napisz!
Pamiętnik
(14.09.2012)
Wakacje
Razem z tatą nad Bałtykiem
Po piasku pisałam patykiem.
Było cudnie i pogodnie
Mogłam nawet zdjąć spodnie.
Zaraz potem hyc do wody
Nawet wymyśliłam zawody.
Kto do morza wejdzie dalej
Mama krzyczy ,,Ty nie szalej,,
A ja dalej idę w morze
Nawet tata dalej iść nie może.
Mama stoi nad Bałtyku brzegiem
Aja z tatą w morze biegiem.
Więc nas mama uwieczniła
No i zdjęcie nam zrobiła.
Teraz niech się każdy dowie
Że ja kocham Polskie Morze.
Po piasku pisałam patykiem.
Było cudnie i pogodnie
Mogłam nawet zdjąć spodnie.
Zaraz potem hyc do wody
Nawet wymyśliłam zawody.
Kto do morza wejdzie dalej
Mama krzyczy ,,Ty nie szalej,,
A ja dalej idę w morze
Nawet tata dalej iść nie może.
Mama stoi nad Bałtyku brzegiem
Aja z tatą w morze biegiem.
Więc nas mama uwieczniła
No i zdjęcie nam zrobiła.
Teraz niech się każdy dowie
Że ja kocham Polskie Morze.
(14.07.2012)
Spacerek
Dzisiaj razem z mamusią biegałyśmy po parku.Bardzo mi się ten spacerek podobał,a w nagrodę mamusia zrobiła mi prezent.Kazała mi przynieść dużo kwiatków,z których powstał piękny wianek.I jak super wyglądam?
(20.02.2012)
Moje 3 urodziny.
Dziś obchodziłam moje 3 urodzinki.Miałam mnóstwo gości i oczywiście prezentów.A oto ja i mój tort.Oczywiście autorką i wykonawcą tortu jest moja mamusia.Mniammmmmm
(12.09.2011)
pierwsza jesienna praca
Dziś z mamusią w parku, zbierałyśmy dary jesieni czyli liście,kasztany i żołędzie.Po powrocie do domku z małą pomocą mamusia zrobiłam na konkurs piękne arcydzieło.Było dużo pracy,ale mamusia powiedziała że to najpiękniejsze Jesienne Miasteczko na świecie.
(23.06.2011)
Pierwsza tęcza...
Dziś od rana padał deszczyk,bardzo tego nie lubię.Musiałam bawić się w domku a przecież latem to na dworze trzeba się wyganiać.Mamusia powiedziała,że zaraz się rozpogodzi,bo czarne chmury ustępują miejsca błękitowi nieba.Nagle tatuś zaczął wołać mnie i mamusie.Powiedział,że na niebie jest jakaś tęcza.Ale co to właściwie jest pomyślałam.Okazało się,że tak naprawdę to cudny pas na niebie pokryty kolorami.Nie uwierzycie,ale Tęczę widziałam po raz pierwszy w życiu....
(01.06.2011)
Dzień Dziecka.
Dziś pozwoliłam mamusi wpisać się do mojego pamiętnika.Poprosiła o to ,bo oprócz zabawek z okazji mojego święta chciała złożyć mi życzenia.No więc proszę...
Droga córciu ma kochana
Dziś twe święto trwa od rana
Razem z tatą życzę Tobie
Abyś radość dziecka nosiła w sobie
By Twa buzia uśmiechnięta
Była zawsze nie od święta
Byś nam rosła silną,zdrową
By do życia być gotową
My w prezencie miłość damy
Bo Cię Zosieńko bardzo KOCHAMY!!!
Droga córciu ma kochana
Dziś twe święto trwa od rana
Razem z tatą życzę Tobie
Abyś radość dziecka nosiła w sobie
By Twa buzia uśmiechnięta
Była zawsze nie od święta
Byś nam rosła silną,zdrową
By do życia być gotową
My w prezencie miłość damy
Bo Cię Zosieńko bardzo KOCHAMY!!!
(26.05.2011)
Dzień Matki
,,DLA CIEBIE MAMO,,
Otworzyłam cicho szufladę
W starej, dębowej szafie,
A w niej znalazłam wspomnienia-
- wiesz Mamo, te fotografie.
Są na nich wózki dziecięce
Jeden, drugi i trzeci,
W parku, przed domem, w ogrodzie,
A w nich uśmiechnięte są dzieci.
Jest konik na biegunach
I Kasztan dziadka prawdziwy,
Stary dom z nowym dachem
. Taki, taki szczęśliwy!
Są suknie paradne i skromne
Święta i dni powszednie,
Jest lustro z Twoim odbiciem
Ubranym bardzo modnie.
Rodzina, sąsiedzi, znajomi,
Spacery, wyjazdy, powroty,
Dziewczynka w wianku na głowie
I chłopiec z samolotem.
Wiem już, co powiesz Mamo-
-że przeszłość tak szybko minęła,
a ja wtedy odpowiem:
DZIĘKUJĘ ZA PIĘKNE WSPOMNIENIA.
ღღღღ KOCHAM CIĘ MAMO ღღღღ
Otworzyłam cicho szufladę
W starej, dębowej szafie,
A w niej znalazłam wspomnienia-
- wiesz Mamo, te fotografie.
Są na nich wózki dziecięce
Jeden, drugi i trzeci,
W parku, przed domem, w ogrodzie,
A w nich uśmiechnięte są dzieci.
Jest konik na biegunach
I Kasztan dziadka prawdziwy,
Stary dom z nowym dachem
. Taki, taki szczęśliwy!
Są suknie paradne i skromne
Święta i dni powszednie,
Jest lustro z Twoim odbiciem
Ubranym bardzo modnie.
Rodzina, sąsiedzi, znajomi,
Spacery, wyjazdy, powroty,
Dziewczynka w wianku na głowie
I chłopiec z samolotem.
Wiem już, co powiesz Mamo-
-że przeszłość tak szybko minęła,
a ja wtedy odpowiem:
DZIĘKUJĘ ZA PIĘKNE WSPOMNIENIA.
ღღღღ KOCHAM CIĘ MAMO ღღღღ
(17.05.2011)
Mała sesja zdjęciowa.
Dziś od rana było dużo śmiechu,bo mamusia przejęła aparat i robiła nam zdjęcia.Zanim tatuś jeszcze wyszedł z łóżka to miał kilka fotek na koncie.Mi też się nie upiekło.Gdy tatuś poszedł do pracy,mama nawet na chwilę nie chciała wypuścić z ręki aparatu.Nie wiem, może złapała jakąś fotograficzną bakterię?A oto jedno z dzieł mamy.
(14.05.2011)
Zlot starych samochodów.
Dziś razem z ciocią i moim ciotecznym bratem Marcelkiem wybraliśmy się na pokaz starych samochodów.Autka były ładne,ale i tak najlepiej było zasiąść w takim samochodzie.
(12.05.2011)
Wizyta u pani Dentystki.
Dziś byłam u mojej kochanej pani Dentystki.To była taka wizyta kontrolna,przy okazji wizyty mamusi.Byłam bardzo dzielna i dostałam nagrodę.Mamusia mówi,że i tak największą nagrodą są moje piękne ząbki.Sami oceńcie...
(02.05.2011)
Majowy długi weekend.
Razem a moimi rodzicami majowy weekend spędziliśmy u dziadków na wsi.Super było bo całymi dniami biegałam po podwórku i brudziłam się bezkarnie.Na zdjęciach dowody na to,że tylko na wsi życie jest beztroskie...
(24.04.2011)
Wielkanocne śniadanko.
Dziś Święta Wielkanocne.Razem z rodzicami podzieliliśmy się jajkiem i poszliśmy do Kościoła.Potem odwiedziliśmy babcię,jedliśmy smaczne ciasta upieczone przez moją mamusię i odpoczywaliśmy.Święta minęły w rodzinnej atmosferze i tylko mama cały czas mówiła o jakiś dodatkowych kilogramach...
(23.04.2011)
Wielka Sobota.
Dziś razem z tatusiem poszłam poświęcić koszyczek wielkanocny i wszystkie dobre rzeczy,jakie mama tam włożyła.W koszyczku są moje pisanki,więc to ja musiałam iść do Kościoła,to chyba jasne.
(21.04.2011)
świąteczne przygotowania.
Już niedługo święta,więc i ja postanowiłam jakoś włączyć się w przygotowania.Moim zadaniem było pomalowanie pisanek.Chyba się spisałam?
(30.03.2011)
PIĘKNY PREZENT.
Dziś tatuś zrobił mi niespodziankę i wracając z pracy kupił mi prezent.Tym prezentem był śliczny różowy rowerek.Oto pierwsze przymiarki do jazdy.
(21.03.2011)
Pierwszy wiosenny spacerek.
Dziś od wielu miesięcy zaświeciło piękne słońce.Razem z mamą uczciłyśmy pierwszy dzień wiosny spacerkiem po naszym pięknym parku.Tu łapie kontakt z naturą-tak powiedziała mama.
(20.02.2011)
PREZENT.
Z okazji moich 2 urodzin od rodziców otrzymałam piękny prezent:moje pierwsze zwierzątko,tylko moją własną Rybkę którą sama nazwałam MIFI.
(20.02.2011)
Moje drugie urodziny.
Dziś są moje drugie urodziny,więc szykuje się wielkie przyjęcie.Mamusia upiekła mi torcik,który jest moim pomysłem.Gdy mama zapytała jaki pieczemy torcik powiedziałam Hello Kitty i mamusia raz dwa go upiekła.Ja pełniąc honory pokroiłam torcik,ale najpierw dmuchałam świeczki.Wszyscy śpiewali STO LAT,STO LAT...Ale było suuuuuuper.
(15.01.2011)
Mój pierwszy Bal karnawałowy.
Dzisiaj po raz pierwszy uczestniczyłam w balu karnawałowym.Mamusia zadbała o to, abym była ślicznie ubrana a tatuś robił zdjęcia.Byłam przebrana z wróżkę czarodziejkę i czarowałam wszystkich moim ślicznym uśmiechem.Na zdjęciu z ciotecznym braciszkiem Karolem.
(24.12.2010)
Święta Bożego Narodzenia.
To już drugie moje Święta Bożego Narodzenia.Spędziliśmy je u Babci Wandzi na wsi.Było bardzo fajnie,wszyscy śpiewaliśmy,jedliśmy i składaliśmy sobie życzenia.A na koniec przyszedł długo oczekiwany gość Św.Mikołaj i przyniósł mnóstwo prezentów.
Czekając, kiedy wzejdzie wigilijna gwiazda
Do wpół zmarzniętej szyby przywarła dziewczynka mała.
Patrzyła - zimowe ptaki wracały do gniazda,
Jakby tego wieczoru też świętować chciała.
Niegdyś gwiazda z Betlejem mędrców prowadziła,
Dziś znak daje, by zasiąść do świętej wieczerzy,
By biel opłatka ludzkie waśnie pogodziła,
A w sercu znów zamieszkał Ten, co "w żłobie leży".
Chwila jedna! Przy tobie nikną odległości,
Co szare - zmienia się w odświętne, tajemnicze.
Daj nam więcej dni takich, spragnionych miłości,
Niech świat przy żłóbku Twoim odmienia oblicze.
WESOŁYCH ŚWIĄT.
Czekając, kiedy wzejdzie wigilijna gwiazda
Do wpół zmarzniętej szyby przywarła dziewczynka mała.
Patrzyła - zimowe ptaki wracały do gniazda,
Jakby tego wieczoru też świętować chciała.
Niegdyś gwiazda z Betlejem mędrców prowadziła,
Dziś znak daje, by zasiąść do świętej wieczerzy,
By biel opłatka ludzkie waśnie pogodziła,
A w sercu znów zamieszkał Ten, co "w żłobie leży".
Chwila jedna! Przy tobie nikną odległości,
Co szare - zmienia się w odświętne, tajemnicze.
Daj nam więcej dni takich, spragnionych miłości,
Niech świat przy żłóbku Twoim odmienia oblicze.
WESOŁYCH ŚWIĄT.
(13.12.2010)
Życzenia Świąteczna.
Z okazji nadchodzących Świąt Bożego Narodzenia,
Razem z moimi rodzicami pragnę złożyć wszystkim przyjaciołom,kolegom i koleżankom oraz całemu zespołowi eBobasa wszystkiego co najlepsze,samych pogodnych dni i uśmiechów na buziach.Dla Was wszystkich tysiące gwiazdek z nieba,niech Wam świecą najjaśniej jak potrafią.WESOŁYCH ŚWIĄT.
Razem z moimi rodzicami pragnę złożyć wszystkim przyjaciołom,kolegom i koleżankom oraz całemu zespołowi eBobasa wszystkiego co najlepsze,samych pogodnych dni i uśmiechów na buziach.Dla Was wszystkich tysiące gwiazdek z nieba,niech Wam świecą najjaśniej jak potrafią.WESOŁYCH ŚWIĄT.
(25.11.2010)
Dzień Pluszowego Misia.
W ten piękny dzień,życzę wszystkim pluszowym misiom,żeby nikt nigdy o nich nie zapomniał.
A oto mój Miś Bartek.
A oto mój Miś Bartek.
(13.10.2010)
Zabawa w liściach.
Razem z mamusią poszłyśmy na spacerek poszukać pierwszych oznak jesieni.Jakie było nasze zdziwienie gdy w parku zobaczyłyśmy cały trawnik zasypany liśćmi.Miały różne kolory i wyglądały ślicznie.Mamusia powiedziała,że jesień już zagościła u nas na stałe.Zastanawiam się tylko,czy u babci i dziadka też już zagościła?Postanowiłam sprawdzić,czy te liście są mięciutkie i klapnęłam pupką w wielki stos liści.Niestety nie były miękkie a na dodatek miałam mokre spodnie...
(04.09.2010)
Ostatnie dni lata.
Dzisiaj z mamusią postanowiłyśmy pobawić się w rewię mody.Mamusia chwyciła za aparat i udawała znanego fotografa a ja małą modelkę.Przebierałam się chyba z tysiąc razy w letnie ciuszki.Mamusia powiedziała,że trzeba będzie je oddać,bo w przyszłe lato będą na mnie za małe.Dlatego po raz ostatni je nakładam.Pomyślałam więc że w ten sposób świętować będziemy ostatnie dni lata.Było cudnie.A ja naprawdę pozowałam jak mała modelka,tylko mam była jakoś mało profesjonalna...
(31.08.2010)
Ostatni smak lata...
Dziś mamusia przyniosła specjalnie dla mnie malinki z działki.Powiedziała,że to ostatnie smaki lata.Trochę się zdziwiłam,bo nie wiedziałam,że lato ma jakiś smak...
(27.08.2010)
Mała imprezka.
Dziś moja mamusia i jej koleżanki zrobiły nam małą imprezkę.Było świetnie,bawiliśmy się cały dzień a nasze mamusie jak zwykle plotkowały i popijały kawkę.Ciekawe co na to tatuś,bo mama zapomniała ugotować obiadku...
(21.08.2010)
W nowym domku...
Dziś dzień przeprowadzki.Nie wiem co się dzieje,wszyscy biegaja,coś wynoszą i nawet nie mam się czym pobawić.Jest mi troszkę smutno,bo zostawiam tu swoich przyjaciół.Mam nadzieję,że w nowym mieście jakoś się odnajdę.Mamusia powiedziała,że teraz mieszkamy blisko babci i dziadka i jest szczęśliwa,tylko po tatusiu jakos tego nie widać...
(15.08.2010)
Wielka przeprowadzka...
Dziś u nas w rodzinie szykują sie wielkie zmiany,razem z mamusią i tatusiem przeprowadzamy się do Połczyna-Zdroju.Czeka nas bardzo dużo pracy i już powoli pakujemy nasze rzeczy.Ja też pomagam,niestety mam bardzo dużo zabawek i jest mi trudno to wszystko ogarnąć.Na szczęście mamusia jak zwykle przyszla mi z pomocą.Niestety tatuś i mamusia pracuję i nie mają zbyt dużo czasu na pakowanie,a czasu mało.Mam nadzieje,że pomogą im moje nocne skrzaty.Przecież zawsze pomagaja mi wysprzątac mój pokoik i zbieraja nocą moje zabawki...
(26.06.2010)
Niespodzianka...
Dziś zrobiłam rodzicom niezłego psikusa.Po raz pierwszy wdrapałam się sama na weraslkę.Na prawdę,sama bez pomocy.A było to tak.Mamusia sprzątała w kuchni,a tatuś poszedł do mojego pokoiku po książeczki.Pomyślałam więc,że zrobię rodzicom niespodziankę.Z wielkim trudem wdrapałam się na kanapę w pokoju i zaczęłam krzyczeć ,,mama,tata,mama,tata...,,aż w końcu oboje wbiegli do pokoju.Gdy weszli ja szeroko się uśmiechnęłam i pomyślałam,ale mają niespodziankę.Niestety oni chyba nie byli tym zadowoleni,bob mamusia zaczęła panikować a tatuś mówił żebym nigdy więcej tak nie robiła.Gdy jednak wieczorem oglądali telewizor,postanowiłam pokazać in,że to nic strasznego.Na ich oczach wdrapałam się na kanapę.W tym momencie popatrzeli na siebie,a mamusia powiedziała ,,ale ona jest już samodzielna,niedługo już w ogóle nie będzie nas potrzebowała..,,.Ale nie martw się mamusiu,ja zawsze będę waszą małą córeczką.KOCHAM WAS i potrzebuje jak powietrza...
(14.06.2010)
Przytulanki
Dziś mamusia musiała iść do pracy,a ja zostałam w domku z tatusiem.Było fajnie.Spaliśmy sobie długo,a potem jeszcze leżeliśmy.W końcu tatuś powiedział,że jest już głodny i idziemy wstawić zupkę.Jak zwykle,mamusia przygotowała moją ulubioną ogórkową z ryżem.Spałaszowałam cały talerz.Potem bawiliśmy się i czytaliśmy książeczki.Nawet nie zauważyliśmy,że jest tak późno i mamusia zaraz będzie w domku.Gdy tylko weszła zaczęła się złościć na tatusia,że bałagan i w ogóle.Ale tatuś pocałował mamusię i powiedział,że zamiast sprzątać wolał poświęcić czas dziecku.No i mamusia więcej nic nie powiedziała,tylko jakoś tak dziwnie popatrzyła na tatusia...
(05.06.2010)
Rodzinka
Dziś od mamusi dostałam prześliczną maskotkę małpkę i jej dzidziusia.Nazwałyśmy ją z mamusią Marta.Od dziś to moja ukochana przytulanka.Wszędzie ze mną chodzi i do spania też ją zabiorę.Mamusia powiedziała,że jestem jak ta małpka więc razem z Martą tworzymy rodzinkę małpek.A tu razem na zdjęciu,ale wcale ta małpka nie jest do mnie podobna...
(03.06.2010)
Diabełek...
Dziś był znowu brzydki dzień,bo mamusia szykowała się do pracy.A ja nie lubię jak tam idzie.Postanowiłam,że zabiorę jej kosmetyki,wtedy się nie umaluje i zostanie w domku.Gdy tylko mamusia na chwilę wyszła,ja od razu wzięłam się za wykonanie mojego planu.Gdy uciekałam już z kredką do oczu mamusia spostrzegła mnie i zaczęła gonić.Niestety jest ode mnie szybsza i mnie złapała.A za karę powiedziała,że zostanę diabełkiem,no i tak się stało...
(01.06.2010)
Cyrk.
Dziś wielkie święto,moje święto bo jestem dzieckiem.Już od samego rana mamusia i tatuś obdarowali mnie mnóstwem prezentów.Ale jak się okazało atrakcją dzisiejszego dnia miało być wyjście do cyrku.Poszłyśmy razem z mamusią,kupiłyśmy biletu i tu zaczęły się problemy.Najpierw wystraszyłam się dziwnie ubranego pana klauna,strasznie płakałam.Potem gdy na arenę wybiegły lwy i zaczęły ryczeć,ja też zaczęłam.W cyrku było strasznie ciemno,więc jak tak popłakałam kilka minut mamusia uciekła ze mną do domku.Tylko zdjęcie z kucykiem pozwoliłam jej zrobić,tak na pamiątkę...
(31.05.2010)
Kolejny ząbek.
Dziś mamusia zauważyła,że wyrósł mi kolejny ząbek-9.Ale ja jakoś nie mogę się go doliczyć...
(25.05.2010)
Łakomczuch.
Dziś mamusia powiedziała na mnie Łakomczuch.A wszystko zaczęło się od tego,że zauważyłam na stole w pokoju cukierniczkę pełną pysznego cukru.No i co ja biedna jestem winna,że był taki dobry.Zakradłam się cichutko do pokoju w czasie gdy mamusia siedziała jak zwykle na ebobasie.Postanowiłam wykorzystać jej nieuwagę i poczęstować się cukrem.Gdy tylko zanurzyłam paluszek w cukrze do pokoju weszła mamusia i pogroziła palcem,mówiąc,,ty łakomczuchu,,...
(25.05.2010)
Nad morzem...
W długi majowy weekend Babcia I Dziadzia zaprosili mnie i moich rodziców nad morze.Rodzice byli bardzo przejęci,bo choć mieszkamy blisko morza ja będę tam po raz pierwszy.Nie wiem o co ta cala afera.No bo co to takiego to morze.Mamusia cala drogę opowiadała mi jak tam jest i że będzie dużo wody.Pomyślałam sobie,że morze to chyba taki duży basen.Gdy dotarliśmy na miejsce,okazało się że morze jest ogromne i nie widać gdzie się kończy.Było super,ale i tak najfajniejsze były gofry z bita śmietaną.Pycha....
(21.05.2010)
Wielkie pranie.
W poniedziałek,mamusia powiedziała,że teraz muszę się pobawić sama bo musi zrobić pranie.Postanowiłam,że jej pomogę,w końcu też są tam moje ciuszki.Gdy mamusia rozwieszała wyprane już pranie, ja postanowiłam włożyć do pralki moje brudne ciuszki.Przecież to nic trudnego,tyle razy widziałam jak mamusia to robi.Ale się napracowałam,no i mamusia powiedziała,że ze mnie mały pracuś.Następnym razem pozmywam,albo pozamiatam,albo...
(21.05.2010)
Bawiłam sie w piaskownicy
Dziś razem z mamusią i tatusiem poszliśmy na działkę.Od tygodnia padało więc tatuś powiedział,że jak dziś dopisała pogoda to koniecznie musimy iść.No i poszliśmy.Zastanawiałam się co właściwie ja będę tam robić.Plewić grządek nie mogę,bo mamusia powiedziała,że znów powyrywam jej wszystkie roślinki.Co ja zrobię,że wszystko wygląda tak samo.Na działeczce czekał mnie jednak niespodzianka.Tatuś,specjalnie dla mnie usypał górę piasku i mogłam się bawić.Było super,wszyscy się napracowaliśmy.Ja chyba najbardziej,bo musiałam przenieść taaaką górę piasku....
(20.05.2010)
Świętowałam...
09.05.2010r razem z moim wujecznym braciszkiem świętowałam przyjęcie przez niego Pierwszej Komunii Świętej.Była Msza Święta na której byłam bardzo grzeczna,a potem pyszny obiadek i torcik.Było super i do zdjęć pozowałam.Razem z Karolkiem mamusia zrobiła nam piękne zdjęcie,no i mój braciszek jaki przystojny...
(20.05.2010)
Byłam w restauracji/kawiarni.
Ostatnio razem z mamusią i ciocią wybrałam się na zakupy.Szybko rosnę i ciągle zmieniam garderobę na nową.Po zakupach mamusia i ciocia poszły w jakieś dziwne miejsce.Było tam dużo ludzi,każdy coś jadł i pił.Do naszego stolika podszedł pan,a mamusia kazała przynieść mu kawę,tak samo jak tatusiowi,ale to nie był mój tatuś.Minęło kilka minut,gdy pan przyniósł kawkę.Mamusia jak zwykle postanowiła zrobić mi zdjęcie,tym razem z kawą.Szkoda tylko,że z całej kawy dla mnie była tylko rurka...
(20.05.2010)
Pierwszy raz na basenie.
W zeszłym tygodniu,razem z mamusią i moimi przyjaciółmi byliśmy na basenie.Bardzo się cieszyłam,bo uwielbiam się kąpać.Tatuś zawiózł nas autkiem i robił zdjęcia,bo on chyba nie lubi wody?Ale za to ja uwielbiam.Mamusia mówi,że czuję się tu jak ryba w wodzie,no i ma rację.W końcu jestem z pod znaku ryb.Było cuuudnie,cały czas pilnowała nas pani trener,uczyła mamusie jak mają nas oswajać z wodą.Było super i na basenik chodzimy raz w tygodniu.Ta duża dziewczynka w niebieskim stroju to ja.Może już niedługo zostanę małą syrenką...
(20.05.2010)
Pierwsze mycie ząbków.
Ostatnio miało miejsce bardzo ważne wydarzenie.Niedawno skończyłam roczek i mamusia powiedziała,że czas odwiedzić dentystę.To taka pani doktor od ząbków.W końcu mam ich aż osiem.Od rana szykowała się cała wyprawa.Tatuś wziął w pracy wolny dzień,bo powiedział mamusi,że musi mnie wspierać.W końcu dojechaliśmy.Mama całą drogę bardzo się denerwowała i cały czas mówiła tatusiowi ,,ona na pewno nie da zobaczyć ząbków,będzie płakała i szarpała się,,.Tatuś jednak uspokajał mamę mówiąc,że jestem dzielna i wszystko będzie dobrze.No i miał rację.Razem z tatusiem usiadłam na super foteliku,a pani doktor liczyła ząbki.Bardzo mnie chwaliła.Potem z tatusiem poszliśmy do zabawek,a mama rozmawiała z panią o moich ząbkach.Dostałyśmy specjalną pastę i szczoteczkę.Bardzo się cieszę,bo mamusia myła mi ząbki jakimś dziwnym gazikiem,to było fuj.Gdy wieczorkiem poszłyśmy po kolacji się umyć,mamusia zaczęła szczotkować mi ząbki.Troszkę się zdenerwowałam bo sama chciałam spróbować.Tatuś mówi,że ze mnie taka Zosia samosia.W końcu mamunia dała mi szczoteczkę i już zadowolona szczotkowałam jak duża dziewczynka.Bardzo lubię myć ząbki...
(19.05.2010)
Zrobiłam do nocnika kupkę i siusiu
Mama jak co dzień wstała wcześnie i krzątała się po kuchni.Gdy się budzę,to wołam ją a ona do mnie przychodzi całujemy się,tulimy i wygłupiamy.Dziś było podobnie.Gdy jednak wrócił tatuś,coś dziwnego zwróciło moją uwagę.Tata przyniósł ze sobą jakiś tajemniczy przedmiot.Coś bardzo dziwnego.Podszedł do mnie i powiedział,że od dziś to tu będę robiła kupkę i siusiu.Co?O czym ten tatuś mówi?Przecież mam pieluszkę,po co mi jakiś dziwny przedmiot.Okazało się,że jest to nocnik.Mamusia powiedziała,że już jestem duża i muszę załatwiać się tu,do nocusia.Dziwnie się czułam siedząc na nocniku i patrząc jak mama i tata mówią do mnie ,,sisi,no zrób sisi i kupkę,,.Czy oni myślą,że to takie proste!W końcu zrobiło mi się ich szkoda,bo cały czas zaglądali do nocnika,a tam nic.Postanowiłam więc zrobić im niespodziankę.Tak bardzo się skupiłam i jest!Nagle poczułam,że się udało.Hura!!!Zrobiłam i kupkę i siku.Udało się!Mamusia i tatuś zaczęli mnie ściskać,całować.Krzyczeli na cały dom,że jestem już taka duża i mądra.Mamusia jak zwykle robiła zdjęcia,a tatuś zadzwonił do babci.Wszyscy byli tacy szczęśliwi,a ja tak naprawdę to nie wiem czemu.Przecież zawsze robiłam kupkę i siku,tylko do pieluszki.Potem jednak zrozumiałam,że to fajnie mieć sucho i sama niosę nocnik rodzicom mówiąc ,,sisi,,a oni wiedzą o co chodzi.Zawsze jak zrobię siku,albo kupkę bijemy brawo.To fajnie,że rodzice kupili mi nocuś.Przyznam się jednak,że czasem zdarzy mi się zsikać do pieluszki,ale pracujemy nad tym.Myślę,że chyba się uda...
(18.04.2010)
Pierwsze oznaki wiosny.
Dziś razem z mamusią poszłyśmy na działkę szukać wiosny.Jak się okazało wiosna sama do nas przyszła.Słonko pięknie świeciło a kwiatki same otwierały swoje pąki.Było prześlicznie.Mamusia pozwoliła mi zerwać tulipanki do wazoniku.Powiedziała,że wiosna zagości też w naszym domku.Mam tylko nadzieję,że nie w moim pokoiku.U mnie na prawdę już nie ma miejsca.Tyle mam zabawek...
P.S. Mamusia dodała to zdjęcie w eBobasowym konkursie i otrzymałyśmy wyróżnienie.Suuuuuuuuuper.
P.S. Mamusia dodała to zdjęcie w eBobasowym konkursie i otrzymałyśmy wyróżnienie.Suuuuuuuuuper.
(14.04.2010)
Byłam po raz pierwszy na placu zabaw.
Z moimi przyjaciółmi:Kacprem,Nikosiem,Anią i Jagodą wybraliśmy,razem z naszymi mamusiami,na plac zabaw.Było wspaniale.Słoneczko swieciło a my buszowaliśmy po piaskownicy.Nie moglo zabraknąc też zabaw na zjeżdżalni i bujawce.Bylo cuuuudnie.
(21.03.2010)
Jadłam sama palcami.
Dziś po raz pierwszy mamusia pozwoliła mi jeść samej.Na śniadanko były przepyszne paróweczki.Gdy tylko wylądowały na moim talerzyku,mamusia powiedziała ,,zobaczymy jak sobie poradzisz,,.Okazało się,że poradziłam sobie świetnie,a mamusia musiała dać mi dokładkę.Jak je się samemu,to wszystko lepiej smakuje...
(21.02.2010)
Nowe autko.
Zaraz po moich pierwszych urodzinach postanowiłam przetestować prezent od chrzestnego Sebastiana.Tym prezentem było nowe autko,takie dla super zmotoryzowanej dziewczynki.Jest prześliczne i cale różowe.Od samego rana razem z mamusią,która jak zwykle robiła zdjęcia, szalałyśmy moim nowym autkiem.Było super,ja zaprosiłam na przejażdżkę moją ukochaną lalę Zuzię.Kiedyś razem wyruszymy na wycieczkę...
(20.02.2010)
Świętowałam swoje pierwsze urodziny.
Dziś wyjątkowy dzień.Obchodzę swoje pierwsze urodziny.Od samego rana mamusia pracuje w kuchni i gotuje smakołyki.Na przyjęciu będzie mnóstwo gości.Ma być cała nasz rodzinka i przyjaciele.Specjalnie dla mnie w lodówce jest ogromny tort,pewnie będzie pyszny.Impreza się udała,wszyscy dopisali.Otrzymałam mnóstwo prezentów i życzeń.Każdy chciał mnie pocałować i zrobić sobie ze mną zdjęcie.Było wyjątkowo,dzięki mamusi i tatusiowi.Aha,na koniec sekret,wybrałam...kieliszek,ciekawe co to oznacza...
(03.02.2010)
Samodzielnie wypiłam wodę z "dorosłego&quo...
Dziś po raz pierwszy mamusia pozwoliła mi się napić wody z jej szklaneczki.Powiedziała ,,tylko nie rozlej na łóżko,,,niestety się nie udało.Co prawda spora część wody trafiła do mojej buzi ale pozostała część na łóżko.Jak przyszedł tatuś,to mam pochwaliła mnie,że sama piłam wodę ze szklanki.Tatuś dał mi buziaka i powiedział,że jest dumny ze mnie.Niestety usiadł akurat tam,gdzie był mokro.Powiedział ,,to ja już wiem czemu jest tak mokro,,.Mama powiedziała,że to nie moja wina,a tatuś ,,jasne,że to nie wina Zosi tylko mamy,,.Więc pomyślałam,że zawsze można zwalić winę na mamę...
(29.01.2010)
Po raz pierwszy byłam na sankach.
Dziś wielki dzień.Za oknem pełno śniegu,a tatuś powiedział,że idziemy na sanki.Ale się cieszę,bo mamusia pozwala mi być na śniegu tylko chwilę,potem szybko do domu.A z tatusiem zawsze jest super zabawa.Powiem wam w tajemnicy prze mamusią,że wrzucił mnie w zaspę.Najadłam się śniegu i byłam cała biała,ale było fajnie.A tera idziemy na sanki.Mamusia cały dzień wymyślała,co mam ubrać i jak tatuś ma się zachowywać.Było suuuper i nawet wyścigi zrobiliśmy.Tatuś to zawsze ma fajne pomysły na zabawę.Tylko ciiiiii,bo mama słucha...
(24.12.2009)
Moja pierwsza Wigilia.
Dziś od rana w moim domku było bardzo pracowicie.Mamusia cały dzień w kuchni,tatuś sprzątał a ja grzecznie bawiłam się u siebie w pokoiku.Mamusia co jakiś czas zaglądała do mnie i mówiła do tatusia,że dziś jestem wyjątkowo grzeczna i zasługuję na wizytę Mikołaja.Ale kim jest ten Mikołaj,może to jakiś wujek którego nie znam?Gdy zaczęło się robić na dworku ciemno,mamusia ubrała mnie w śliczną suknię,taką świąteczną.Sama też wyglądała pięknie,no i tatuś taki elegancki.O co tu chodzi?Potem wszyscy razem zasiedliśmy do kolacji.Niby nic nadzwyczajnego,ale zdziwiło mnie to,że na stole stało tyle smakołyków.Nagle wstała babcia,pomodliła się i zaczęła składać wszystkim życzenia.Dzieliliśmy się opłatkiem i wszyscy chcieli mnie całować.Mamusia powiedziała,że to moja pierwsza wigilia.Mówiła mi,że to bardzo ważne święto,bo urodził się wtedy malutki Jezusek.I wszystko jasne pomyślałam,więc są to urodziny Jezuska.Tylko dlaczego wszyscy mówią,że to ja dostanę prezenty.Pomyślałam,że to w nagrodę za to,że byłam taka grzeczna.Gdy tak jedliśmy,nagle usłyszałam jakieś dzwoneczki.Wszyscy wstali i podeszliśmy do okna.A tam jakiś straszny pan machał do nas.Mamusia powiedziała,że to właśnie Mikołaj i że ma dla nas prezenty.Gdy wszedł do domu troszkę się przestraszyłam.Gdy jednak wziął mnie na kolanka i dał prezencik,pomyślałam sobie że nie jest taki straszny.Nawet zastanawiałam się,czy ma prawdziwą brodę...
(11.12.2009)
Stanęłam przy szczebelkach mojego łóżeczka.
Dziś zrobiłam mojej mamusi wspaniałą niespodziankę.Było to tak.Moja mamusia jak co dzień rano sprawdzała co nowego na e-bobasie.A ja obok niej w moim łóżeczku bawiłam się zabawkami.Nagle naszła mnie ochota,aby zobaczyć co robi mamusia.Niestety przez szczebelki mojego łóżka niewiele było widać.Postanowiłam więc zebrać wszystkie siły i wstać na nóżki.Niestety nigdy tego nie robiłam,więc musiałam nieźle się napracować.Wreszcie udało się.Mama zajęta e-bobasową stronką nawet nie zauważyła jak stoję.Pomyślałam,żę poklepię ją po pleckach.Ale była zabawa jak mamusia podskoczyła na krześle.Gdy tylko zorientowała się,że to ja zaczęła się dziwnie zachowywać.Podskakiwała,śmiała się i cały czas mnie całowała.Mówiła jaka jest szczęśliwa i dumna.No i nie obyło się bez robienia zdjęć.To pasja mojej mamusi i jak mówi tatuś jestem najbardziej obfotografowanym dzieckiem na kuli ziemskiej.Po kilkuminutowej sesji mama zadzwoniła do taty.Jakoś tak dziwnie piszczała i łezki popłynęły jej po policzku.Pewnie się ucieszyła...
(04.08.2009)
Oglądałam TV
Dziś miało miejsce jakieś dziwne wydarzenie.Moja mamusia posadziła mnie przed jakimś dziwnym pudełkiem,które stało na meblach.Jeszcze bardziej zdziwiło mnie,gdy do ręki wzięła mały przedmiot i uruchomiła to pudełko.Nagle pojawili się jacyś dziwni ludzie,mówili coś,krzyczeli i poruszali się po tym pudełku.Mamusi powiedziała,że to telewizor a to małe coś to pilot.Byłam lekko zaskoczona całą sytuacją,ale do zdjęć zapozowałam.Mamusia czasem jest dziwna...
(20.07.2009)
Zjadłam pierwszy niemleczny posiłek
Dziś wielki dzień,po raz pierwszy dostanę coś innego niż mleczko.Mama od rana gotuje dla mnie coś w kuchni,a tata oznajmił,że to on mnie nakarmi.Mama troszkę się z nim przekomarzała,ale w końcu się zgodziła.Wreszcie nadszedł czas obiadku,mama dumnie weszła do pokoju z miseczką.Byłam bardzo ciekawa co tam jest.Tata posadził mnie na moim leżaczku i z dumą nabrał pierwszą łyżeczkę.Mamie aż dech zaparło,ciągle coś tatusiowi tłumaczyła,a on mówił ,,spokojnie,damy radę,, no i daliśmy.Tatuś to prawdziwy czarodziej,tak powiedziała mama gdy kończyłam jedzenie.I ja też tak myślę,bo jedzonko było czarodziejsko smaczne,mniam...
(20.02.2009)
Narodziny.
Dziś najważniejszy dzień w życiu moich rodziców-pojawiłam się na świecie.Urodziłam się w Koszalinie dnia 20.02.2009r o godz.8:59 przez cesarskie cięcie.Ważyłam 3500g i mierzyłam 54 cm.Gdy mamusia po raz pierwszy wzięła mnie w ramiona i przytuliła,pomyślałam,że tu na świecie jest cudnie.KOCHAM CIĘ MAMUSIU i tatusia też...
Mam już: 15 latek, 8 miesięcy, 1 tydzień, 5 dni
To ja, Zosieńka (Zosia)!
Imieniny obchodzę 15 maja
Jak wyglądam?
- Ważę 25,0 kg, mam 130 cm wzrostu.
- Moje wlosy są falowane i blond.
- Moje oczy są niebieskie.
Co sądzisz o tym, by każda kobieta mogła zażądać porodu w drodze cesarskiego cięcia?
Zobacz wyniki ankiety, skomentuj
Spodnie dresowe dziecięce
Ulubione spodnie dzieci? Wiadomo, że dresy! Dzieci mają tu upodobania zbieżne z...