Avatar
(01.06.2010)
Zjadłem pierwszy niemleczny posiłek
W czwartek byliśmy na szczepieniu i Kacperek waży 8920 gram i mierzy 69 cm.
Czyli nie przybrał tak dużo jak zawsze. Zwykle przybierał pomiędzy wizytami grubo ponad kilogram.
Dostaliśmy pozwolenie od doktora na wprowadzanie nowych rzeczy do jedzenia. W piątek zrobiłam mu zupkę jarzynową z ziemniaczka i marchewki, ale nie za bardzo był zachwycony. Chyba konsystencja mu nie odpowiadała, bo do tej pory nauczony był na mleczku. W sobotę już mu smakowało i ciągle miał otwartą buzię, a ja nie nadążałam mu podawać. Wczoraj znowu coś mu nie pasowało. Pewnie temu, że był nowy składnik (brokuł). A dzisiaj jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki zupka cała zniknęła z miseczki, a dziecię się rozglądało czy nie ma jeszcze. A zupka była ta sama co wczoraj. Nie nadążam za nim... Deserki oczywiście smakują. Na początek dałam mu starte jabłuszko. W sumie to tak trochę przypadkiem wyszło, bo jadłam akurat jabłko, a Kacperek chwycił mnie za rękę i przyssał się do niego. To mu starłam troszkę na spróbowanie. I teraz nie można przy nim jeść jabłek bo od razu mlaska. Po kilku dniach starłam mu do tego jabłuszka jeszcze marchewkę i też smakowało. Teraz kupiłam mu kilka deserków słoiczkowych to już w ogóle jest zachwycony i jak za wolno ruszam łyżeczką to ją chwyta i sam wkłada sobie do buzi :) Na próbę dałam mu też kaszkę bezmleczną z BoboVity i mu zasmakowała. Swoją drogą mnie też :) Zobaczymy jak to będzie dalej...
Mamusia: alaxim

Co sądzisz o tym, by każda kobieta mogła zażądać porodu w drodze cesarskiego cięcia?



Zobacz wyniki ankiety, skomentuj