Avatar
(15.05.2010)
Bawiłem się klockami
to mój pierwszy prezent urodzinowy, który chyba najbardziej zachwycił tatę ;) twierdząc, że wreszcie będzie miał się czym (w domyśle: „ze mną” ;)) bawić, z zapałem opowiadał o cud-budowlach, które można z nich stworzyć i wieżach aż do sufitu.
klocki naprawdę bomba - kolorowe, smaczne, rewelacyjne do rozrzucania, tylko te wieże do sufitu jakoś mnie nie przekonały… zdecydowanie wolę wariant wież „na podłodze”, więc z uporem maniaka przewracam każdą zaraz po ułożeniu ;) potem pomagam zbudować nową, przynosząc niezbędne klocki, piłeczki i … skarpetki. tata miał rację - można z nich stworzyć prawdziwe cuda ;)
Mamusia: elejka

Co sądzisz o tym, by każda kobieta mogła zażądać porodu w drodze cesarskiego cięcia?



Zobacz wyniki ankiety, skomentuj