Avatar
(15.05.2010)
Świętowałam...18-ste urodziny cioci Ewelinki
01.05 od samego rana mamusia zachowywała się inaczej niż zwykle. Szykowała ładne ubrania, przebierała się i narzekała, że nie ma co na siebie włożyć :-) Wieczorem rodzice się wystroili i już byłam pewna, że szykuje się coś wyjątkowego. Nie mogłam tego przegapić! Rodzice zawieźli mnie do wuja i za wszelką cenę starali się uśpić. O nie, nie ma mowy - ja mam przegapić imprezkę. Za nic! Oczywiście nie dałam się wykiwać. Mamusia i tatuś nie mieli wyjścia i wystroili mnie w śliczną sukieneczkę (ta ślicznotka w fioletowe sukience to ja) i zabrali ze sobą. Oj, jak ja się wybawiłam. Tańczyłam z dziadziusiem i cioteczkami, poznałam fajną koleżankę i troszkę sobie poplotkowałyśmy :-) Babcia dała mi super jedzonko a rodzice mieli chwilkę dla siebie i mogli ze sobą potańczyć. Wytrzymałam do 23.30! A co tam, jak się bawić to się bawić! A jak się potem spało smacznie i dłuuugo. Pokazałam wszystkim jak potrafię się bawić i może w czerwcu zabiorą mnie na wesele :-) Kawalera już mam, sukienkę też a co najważniejsze wielką ochotę na zabawę :-)
Mamusia: agat1978

Co sądzisz o tym, by każda kobieta mogła zażądać porodu w drodze cesarskiego cięcia?



Zobacz wyniki ankiety, skomentuj