Hania

wysadzonafpowietrze (offline)

Województwo: wielkopolskie

Miasto: Leszno / Chorley

Zarejestrowana(y): 2012-05-30

napisz wiadomość

mój blog

odwiedziny: 4179

Kliknij w ikonkę i zaczep osobę

Ostatnie wpisy na blogu

• 22-02-2013 00:00:00

  mała Zu : Chwyciłam grzechotkę

  

  cały wpis

Ostatnie wypowiedzi na forum:

• 09-11-2014 13:35:34

  Dziewczyny życzę Wam wszystkiego dobrego! Niech Wasze kruszynki rosną w siłę! Zdrówka dla Was! Moja historia dobiegła końca... w piątek badanie krwi potwierdziło ciąże, w sobotę zadzwonił do mnie lekarz z wieściami kilka minut po tel zaczęłam krwawić, kazał natychmiast przyjechać i zaczęło się "krewienie zagrażające" dawał mi nadzieje, ze może ustąpić... na lewo załatwiłam sobie luteinę. Tutaj na tym etapie ciąży niestety nic nie dają... ale już chyba za późno. krewienia nie ustąpiło, czuje się fatalnie, ledwo na nogach stoję jutro mam ostatnie badanie krwi. Nie wiem dlaczego tak się stało... Mam nadzieje,że wkrótce uda nam się ponownie. Pozdrawiam zdrówka jeszcze raz życzę! Hania

  

  cały wątek

• 07-11-2014 12:24:46

  Hej Jestem już po wizycie i jestem bardzo podłamana a w głowie mam 5tys myśli. Lekarz zrobił test i wyszła baardzo blada kreseczka, Szok! bo jak w domu robiłam testy krecha była bordowa i pięknie widoczna. Skierował mnie na badanie Beta, dziś miałam badanie krwi , kolejne w poniedziałek a ja nie wiem na co się nastawić Po powrocie wstąpiłam do sklepu i kupiłam test żeby spr czy nie nawalił u lekarza... drugiej kreseczki prawie nie widać

  

  cały wątek

• 06-11-2014 21:51:01

  marzena - u mnie to wygląda troszkę inaczej i nadal nie ustąpiło, jest to gęsty brązowy śluz. Mam nadzieje,że ustąpi! Na polepszenie nastroju zrobiłam sobie domowe SPA :] a córcia zrobiła mama cudowną niespodziankę i zasnęła w 2 minuty! ula - jak już zrobisz suwaczek kopiujesz link i wklejasz go bezpośrednio pod Twoim wpisem. porky- niestety nie będę miała spotkania z ginekologiem ;/ (mieszkamy w UK a tutaj służba zdrowa jest z innego świata jak dla mnie) muszę uzbroić się w cierpliwość! Dziewczyny w pierwszej ciąży zaczęłam wymiotować od 5 tygodnia , w 8 tygodniu ciąży wylądowałam w szpitalu z odwodnieniem i schudłam 8kg! brałam tabletki przeciwwymiotne po których czułam się jeszcze gorzej bo "żołądek chciał a nie mógł" drugi trymestr był łaskawszy ale zdarzały się wymioty w III powróciły i nawet w dniu porodu wymiotowałam - Tragedia ^^ cała ciąże czułam się jakbym miała mega kaca. Na całe szczęście puki co jeszcze mnie nie mdli ! jeszcze XD Kochane uroki U nas obydwie ciąże były planowane, z córą szybciej poszło. Teraz "walczyliśmy" od lutego, 2 tygodnie temu kupiłam testy owulacyjne bo zaczęłam się niepokoić na całe szczęście - odpukać chyba się nie przydadzą.

  

  cały wątek