witam serdecznie

Moje dziecistwo było fajne szczególnie z kolezankami a szczególnie z jedna przyjaciółka Dzidzia,zawsze grałysmy w klasy i gume.mieszkałysmy w blokach ale przy klatce schodowej stały dwa filarki trzymaly daszek a my wiazałysmy gume i sobie skakałysmy to dopiero była zabawa,najbardziej denerwowało nas to jak ktos wychodził lub wchodził do klatki musiałysmy siagac gume ale co tam zaraz ja wiazalysmy i dalej szalalysmy,był tez trzepak na którym robiło sie różne figury,było super,żadnego kompa tableta czy tel było odjazdowo,a jeszcze klasy rysowałysmy na chodniku i grałysmy i czesto któras z nas zabrała rodzicom pudełko od pasty do butów sypałysmy do niego piasek i dopiero była fajna zabawa i nie było czasu by zjesc obiad czy odrobic lekcje,nie mozna było sie doczekac kiedy koniec lekcji i bedzie zabawa,a jeszcze czesto jezdzilam z mama do jej rodzicow tam dziadziuś Józef uczył jeździc mnie na rowerku to było super jak jeszcze jego piesek koło mnie biegał i miałam odjazdową  czapeczke dziadzisia na glowie uwielbiałam ja,na zdjeciu ja mam,pozdrawiam serdecznie

e.bobas jeszcze raz wszystkiego dobrego