powrót do bloga

rss wpisy: 27 komentarze: 6

Mój mały świat...

...zaszłam w ciążę, niby nic nowego, jak wiele kobiet zostałam zostawiona przed faktem dokonanym, i się zaczęło...

Utworzono: 2012-01-05

Leje,pada, wieje, łeb urywa...

Deszcz jesienny

O szyby deszcz dzwoni, deszcz dzwoni jesienny I pluszcze jednaki, miarowy, niezmienny, Dżdżu krople padają i tłuką w me okno... Jęk szklany... płacz szklany... a szyby w mgle mokną I światła szarego blask sączy się senny... O szyby deszcz dzwoni, deszcz dzwoni jesienny... Wieczornych snów mary powiewne, dziewicze Na próżno czekały na słońca oblicze... W dal poszły przez chmurna pustynię piaszczystą, W dal ciemną, bezkresną, w dal szarą i mglistą... Odziane w łachmany szat czarnej żałoby Szukają ustronia na ciche swe groby, A smutek cień kładzie na licu ich młodem... Powolnym i długim wśród dżdżu korowodem W dal idą na smutek i życie tułacze, A z oczu im lecą łzy... Rozpacz tak płacze... To w szyby deszcz dzwoni, deszcz dzwoni jesienny I pluszcze jednaki, miarowy, niezmienny, Dżdżu krople padają i tłuką w me okno... Jęk szklany... płacz szklany... a szyby w mgle mokną I światła szarego blask sączy się senny... O szyby deszcz dzwoni, deszcz dzwoni jesienny... Ktoś dziś mnie opuścił w ten chmurny dzień słotny... Kto? Nie wiem... Ktoś odszedł i jestem samotny... Ktoś umarł... Kto? Próżno w pamięci swej grzebię... Ktoś drogi... wszak byłem na jakimś pogrzebie... Tak... Szczęście przyjść chciało, lecz mroków się zlękło. Ktoś chciał mnie ukochać, lecz serce mu pękło, Gdy poznał, że we mnie skrę roztlić chce próżno... Zmarł nędzarz, nim ludzie go wsparli jałmużną... Gdzieś pożar spopielił zagrodę wieśniaczą... Spaliły się dzieci... Jak ludzie w krąg płaczą... To w szyby deszcz dzwoni, deszcz dzwoni jesienny I pluszcze jednaki, miarowy, niezmienny, Dżdżu krople padają i tłuką w me okno... Jęk szklany... płacz szklany... a szyby w mgle mokną I światła szarego blask sączy się senny... O szyby deszcz dzwoni, deszcz dzwoni jesienny... Przez ogród mój szatan szedł smutny śmiertelnie I zmienił go w straszną, okropną pustelnię... Z ponurym, na piersi zwieszonym szedł czołem I kwiaty kwitnące przysypał popiołem, Trawniki zarzucił bryłami kamienia I posiał szał trwogi i śmierć przerażenia... Aż, strwożon swym dziełem, brzemieniem ołowiu Położył się na tym kamiennym pustkowiu, By w piersi łkające przytłumić rozpacze, I smutków potwornych płomienne łzy płacze... To w szyby deszcz dzwoni, deszcz dzwoni jesienny I pluszcze jednaki, miarowy, niezmienny, Dżdżu krople padają i tłuką w me okno... Jęk szklany... płacz szklany... a szyby w mgle mokną I światła szarego blask sączy się senny... O szyby deszcz dzwoni, deszcz dzwoni jesienny...  

... Coraz częściej słyszy się o globalnym ociepleniu które to sprawia psikusy w pogodzie i coś w tym jest, by w styczniu mimo porywistych wiatrów było na plusie , by drzewa wypuszczały pączki, kwitły Hortensje? słowem pomieszane z poplatanym. Wirusy szaleją, maj pole do popisu kto jest słabej odporności ten ulega degradacji, łyka leki, lata do apteki , trzyma się za kiese bo tam to już w ogóle szał pał, jakby przeszło tornado z nowymi przepisami, programami a biedni farmaceuci wyrywają sobie włosy z głów by jakoś nadąrzyć za tymi ; códownymi ; zmianami. Jeden rzut oka by stwierdzić - dzisiaj będziemy się męczyć, niskie ciśnienie i marudzenie małego któremu sie chce zasnąć a nie może nie boraczek , noszę ( nie wychowawcze słyszę ), tulę, śpiewam kołysanki ( w tym mam talent fałszem zajechać), wkładam smoka do wózka i jeżdże po pokoju, puszczam Kowalską, potem Chylińską, na końcu Maleńczuka który swoim głębokim głosem umoralnia ; Syna ; uwielbiam tą piosenkę, ma coś w sobie, chociaz daleka jestem do uwielbienia samej głównej postaci, ale co tam. Siadam i czytam, udaje mi się pokonac jedną kartę, jakoś udaje mi sie przejść do drugiej, a ten tam w środku wózka oczyska wybałusza, śmieje się do mnie co zajrzę to banan na twarzy i krzyczy! krzyczy bo to ostatnio jego metoda na mnie, wynalazł i opatentował sposób na matkę - poznał swoje struny głosowe, stwierdził że mu się przydadzą i teraz szantaż wprowadza. Nie ważne czy dzień czy noc nadaje i opowiada krzykiem wyrażając swoje a gu! a co śmiechu przy tym bo tak go to bawi, rozśmiesza...a ja leżę modląc się by zakończył swoje paplanie i zamknął oczka na ciut, z godzinkę dał matce naładowa akumulatory, bo jak ja będę wyglądać, a dziś urwanie pały bo ksiadz po kolendzie chodzi, bo trza posprzątać, obiad też by się przydało ugotować a ten tu mi - szaleje, wymachuje tymi swoimi kończynami, górnymi i dolnymi co rusz dostaje z piąstki, z nóżki w same żebra...Dzień jakby noc, szaro , buro i ponuro, zsamej siudmej zostałam przykotwiczona cyc + mały, córka wstała do szkoły, jakże sie cieszę że ta mała bestia ma już siedem lat, sama ubierze się, odrywam się i pędzę do kuchni zanim usłyszę szalone me me ( co znaczy w języku mego syna  dawaj cyca ), robię śniadanie, kanapki, picie , czeszę, wypycham za drzwi, jedno zrobione, teraz wskakuje do wyrka i kończymy to cośmy przerwali, a jak już papucha zostaje naładowana, nakarmiona wyskakujemy z łóżeczka i dawaj za pożądki, śniadanie na prędce zjedzone, odkurzyłam pobierznie, obiad też jakos dało radę , w miedzy czasie usypianie, dokarmianie, noszenie, tulenie, rozmowa bo bez tego nie daj boże dzień stracony. Ksiądz jak to on lubi umoralniac, mówić i głosić jak ma wyglądać zdrowa jednostka rodzinna, niech spada...zabrał to po co przyszedł i tyle go zobaczę za następny rok. Mała wpada ze szkoła mokra jak kura, pochmurna jakas taka, oświadczając że uczyć się nie ma zamiaru bo po co skoro ona pracować ma zamiar w Lidlu na kasie, szkoda czasu i mego wydawania pieniędzy. Jedno co mnie pocieszyło to piątka z anglika. Do wieczora jakoś zleciało, potem kompanko, cyc + paciorek i spać. Ja padłam zaraz po małym i tyle mnie widziano.

lil

Komentarze

Jeśli chcesz dodać komentarz musisz się zalogować.

Jestem wesoła, spontaniczna, impulsywna, śmieszna a i poważna. Kocham książki, dzieci, męża, psa i przypadkowego kota, lubie jak jest ciepło, ryba bierze, motyle fruwają...
Listopad 2024
PN WT ŚR CZ PT SO ND
        01 02 03
04 05 06 07 08 09 10
11 12 13 14 15 16 17
18 19 20 21 22 23 24
25 26 27 28 29 30  

Co sądzisz o tym, by każda kobieta mogła zażądać porodu w drodze cesarskiego cięcia?



Zobacz wyniki ankiety, skomentuj