Utworzono: 2010-07-16
Smutna mama
Gdy byłam w ciąży, nieznajomi ludzie uśmiechali się do mnie, czasem zagadywali, oczekując, że usłyszą jak bardzo się cieszę swym wyjątkowym stanem, jaka jestem szczęśliwa. Tak, jakby liczyli, że może i na nich skapnie nieco tego mojego szczęścia...
A ja czasem po prostu byłam smutna. Odczuwałam lęk i niepokój, bo tyle niewiadomych: jak ciąża i dziecko wpłyną na moje relacje z mężem, na moją pracę, jak będę wyglądać, czy dużo przytyję?
Dopadał mnie też strach przed porodem: jak to będzie, czy wszystko dobrze pójdzie, czy nie będzie komplikacji, czy dziecko urodzi sie zdrowe i będzie sie dobrze rozwijać?
Pozwalałam sobie na te chwile gorszego nastroju, na obawy i wątpliwości. Przecież mam prawo być czasem smutna i się bać. Nie wstydzę się swoich uczuć i nie mam zamiaru udawać, że się cieszę, gdy jestem smutna, albo, że się nie boję, kiedy się boję.
Warto się do tego przyznać, choćby przed samą sobą. Gorszy nastrój prędzej minie, jeśli pozwolę mu wybrzmieć.
Wspaniale jest móc z kimś o tym pogadać, najlepiej z inną przyszłą mamą. Może ona ma podobnie? Może inaczej, ale na pewno doskonale zrozumie.
Styczeń 2025 | ||||||
PN | WT | ŚR | CZ | PT | SO | ND |
01 | 02 | 03 | 04 | 05 | ||
06 | 07 | 08 | 09 | 10 | 11 | 12 |
13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 |
20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 |
27 | 28 | 29 | 30 | 31 |
-
Fisiek (Filip)
Urodziny: 27.01.2009
Imieniny: 6.5
Co sądzisz o tym, by każda kobieta mogła zażądać porodu w drodze cesarskiego cięcia?
Zobacz wyniki ankiety, skomentuj
Dom babci i dziadka to miejsce, gdzie czas płynie wolniej, a wspomnienia przybierają...
Komentarze
Jeśli chcesz dodać komentarz musisz się zalogować.