Utworzono: 2010-08-03
Głupie pytania
Moja przyjaciółka długo starała sie o dziecko, ciąża była dla niej trudna i męcząca a poród - to było wrecz przeżycie traumatyczne.
Sama jeszcze nie jest pewna, czy zdecyduje się na drugie dziecko, to wszystko było takie męczące...
Ale z drugiej strony, sama ma troje rodzeństwa. Fajnie jest nie być samemu; dzieci mogłyby sie bawić razem, w domu weselej.
Znajomi, sąsiedzi, rodzina, ba, nawet listonosz, wszyscy dopytują: "no to kiedy drugie dziecko? kiedy się pani zdecyduje? Nie ma co czekać, lata lecą. Najlepiej, to od razu, będa się lepiej chować, potem za duża różnica wieku będzie."
A jakie mają prawo ci ludzie, żeby wypytywać o tak intymną sprawę? Jakie mają prawo, żeby dawać jakiekolwiek rady? Dlaczego o to w ogóle pytają? Są wścibscy, czy po prostu zagadują, chcą być mili, chcą nawiązać kontakt, podtrzymać rozmowę? Czemu nie ugryzą się w język zawczasu?
Ciekawe, jak by sobie poradzili, gdyby im powiedziała, że nie może mieć więcej dzieci?
Że mąż jest bezpłodny, nie układa im się w małżeństwie i drugie dziecko byłoby zbyt dużym ryzykiem?
Że jest chora na śmiertelną chorobę i może umrzeć w każdej chwili? A mąż poznał inną kobietę i teraz w ogóle się nie kochają?
A może nie odnalazła się w roli matki, cierpiała na depresję poporodową i nie chce słyszeć o powtórce?
Może warto ich o to zapytać i zobaczyć ich minę? Pewnie następnym razem bardziej się zastanowią, zanim zadadzą takie głupie pytanie.
Listopad 2024 | ||||||
PN | WT | ŚR | CZ | PT | SO | ND |
01 | 02 | 03 | ||||
04 | 05 | 06 | 07 | 08 | 09 | 10 |
11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 |
18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 |
25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 |
-
Fisiek (Filip)
Urodziny: 27.01.2009
Imieniny: 6.5
Co sądzisz o tym, by każda kobieta mogła zażądać porodu w drodze cesarskiego cięcia?
Zobacz wyniki ankiety, skomentuj
Ulubione spodnie dzieci? Wiadomo, że dresy! Dzieci mają tu upodobania zbieżne z...
dorota74 | 04-08-2010 14:35:42 | zgłoś naruszenie
wątpiąca | 04-08-2010 18:21:39 | zgłoś naruszenie
A dlaczego w ogóle ludzie ze sobą rozmawiają? Nie znam mojego listonosza (wkłada listy do skrzynki, nawet te polecone), ale jakoś sobie nie wyobrażam, żeby mu pytanie w tym stylu przeszło przez gardło. Nawet, gdyby był Józefem ze Złotopolskich.
kkarollinaa | 04-08-2010 19:53:33 | zgłoś naruszenie
psycholog | 04-08-2010 23:22:42 | zgłoś naruszenie
psycholog | 04-08-2010 23:27:32 | zgłoś naruszenie
A tak swoja droga to naprawde wscibski listonosz, moj tez jest zdecydowanie dyskretniejszy :)
psycholog | 04-08-2010 23:31:41 | zgłoś naruszenie
Ale ludzie sa rozni i czesto nie potrafia tak zdecydowanie reagowac. Zostaja ze swoim zaklopotaniem.
Mozna tez tak spojrzec na wscibskich, ze dzieki nim, mamy okazje cwiczyc nasza asertywnosc.