Utworzono: 2014-08-09
Szpital, Lekarz, Położna i 5 porodów :)
Wieczór: zaczęłam odczuwać dziwne napieranie na dół, wręcz bolesne. Nie chcąc się denerwować postanowiłam się położyć spać i zobaczyć co będzie dnia następnego.
Ranek: bez zmian. Godzina za godziną. Zdecydowałam się napisać do mojej położnej, by zapytać co się dziać może. Myślałam, że mnie uspokoi, a jednak zaleciła wyjazd do szpitala by mnie zbadał lekarz.
Z racji, że to moja kolejna ciąża różnie być może i każde takie uczucie może być niepokojące. Zaczęłam się denerwować. Cały czas leżałam w łóżku, bo wtedy nie czułam tego ucisku. Sporo przepłakałam. Bałam się.
Po powrocie męża z pracy, z racji że jesteśmy u rodziców, pojechaliśmy do naszego domu spakować rzeczy do szpitala w razie trzeba byłoby zostać, a przeważnie tak się dzieje. Potem zakupy spożywcze żeby nie umrzeć tam z głodu, czasopisma itd. by nie było większej nudy.
Szpital: Położnicza Izba przyjęć-proszę dzwonić dzwonkiem po drugiej stronie. Tak też uczyniłam. Wyszła położna by zapytać co się dzieje? Gdy jej wyjaśniłam ona od razu do mnie z tekstem: „a czemu Pani nie zgłosiła się do swojego lekarza prowadzącego tylko do nas?” -była nieuprzejma i dobitnie pokazywała jak bardzo jej przeszkadza, że się tam zgłosiłam i nie ma spokoju. Poprosiła o moją kartę ciąży, kazała poczekać i zniknęła za białymi drzwiami. Po dłuższej chwili wyszła, zaprosiła mnie do gabinetu naprzeciwko. Była tak miła i zupełnie inna niż chwilkę wcześniej. Jakby wyszedł do mnie ktoś zupełnie inny.
Mam na to swoją teorię. Zobaczyła kim w ich szpitalu jest mój lekarz prowadzący i od razu zaczęła inaczej śpiewać. Niestety to nasze realia. Jak płacisz i chodzisz do kogo trzeba to Cię traktują dobrze. Oczywiście nie chcę wrzucać wszystkich do jednego worka, bo nie zawsze i wszędzie tak jest. Ale w moim przypadku doskonale to się sprawdza.
Później badanie lekarskie. Trafiłam na młodego, przystojnego, uprzejmego lekarza, który mnie zbadał wyjaśnił wszystko co i jak.
Z racji tego, że w naszym szpitalu nie było miejsc zaproponował hospitalizację w innym, jednak oddalonym o 70km od mojego domu. Mogłam jednak się nie zgodzić bez żadnych konsekwencji dla mnie. Wybrałam leżenie w domu oraz sumienne zażywanie zaleconych lekarstw.
Bardzo spodobało mi się jak z pięknym uśmiechem powiedział, jak bardzo dumny jest z naszych kobiet. Na jego zmianie już 5 urodziło siłami natury. Były dzielne i wszystko skończyło się tak, jak powinno.
To bardzo przyjemne i sympatyczne, gdy lekarz tak ładnie wypowiada się i docenia to czego udało
nam-kobietom się dokonać.
szpital
Grudzień 2024 | ||||||
PN | WT | ŚR | CZ | PT | SO | ND |
01 | ||||||
02 | 03 | 04 | 05 | 06 | 07 | 08 |
09 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 |
16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 |
23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 |
30 | 31 |
Co sądzisz o tym, by każda kobieta mogła zażądać porodu w drodze cesarskiego cięcia?
Zobacz wyniki ankiety, skomentuj
Ulubione spodnie dzieci? Wiadomo, że dresy! Dzieci mają tu upodobania zbieżne z...
Komentarze
Jeśli chcesz dodać komentarz musisz się zalogować.