Nasze wspólne wariacje

dziś jedziemy do krzeszowic (miejcowosc kolo krakowa) gdzie mieszkaja rodzice mojego narzeczonego. jestem ciekawa jak kacperek zachowa sie podczas tak długiej podróży pociągiem. jak tylko wrocimy napewno wszystko opisze

dzis ide do szkoly bo mam klasowa mature z matematyki ,w poniedzialek popoludniu bylam na takiej z polskiego wiec damian zostaje z kacprem mam tylko nadzieje ze nie bedzie na niego krzyczal jak bedzie za dlugo  plakal ale jest ladnsa pogoda to moze wybiora sie na spacer w tym czasie . wciaz nie moge uwiertzyc ze doszlo do tej katastrofy to wielkas trasgedia dla polski ale przede wszystkim dla rodzin zabitych tam osob.wieczny odpoczynek racz im dac panie[*]

jak dobrze że już jest ciepło i słoneczko świeci za oknem, wczoraj niestety nie byliśmy nigdzie bo bardzo padało a mieliśmy iść do kościoła poświęcić palmę... Kacpeerek ma się dobrze rośnie jak na drożdżach jeszcze troche i bedzie śmigał:)

po wczorajszym szczepieniu Kacperrk nadal jest troszke marudny,do tego lewa nóżka troszke mu napuchła i jest zaczerwieniona smaruje mu ją woda z octem zobaczymy czy to cos da,oby tak. do tego caly czas budzi sie z przeraźliwym płaczem, którego nie raz nie jestem w stanie go uspokoić. ale jest juz coraz lepiej ;) zobaczymy jak będzie później