powrót do bloga

rss wpisy: 17 komentarze: 13

Ignaś

Świat przewrócony do góry nogami, bo w końcu jesteś z Nami syneczku kochany:)

Utworzono: 2011-01-08

Nowy początek...

Od ostatniego wpisu (wieki temu) duuuużo się wydarzyło, pokrótce napisze tylko, że w końcu zostałam magazynierem (znaczy się obroniłam pracę magisterską:P) zasilając tym samym grono bezrobotnych absolwentów uczelni wyższych...ehhh... mojemu ukochanemu syneczkowi wyszły dwa piękne ząbki, których nieomieszkał wypróbowac na moich rękach i oczywiście biuście (delikatna sugestia pomogła w zaprzestaniu kąsania części ciała produkującej pożywienie dla mego dziecka, ale paluszki mamy- taty zresztą też- nadal są ulubionym gryzakiem:P)

Pierwsze święta i okres pomiędzy świętami a Nowym Rokiem spędziliśmy u moich rodziców, w związku z czym jadąc tam nasz wechikuł był załadowany prawie pod dach...cóż, nie sposób miec wszystkich potrzebnych, czasem wręcz niezbędnych akcesoriów w ilości podwójnej... Święta minęły w atmosferze rodzinnej (czasem tak głośnej, że pampuszek miał po dziurki w nosie towarzystwa, my zresztą też). Biorąc pod uwagę to, iż nadal (z czego jestem dumna!!) karmię piersią nie było mi dane wcinanie wszystkich potraw...ba, częśc dań była robiona specjalnie dla mnie np. uszka i pierogi (moje miały pieczarki zamiast grzybów)- musiałam trzymac w oddzielnym pojemniku, coby ktoś przez przypadek nie podmienił:P :) Sylwestra spędziłam niestety w łóżku, jako, ze na dwa dni przed końcem roku dopadło mnie kiepskie, wręcz grypowe samopoczucie, które okazało się zwiastowac ospę wietrzną ( z której zresztą nadal się leczę)...i tak się zastanawiam czy Ignaś ma/będzie miał w najbliższym czasie te jakże uroczą chorobę- jako, że może przebiegac u niego bezobjawowo (z tego co powiedziała pediatra)...

A teraz cosik o moim smerfiku- przez ten czas syneczek nabył wiele nowych umiejętności i gdy patrzę tak na niego przypominając sobie początki ,nie mogę się nadziwic jak wiele pracy musiał w to włożyc... W tej chwili jest na etapie ciekawości otaczającego świata i nieustannych prób utrzymania się w pozycji siedzącej:) Uwielbia bawic się grzechotkami, wcinac gryzaki i swoje paluszki oraz turlac się, fruwac, kręcic, podskakiwac... Poza tym ma piekne oczęta i zabójczy uśmiech:) a i zapomniałam dodac, że uwielbia jeśc- nie tylko moje mleczko, ale również zupki, obiadki, deserki...w zasadzie wszystko, co dostanie od mamusi lub tatusia:)

Komentarze

Jeśli chcesz dodać komentarz musisz się zalogować.

Szczęśliwa żonka i mamusia:)
Listopad 2024
PN WT ŚR CZ PT SO ND
        01 02 03
04 05 06 07 08 09 10
11 12 13 14 15 16 17
18 19 20 21 22 23 24
25 26 27 28 29 30  

Co sądzisz o tym, by każda kobieta mogła zażądać porodu w drodze cesarskiego cięcia?



Zobacz wyniki ankiety, skomentuj