Utworzono: 2010-03-04
Lekarz: guzik mnie obchodzi, że go boli
Historia banalna (lekarz na nocnym dyżurze nie chce przyjąć chorego), a jednak porażająca. Pacjentem, któremu doktor odmawia pomocy, jest kilkuletnie dziecko. "Guzik mnie obchodzi, że płacze z bólu" - słyszą rodzice w krakowskim szpitalu wojskowym od młodego laryngologa. "Z grzeczności nic nie muszę" - doktor nie kryje, kto jest panem sytuacji.
Za każdym razem cierpnę, gdy czytam o takim zachowaniu lekarza - zwłaszcza w stosunku do małego dziecka (choć nie tylko, cierpiący dorosły ma niemniejsze prawo oczekiwać dobrego traktowania). Pojawiają się pytania o zawodową etykę, kulturę osobistą, zwykłą ludzką przyzwoitość. Pojawiają się pytania o odpowiedzialność, konsekwencje służbowe.
Jednak z opisywanej przez "Gazetę Wyborczą" historii warto wyciągnąć i inne wnioski - dobrze, że robią to też autorki artykułu. Rodzice małego dziecka (większego zresztą też) powinni mieć opracowane "szlaki pomocy", procedury kontaktu z lekarzem, przychodnią, szpitalem - na każdą porę dnia i nocy. Rodzic nie może sobie pozwolić na zagubienie w nieprzyjaznym, trzeba przyznać, systemie opieki medycznej. Telefony "medyczne" na lodówce czy w telefonie komórkowym to standard. Wiedza, która placówka udzieli pomocy dziecku w nocy, w weekendy, w święta - również. Tylko taki rodzic uchroni dziecko przed niepotrzebnym bólem, siebie - przed zbędnym stresem. Ten związany z chorobą i cierpieniem dziecka jest i tak wystarczająco silny.
Listopad 2024 | ||||||
PN | WT | ŚR | CZ | PT | SO | ND |
01 | 02 | 03 | ||||
04 | 05 | 06 | 07 | 08 | 09 | 10 |
11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 |
18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 |
25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 |
Co sądzisz o tym, by każda kobieta mogła zażądać porodu w drodze cesarskiego cięcia?
Zobacz wyniki ankiety, skomentuj
Ulubione spodnie dzieci? Wiadomo, że dresy! Dzieci mają tu upodobania zbieżne z...
Komentarze
Jeśli chcesz dodać komentarz musisz się zalogować.