powrót do bloga

rss wpisy: 106 komentarze: 222

Mamy oko

Jestem mamą. I mam oko na różne sprawy - te związane z dziećmi, z rodziną, z tzw. polityką prorodzinną. Będę o nich pisać tak, jak je widzę. Ten blog to takie "mamy oko" ;)

Utworzono: 2010-04-07

Igranie ze szczepieniami

Szczepionki prowokują autyzm. Szczepionki mogą spowodować, że dziecko przestanie się rozwijać. Po szczepieniu moje dziecko zachorowało, i przez kilka miesięcy nie mogliśmy zdiagnozować, co mu jest. Kiedyś szczepionek nie było, i dzieci normalnie odchorowywały dziecięce choroby, a teraz firmy farmaceutyczne chciałyby sprzedać ludziom nawet szczepionkę przeciw katarowi - takie (i wiele innych) opinii, mądrości i rewelacji można wyczytać na forach poświęconych szczepieniom, a raczej - antyszczepieniom.

 

Ruch antyszczepionkowców, rodziców którzy nie zgadzają się na szczepienie swoich dzieci rośnie w siłę - donosi "Rzeczpospolita". Już od kilku lat w sieci można było zauważyć ten trend. Internet, gwarantujący anonimowość (przynajmniej do pewnego stopnia) wzmacnia radykalizm sądów. I ułatwia komunikację między osobami, których wiele dzieli, ale łączy jedno - spiskowa teoria medycyny.

 

Przyznaję, że choć jestem zdecydowaną zwolenniczką szczepień, na szczepienie przeciw odrze, śwince i różyczce szłam z duszą na ramieniu. To właśnie ta szczepionka jest oskarżana przez antyszczepionkowców o "wywoływanie" autyzmu. A że sporo buszuję po portalach dla rodziców, natknęłam się na dyskusję "szczepienia a autyzm". Powiało grozą. Nie na tyle, żebym nie chciała szczepić synka. Ale pytanie naszemu pediatrze zadałam. Nie zdziwił się. - Coraz więcej rodziców pyta. Pani przynajmniej nie muszę specjalnie przekonywać - stwierdził, i pokazał mi wyniki dwóch badań przeprowadzonych w ostatnich latach w USA, wykazujących dobitnie brak związku między szczepieniem a autyzmem. I powiedział kilka słów o tym, czym jest autyzm i kiedy się u dziecka pokazują pierwsze objawy.

 

Kiedy rozmawiam z rodzicami, obawiającymi się szczepienia swoich dzieci (tzn takimi, którzy szczepią, ale z duszą na ramieniu), sięgam po jeden argument. - Kiedyś nie było szczepień? Prawda. Ale kiedyś - i to wcale nie tak dawno - w ogóle nie zajmowano się leczeniem dzieci. Szansę na życie miały tylko te najsilniejsze, obdarowane przez naturę wystarczającą odpornością. Pediatria to stosunkowo nowa dziedzina medycyny, a szczepienia są jedną z jej najmocniejszych broni w walce o życie dzieci. Wystarczy porównać wskaźniki śmiertelności wśród małych dzieci choćby z lat 50. czy 60. i obecne.

 

Teraz dzieci antyszczepionkowców korzystają z bariery ochronnej, wytwarzanej przez odporność dzieci szczepionych. Nie chcę myśleć, co będzie gdy ta bariera przestanie działać. Czy wrócimy do czasów, gdy szansę będą mieć tylko te dzieci, którym natura nie poskąpiła odporności? Co wtedy zrobią antyszczepionkowcy i kogo oskarżą o epidemię?

Komentarze

  • madziaaa | 07-04-2010 13:25:59 | zgłoś naruszenie

    Każdy rodzic chce dla swojego dziecka jak najlepiej. Lekarze powinni tłumaczyć dlaczego szczepienia są ważne, a moim zdaniem bagatelizowali problem ruchów antyszczepionkowych, teraz pewnie zaczną walić w nieodpowiedzialnych rodziców :(
  • Mamacita | 13-08-2010 09:37:39 | zgłoś naruszenie

    Nie szczepimy dziecka od roku. Była to jedna z najtrudniejszych decyzji i bardzo przemyślanych.
    Mamy to szczęście, że w rodzinie jest 2 pediatrów z którymi szczerze i bez oszukiwania mogliśmy omówić ten temat. Nie szczepimy na wszystko i już widzimy różnicę...
  • Justysia84 | 03-03-2011 20:38:28 | zgłoś naruszenie

    Wszystko fajnie, tyle, że kiedy się widzi dziecko po takich powikłaniach poszczepiennych to jednak mimo wszystko warto się zastanowić. Szczególnie dlaczego jednak nie tylko mamy mają taką opinię, lecz coraz więcej ludzi nauki zaczyna się sprzeciwiać szczepieniom. Poza tym szczepienia na wiele chorób dają tylko częściową i nie trwałą odporność - kończy się ona w okresie kiedy choroba wieku dziecięcego przestaje zagrażać dziecku a niemal dorosłej osobie. Wtedy stają się groźniejsze i to o wiele... Ja nie szczepię córki i uważam, że to była bardzo dobra decyzja choć też długo się wahałam i szukałam informacji na ten temat.
  • Etienne | 21-08-2011 18:12:22 | zgłoś naruszenie

    Producenci szczepionek nie gwarantują żadnej ich skuteczności [śmiech] co gorsza w polsce niestety nadal szczepi się dzieci takimi preparatami które są konserwowane związkami rtęci sami sprawdźcie jak to pięknie wpływa na rozwój kiedy tak cudownie organizm ludzki akumuluje rtęć w mózgu

Jeśli chcesz dodać komentarz musisz się zalogować.

Maj 2024
PN WT ŚR CZ PT SO ND
    01 02 03 04 05
06 07 08 09 10 11 12
13 14 15 16 17 18 19
20 21 22 23 24 25 26
27 28 29 30 31    

Co sądzisz o tym, by każda kobieta mogła zażądać porodu w drodze cesarskiego cięcia?



Zobacz wyniki ankiety, skomentuj