powrót do bloga

rss wpisy: 14 komentarze: 22

Matka Polka:)

Słodko-kwaśne chwile macierzyństwa)

Utworzono: 2012-11-22

"Mój wspaniały mąż"

Mój mąż od wczoraj umiera na ból gardła... myślalam, ze zmieni podejście po wspólnym porodzie, ale nic z tego. Faceci tak mają jak widać. Do sklepu już wczoraj nie był w stanie po drodze do domu podjechać - jakby conajmniej ból gardła wpływał na bezwład nóg. Później się dziwi, że ja mam podniesione ciśnienie. Mnie też boli cholernie gardło z prawej strony i śliny przełknąć nie mogę. Ale ktoś dzieci musi umyć, ktoś obiad musi zrobić. Może powinnam się położyć i leżeć, ale my matki polki tak nie potrafimy. Bo my dbamy o swoje dzieci i z 40 stopniową gorączką jesteśmy w stanie wiele zrobić. A faceci niestety to wykorzystują. Ostatnio nawet wyciągam wózek z bagarznika - bo mu w kręgosłupie strzyka - ale na crossfit ma siłę chodzić. Boże ja mam trójkę dzieci w domu i nic tego nie zmieni:( A ja głupia kupiłam mu na urodziny mega drogi prezent, by przyjemność kochanemu zrobić. A on chodził i chodził za prezentem dla mnie i nic nie znalazł - ja mu zrobiłam awanturę, że nic od niego nie chcę z kilka dni wcześniej to wziął to na serio. RATUNKU! I w dniu w którym organizowałam urodziny pojechał mi kupić tańszy substytut bransoletki o której marzę z APARTU - kolczyki i wisiorek ( ładne to, ale pragnęłam czegoś innego). Czy ja mam prawo narzekać, niby z kolegami się nie szlaja, na imprezy nie chodzi, alkoholu nie pije, pociągam go mimo niezbyt jędrnego brzucha ( po ciąży nie mogę pozbyć sie wałeczków), seks udany... Kobiety co robić?

Komentarze

  • asia1208 | 22-11-2012 16:31:22 | zgłoś naruszenie

    wiesz Madziu, faceci są z innej planety i tak jest i będzie zawsze.. rozumiem Cię bardzo dobrze bo jak jak ja np. mam jakiś problem czy źle się czuję to mój mąż też nie jest w stanie czasem tego zrozumieć. Bo oczywiście trzeba wszystko
    mu przeliterować najlepiej żeby zrozumiał.. A potem zdziwiony że mam pretensje. Może jakby faceci zaczęli nas słuchać i wyciągać jakieś wnioski ze swojego zachowania to by wtedy było ok. Ale tak to już jest że kobieta musi wszystko ogarniać na raz pranie, sprzątanie, gotowanie, dzieci itd. A facet zadowolony jest jak przyjdzie z pracy i sądzi że nic nie musi robić. Chociaż mój mąż to przynajmniej po pracy jest w stanie wyjść do sklepu. Ale to nie zmienia faktu że facet jest facetem i zawsze będzie zwalał większość obowiązków na kobietę. Może na spokojnie porozmawiaj z mężem i powiedz co Cię denerwuje, boli i że chciałabyś aby bardziej się postarał np. gdy widzi że jesteś zmęczona czy chora niech on wykąpie dzieci czy coś innego niech zrobi. A najlepiej to zostawić faceta na cały dzień samego ze wszystkim i wtedy zobaczy że nie da się 100 rzeczy na raz ogarnąć. Wtedy zrozumie.. Trzymaj się i powodzenia !
  • magdzia3010 | 23-11-2012 20:29:51 | zgłoś naruszenie

    Dzięki Asia. Widzę, ze wszystkie kobiety mają takie problemy. Dziś mój mąż wracał z parcy i napisał sms czy mi czegoś nie potrzeba SZOK. Ale to jednorazowy wybryk... Jest chory, więc przeleży cały weekend w łóżku. Jak ja się cieszę, że miesiac temu w końcu zrobiłam prawko, juto wsiadam do auta, zabieram dzieciaki i jedziemy do centrum handlowego, a później do mamy. A w niedzielę idę do szfagierki na imieniny. Przynajmniej nie będe sluchać narzekań i patrzeć na chorego.... Sytuacja w domu sie trochę porawiła - emocje opadły, ale jakaś zadra jeszcze jest:) Pozdrawiam. P.S. Jak tam test? Zdałaś:) Trzymam kciuki:)
  • asia1208 | 23-11-2012 20:38:05 | zgłoś naruszenie

    pewnie Madziu jedź i odpocznij od tej całej sytuacji może jak trochę Cię nie będzie w domu to mąż w końcu Cię doceni i zmieni swoje nastawienie. A co do prawka masz rację najlepiej liczyć na samą siebie bo na męża nie zawsze można a tak masz wolną rękę - chcesz to jedziesz do mamy czy koleżanki i nikt Cię nie trzyma :-) Hmm.. wiesz gdzieś słyszałam takie powiedzenie. ( Kobieta wybaczy wszystko ale nie zapomni niczego ) I ja się pod tym podpisuję w 100 % ! Ale będzie dobrze nie martw się :-)
    A co do testu to robię jutro albo pojutrze i mam nadzieję że w końcu się uda ! :-) Na okres się nie zapowiada więc bardzo wierzę w to że będzie ok :-)
  • karola1206 | 23-11-2012 21:27:46 | zgłoś naruszenie

    Witaj magdzia3010 Ja tez mam podobny problem z moim mezulkiem caly dzien by lezal i nic nie robil ale ja i tak robie swoje i kaze mu robic albo to zakupy albo posprzatac ,ja tez wtym roku zrobilam prawko i sie tez ciesze bo przyznma ze bylam uzalezniona od meza bo wiadomo ze z dzieckiem trudniej jest sie poruszac autobusami a teraz mam juz swoj samochodzik no nie jest to moze nowy ale 3 letni opel na inny nie bylo mnie stac bo splacamy kredyt a dwa samochody utrzymac to tez spory wydatek pozdrawiam
  • dorota74 | 30-11-2012 15:22:53 | zgłoś naruszenie

    Witaj Madziu.Na pewno nie jesteś sama z tego typu problemem.Ja już jestem 16 lat po ślubie,i wiem coś o tym.Ja nie mogę chorować- ja muszę być na chodzie 24 godziny na dobę.Przypilnować dzieci ,przypilnowac rachunków,przypilnować by przypadkiem dojechac na czas do pracy nawet z zatkanym nosem,bo na to zwolnienia nie dają,urlopu szkoda,a własnie taka zasmarkana jestem i łażę,przez łażę zła.I nie ważne że budzę sie w nocy, bo oddychać nie mogę,dla M ja słodko chrapię cała noc i nic nie słyszę....Ale jak mój M jest chory to umiera...Gdy wspomnę o złym samopoczuciu to nie daj Boże ...On jest bardziej chory (chociaż fizycznie na oko nic mu nie dolega...). Ale jedyne pocieszenie to ,że jest pracowity,co trzeba to zrobi koło dziecka,umyje,ugotuje,gdy trzeba zrobi zakupy,tylko czasem kilka wykona telefonów co by się czegoś upewnić albo dopytać...Niestety,wszyscy faceci sa prawie tacy sami.Od narzekania.A my? od "niechorowania".
    A tak na poważnie- chociaż szlag nas trafia,to jednak musimy do tego się przyzwyczaić ,albo -u ciebie może jest jeszcze szansa - wychować sobie męża.Bo u mnie to chyba już za późno.Aczkolwiek zdarzają mu się dni dobroci, bo zdarzyło się kilka razy ,ze przeleżałam z gorączką,z bólem,i chodził i koło mnie i dziecka,ale zanim "uwierzył" to się nagadał...Na ogół jednak chora chodze wszedzie i zawsze bo po prostu ja nie mam czasu chorowac...Pamietam jak z gorączką 40 st.pojechałam do szkoły na zebranie rodziców,najmłodsze dziecko miało wtedy 2 miesiace,a na drugi dzień okazało się ,ze miałam zapalenie piersi i cały dzień (sobota) przeleżałam ledwo żywa...

Jeśli chcesz dodać komentarz musisz się zalogować.

Kwiecień 2024
PN WT ŚR CZ PT SO ND
01 02 03 04 05 06 07
08 09 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30          
  • Avatar

    Danielinek (Daniel)

    Urodziny: 03.01.2007

    Imieniny: 3.1

  • Avatar

    Hanulka (Hanna)

    Urodziny: 19.06.2012

    Imieniny: 26.7

Co sądzisz o tym, by każda kobieta mogła zażądać porodu w drodze cesarskiego cięcia?



Zobacz wyniki ankiety, skomentuj