Wszystko co mnie cieszy i smuci. Czyli to czym chciałabym się z Wami podzielić o mojej rodzince.

Utworzono: 2011-03-04

TATI NIE!!!

Dziś koło 18.30 tato wrócił ze szkolenia. Siedział tam znów cały tydzień. Tym razem wracał tak obładowany, ze kolega z którym jechał samochodem, to aż pod sam nasz nowy domek go podwózł. Tato zadowolony wszedł do domku, mama zadowolona, Ksawek też, ale Patryk nie za bardzo. Uciekał troszkę przed tatusiem. A jak już po pół godzinie prawie tato chciał wziąć syna na ręce, to synuś zaprotestował głośno TATI NIE!!! I do taty nie chciał pójść. Musiało minąć jeszcze kolejne z pół godziny, albo i trochę dłużej jak sam poszedł do taty:) A mama zaczyna martwić się jak to będzie, jak tata wyjedzie na te swoje pół roku i wróci? Czy tylko wtedy Patryk nie będzie chciał podejść do taty? A może i Ksawek będzie miał delikatne opory? Wiem, ze będą tatę pamiętać i będziemy o nim i z nim rozmawiać, bo przecież na kilka minut dziennie będzie dzwonił do nas. Ale to nie to samo! Teraz codziennie dzownimy do taty lub tata do nas i godzinami rozmawiamy z nim codziennie, a jednak to inaczej jak się rozmawia przez telefon, a inaczej jak tato wróci do domku i rozmawia się z nim twarzą w twarz.

Komentarze

  • b176210671 | 06-03-2011 14:28:01 | zgłoś naruszenie

    Trudne takie sytuacje, ale jakoś trzeba sobie w nich radzić. Myślę, że nie będzie tak źle. To typowa reakcja dziecka, potrzeba trochę czasu po powrocie i dziecko samo podejdzie do taty. Musi po prostu poukładać wszystko w malutkiej głowie.

Jeśli chcesz dodać komentarz musisz się zalogować.

Mama 3 wspaniałych chłopaków oraz rosnącego w brzuszku Bąbelka :) W tym roku rodzina nam się powiększy :)
Listopad 2024
PN WT ŚR CZ PT SO ND
        01 02 03
04 05 06 07 08 09 10
11 12 13 14 15 16 17
18 19 20 21 22 23 24
25 26 27 28 29 30  

Co sądzisz o tym, by każda kobieta mogła zażądać porodu w drodze cesarskiego cięcia?



Zobacz wyniki ankiety, skomentuj