Utworzono: 2012-09-26
15 września
Ślub przyjaciółki był piekny. Miko został w domku ponieważ rano wstał z katarem i ogólnie mizerny, postanowiliśmy go zostawic z teściami. Poszliśmy sami. Wesele mi się ciągneło nie miłosiernie no bo ile można siedziec i gadac. W sumie zatańczyliśmy może 5-6 kawałków,orkiestra się nie litowała na gościach i wolnych nie było prawie wcale, no ale nie pójde i nie powiem że poproszę serie dla mnie bo jestem w zagrożonej ciąży....
Był taki moment ze zrobiło mi się strasznie smutno, nastała mnie nostalgia, widziałam jak się wszyscy gapili i pewnie szeptali że fajnych mają młodzi przyjaciół którzy wcale się nie bawią.... No cóż dziecko jest dla mnie ważniejsze.
Kwiecień 2025 | ||||||
PN | WT | ŚR | CZ | PT | SO | ND |
01 | 02 | 03 | 04 | 05 | 06 | |
07 | 08 | 09 | 10 | 11 | 12 | 13 |
14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 |
21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 |
28 | 29 | 30 |
Co sądzisz o tym, by każda kobieta mogła zażądać porodu w drodze cesarskiego cięcia?
Zobacz wyniki ankiety, skomentuj
Dom babci i dziadka to miejsce, gdzie czas płynie wolniej, a wspomnienia przybierają...
Komentarze
Jeśli chcesz dodać komentarz musisz się zalogować.