Utworzono: 2011-01-20
Rozmowy z córką
Jak wiecie mam córkę.Jedyną.No i do tego nastoletnią.Wiek już mówi sam za siebie.Trudny wiek buntów,dojrzewania...No własnie,dojrzewania...
Drogie mamy nastoletnich córek! Czy rozmawiacie z nimi na temat dojrzewania?Czy one przychodzą same do was z tymi problemami?
Ja kiedyś ,gdy miałam sama naście lat wyobrażałam sobie ,jak to będzie gdy sama będę mamą.Czy będę umiała rozmawiać ze swoją córką (gdybym miała oczywiście) na temat spraw tabu,takich co na codzień niektórzy wstydzą się mówić:dojrzewanie,sex,miesiączka itp.I wtedy obiecałam sobie,że jeśli będę miała córkę nie będę się krępować i planowałam tego typu rozmowy.Wolałam,żeby o wielu sprawach wiedziała ode mnie a nie od obcych,postronnych osób.Obiecałam sobie,że moje dzieci od początku będą wiedzieć co to jest ciąża,dziecko w brzuszku, w każdym razie żadne bociany i kapusta...I chciałam,by moja córka jak najwcześniej dowiedziała się na temat miesiączki.Tym bardziej,że słyszałam o takich niespodziankach nawet u 9 letnich dziewczynek.Dlatego pierwszą rozmowę z córką przeprowadziłam ,gdy była w III klasie.Potem druga okazja nadarzyła się ,gdy dowiedzieliśmy się o ciąży z Kacprem.To była wtedy dobra okazja do wyjaśnienia spraw kobiecych.Co nieco opowiedziałam na czym polega miesiączka,że w każdej chwili może dostać i musi być na to na przygotowana.Słuchała z ciekawością.Cieszyłam się,że ją to interesuje i martwiła się ,co będzie jeśli to się stanie w szkole? Jak sobie wtedy poradzić? Iść do pielęgniarki? Nosić ze sobą podpaskę? Pytań mnóstwo.Ale wiedziała już cokolwiek.
Zaznaczyłam,że jeśli będzie miała kiedykolwiek jakieś dylematy,problemy,w każdej chwili może do mnie z tym przyjść i chętnie jej wyjaśnię.
I udało mi się zasiać w córce to zaufanie.Kilka dni temu przyszła do mnie pytaniami.Zresztą już nie pierwszy raz.Przychodzi do mnie co jakiś czas.Za kilka miesięcy skończy już 12 lat,tak więc czas najwyższy.Podejrzewam,że te sprawy porusza też z koleżankami,może gdzieś podczytuje na necie.Ale najważniejsze,by miała we mnie wsparcie w tych sprawach.Sprawach dojrzewania oczywiście.Bo ja właściwie miałam niewielką wiedzę na te tematy w jej wieku.Coś tam mama wspominała,no bo-musiała.Ale pamiętam,że wstydziłam się rozmawiać.Więcej się dowiadywałam z gazet dla dziewcząt,koleżanek.
Tak więc cieszy mnie to,że ona ma gdzie z tym iść i przychodzi,dopytuje.I to co wiem,tłumaczę.Nie chcę,by któregoś dnia spotkało ją coś,co by nie wiedziała: a co to jest? Niby uczą się w szkole na wychowaniu do życia w rodzinie,widzę ,że wiele umie,ale jednak przychodzi do mnie.DO MATKI.
Listopad 2024 | ||||||
PN | WT | ŚR | CZ | PT | SO | ND |
01 | 02 | 03 | ||||
04 | 05 | 06 | 07 | 08 | 09 | 10 |
11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 |
18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 |
25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 |
Co sądzisz o tym, by każda kobieta mogła zażądać porodu w drodze cesarskiego cięcia?
Zobacz wyniki ankiety, skomentuj
Ulubione spodnie dzieci? Wiadomo, że dresy! Dzieci mają tu upodobania zbieżne z...
Komentarze
Jeśli chcesz dodać komentarz musisz się zalogować.