powrót do bloga

rss wpisy: 82 komentarze: 70

AntZ

...aby utrwalić wszystkie ważne wydarzenia w życiu mojego bobaska

Utworzono: 2011-03-04

Dzieciątko krzyczy, woła o pomoc

Przed chwilą przeżyłam koszmar. Antek cierpi, a ja nie potrafię mu pomóc. Spał mi na ręku, położyłam go do łóżeczka, chciałam też iść spać. Po chwili się obudził z płaczem... wraca mu się pokarm z żołądka. Trzeba go szybko podnieść, ale jest to dla niego bolesne, bo wraca mu się już z sokami z żołądka i piecze. Przerażliwie krzyczał, na chwilę się uspokoił i znowu, tylko jeszcze gorzej. Najgłośniej jak potrafił, jakby go ze skóry obdzierali. A ja razem z nim. Tylko w ciszy. Serce boli, jak patrzę kiedy mój synek tak cierpi. W końcu beknie, trochę mu ulży, i tak parę razy. Teraz śpi na ramieniu mamy, w pionie, ma najsłodszą minę na świecie, kocham to małe stworzonko! Nie położę go, bo zacznie się od nowa. Ile to będzie trwało? Kiedy ten układ pokarmowy dojrzeje??? Na każdym spacerze po ponad pół godzinie Antoś podnosi alarm, bo leży i czuje, że zaraz mu się wróci. Płacze w wózku, muszę go podnosić, ludzie patrzą jak na wariatkę.

Tymczasem jutro planujemy jechać na 40-ste urodziny szwagra do Szczecina. Na krótko. Mam nadzieję, że nie będzie takich "głośnych" problemów. W dodatku za każdym razem, jak rozmawiam z sąsiadem/-tką, to się chwalą, że słyszeli, jak mi dziecko płacze w domu. Nie wiedzą, jaką przykrość sprawiają matce i ile stresu jej to przynosi, mówiąc takie rzeczy. Normalne, że dziecko płacze, nie umie mówić inaczej. Nie mają na myśli nic złego. Ale złapałam się na tym, że jak Antoś płakał, to mu mówiłam, żeby trochę ciszej, bo znów sąsiedzi będą słyszeć i gadać. Nie chcę, żeby myśleli, że mam niegrzeczne dziecko. Antoś jest kochany, grzeczny, płacze, jak go boli ten przełyk. A że to często... W leżczku bujaczku ładnie siedzi, nawet zasypia czasem. A czasem się tam cały zarzyga... Mam 20 tetrowych pieluch i robię pranie co drugi dzień. Muszę porozmawiać z lekarzem pediatrą, zapytać o cofanie się treści pokarmowej. Zawitkowski wspomina, że są jakieś zioła i inne leki, niestety zbyt ogólnie. Ogólnie książka super :) 

w bujaku

Komentarze

  • krystiandominik | 04-03-2011 21:01:49 | zgłoś naruszenie

    ojej biedactwo!! No idź do lekarza, niech coś zrobią bo wg mnie nie powinno tak być że maleństwo cierpi. mój Krystian aż tak na szczęście nie miał... mam nadzieję że już niebawem będzie dobrze!
  • leonka | 05-03-2011 09:49:32 | zgłoś naruszenie

    Biedaczek.A ludzmi sie nie przejmuj.Taki maluszek nie powie ci co mu dolega i tylko placzem moze oznajmic ze jest mu zle.Trzymamy kciuki zeby wszystko sie unormowalo;-)))

Jeśli chcesz dodać komentarz musisz się zalogować.

Ukochanego mężczyznę spotkałam w 2007 roku i to wtedy zaczęło się moich 7 szczęśliwych lat. W 2008 oświadczył mi się w miejscu, w którym się poznaliśmy. W 2009, po niespełna 2 latach, byliśmy już małżeństwem. Kupiliśmy mieszkanie. A kiedy już się nim nacieszyliśmy, postanowiliśmy zrobić kolejny krok. W maju zaszłam w ciążę, a owocem naszej miłości jest śliczny Antoś. Kochamy Cię synku!
Maj 2024
PN WT ŚR CZ PT SO ND
    01 02 03 04 05
06 07 08 09 10 11 12
13 14 15 16 17 18 19
20 21 22 23 24 25 26
27 28 29 30 31    

Co sądzisz o tym, by każda kobieta mogła zażądać porodu w drodze cesarskiego cięcia?



Zobacz wyniki ankiety, skomentuj