Avatar
(18.08.2011)
Świętowałam...POJAWIENIE SIĘ SŁONECZKA:)
Dzisiaj wyszło piękne jasne,cieplutkie,złote słoneczko-oj jak dawno go nie widziałam...właściwie to jeszcze nigdy go nie widziałam-bo strasznie razi,ale już wiem-jak razi to znaczy,że wakacyjna pogoda powraca na swoje miejsce!!!I dziś raziło,oj jak pięknie raziło!Z tej okazji wyruszyłam z mamusią na basenik...Myślicie pewnie,ot wielkie mi coś-basen,ale naprawdę poczułam się cudownie-ostatni raz miesiąc temu pływałam.{Pływałam,tak bo już potrafię-ha...mam nawet swoje własne style pływackie:)}Bo wciąż przecież padało!!!A dziś gdy zanurzyłam się w zimnej wodzie cieszyłam się jak nigdy.Pływałam w kółeczku do tyłu do przodu,na brzuchu,na pleckach..nad kółeczkiem i pod kółeczkiem{tak,też wolę jednak nad kółeczkiem;)}Pływałam i wołałam "mamo patrz na "żabkę",a teraz na"wąża"-na "wąża" wychodzi mi najlepiej ,wiję się w kółku i syczę :)Były też skoki do wody,wyszukane,mniej wyszukane,przemyślane i nieprzemyślane-hmm te nieprzemyślane miały smak chlorowanej wody-ale co tam są wakacje,jest słońce -odrobina chloru nie zaszkodzi:)Chlapałam wodą mamę,Wiktorię i siebie także:)Wołałam "wysoko jak deszczyk"-mama się śmiała i mówiła:Dziunisia ,bo jeszcze wykraczesz ten deszcz;)Ale tego dnia nie zmąciły czarne chmury..od początku do końca było radośnie i miło!!!Były kanapki na kocyku,paluszki,jabłuszka i soczki.Cały ten kilkugodzinny wypad wynagrodził mi miesiąc deszczu...:)Oj,słoneczko mam nadzieję,że jutro znowu się pojawisz tak Cię kocham!!!:)i basenik też...;)
Mamusia: maria1980

Co sądzisz o tym, by każda kobieta mogła zażądać porodu w drodze cesarskiego cięcia?



Zobacz wyniki ankiety, skomentuj