Avatar
(02.08.2011)
Uwielbiam wesołe miasteczko
Rodzice zabrali mnie do wesołego miasteczka, było tam mnóstwo atrakcji dla wszystkich, ale mama wybrała dla mnie karuzelę, która tak fajnie unosiła się w górę i w dół, ale ja się wcale nie bałam, jestem odważna i dzielna, poza tym była ze mną mamą, więc czego tu się bać. Czułam jak wiatr rozwiewa mi włoski i delikatnie łaskocze mnie w buzie, do tego promienie słońca i czego chcieć więcej. Póżniej jeździłam takim śmiesznym samochodzikiem, miał nawet prawdziwą kierownicę, mocno bujało, ale ja śmiałam się od ucha do ucha, bo tak lubię karuzelę i huśtawki. Szkoda, że tak szybko jazda dobiegła końca, Muszę namówić mamę na kolejną wizytę w tym radosnym miejscu
Mamusia: diogeneska

Co sądzisz o tym, by każda kobieta mogła zażądać porodu w drodze cesarskiego cięcia?



Zobacz wyniki ankiety, skomentuj