wtorek 13.10.09

co za dzien mateuszowi wyzyna sie kolejny zab i choc ma ich juz piec wcale nie jest lepiej.niepomagaja zele na zabkowanie ani schlodzone gryzaki.ciagle na rekach  i nikogo kto pomoze.moze ktos ma jakies wyprubowane sposoby na zlagodzenie zabkowania?     i jak tu nie zwarjowac,mati czy tez matrix 'tak go nazywa tata to prawdziwa rewolucja wszedzie go pelno i juz nabil sobie niejednego guza , w domu wszystkie szawki zamykane sa na gumki od wekow co oczywiscie spotkalo sie ze sprzeciwem malego odkrywcy.niewiem juz czy sie smiac czy plakac.