Utworzono: 2010-11-01
Wszystkich Świętych
Rok temu o tej porze 1 listopada leżałam w szpitalu czekając na swojego bąbla,któy jeszcze był w brzuszku.Nie odwiedziłam wiec cmentarzy i grobów bliskich,ale mój poród był wtedy mi ważniejszy,bo nie wiedziałam,kiedy to nastąpi.Ale była w odwiedzinach u mnie mama,była córka,nie czułam się samotnie.
Dziś Kacper ma już prawie rok.Skończy w piątek.A ja mam dziś dylemat-jechać,nie jechać.Pogoda ładna,nie ma mrozu,śniegu,temperatura na plusie,i można by wyciągnąć rower i jechać.Na najbliższy cmentarz mam 6 km.Kolejny -5km dalej od poprzedniego.I jeszcze jeden-już dalej,niż 5 km, bo aż w Warszawie.Nie było go w poprzednich latach.A dziś jest- i przydałoby się odwiedzić.Ale nie mam jak. Wujek zmarł niespełna miesiąc temu,jest mi go brak.Niby rzadko go widywałam,ale nie umiem jakoś tego przełknąć,że go więćej już nie zobaczę na grobie babci-jego matki.
W dzieciństwie lubiłam ten dzień.Wszyscy się spotykaliśmy na grobach,najpierw dziadka Zymka,wujka Mietka.Z rodzenstwem ciotecznym biegalismy wokol grobow z kawalkiem patyka i robilismy "kulki"..Potem po ślubie naszym zmarł dziadek Romek,kilka lat wczeniej w wojsku zginął mój daleki kuzyn,jak się okazało-mojego obecnego sąsiada brat.Zawsze odwiedzałam jego grób.Będąc na cmentarzu w Mrozach spotykaliśmy się rodzinami u babci.Przyjeżdżała rodzina z Warszawy,przyjeżdżał mój chrzestny z rodziną,ja z bratem i rodzicami.Potem po założeniu rodzin-bywało nas trochę więcej.I tak w sumie bywało fajnie,bo to jedna z nielicznych okazji spotkać się na cmentarzach.Po śmierci dziadka Romka (14 lat minie za 3 dni) spotykaliśmy się przy jego grobie.Cztery lata temu zmarła moja babcia,wiec nadszedł czas wyjazdów na jej grób i jej drugiego męża,zmarłego 4 lata przed nią.Rok temu pożegnaliśmy ciocię,drugą żonę mojego dziadka Zymka.
W te wakacje pochowaliśmy naszego kolegę z czasów młodości,męża mojej kuzynki-Piotra.Zginął w wypadku.Dwa tygodnie potem zmarł tata mojej kumpelki.Teraz ,miesiąc temu wujek Andrzej...
Wszystko się pourywało.Poumierali najbliższsi ,przez co wszystko się pokończyło.Zaczął się nowy etap,jest więcej grobów do zwiedzania.Nie,nie zwiedzania,bo to dziwnie brzmi.Odwiedzania.Już lepiej.Nie wiem.Jest mi smutno,bo to już nie to samo,Chociaż,ja wiem,ze nie powinno się na to takpatrzeć.Jako dziecko nie przywiązywało się uwagi do takich rzeczy,jechało się z rodzicami i tyle.Teraz każdy z nas ma swoje rodziny,chodzi własnymi ścieżkami.Nie ma tego klimatu.Ale taka kolej rzeczy.Teraz to my rodzice bierzemy swoje pociechy i pokazujemy im co ważne.I dobrze,bo nauka w las nie idzie.
Na jednym z cmentarzu pochowana jest malutka Martusia.Zyla 4 dni.To siostrzyczka Sylwii,chrzestnej Kacpra.Pokazywalam ten grob moim dzieciom.I wiecie co? Moja corcia wczoraj sama z siebie bedac na cmentarzu (sprzedawala znicze z innymi harcerzami) kupila znicz i poszla zapalic na grobie Martusi.Bardzo ladnie sie zachowala,jestem z niej dumna.Za jakis czas pokaze to Kacprowi.I mysle,ze on tez bedzie odwiedzal ten grobek bedac na cmentarzu.Ja staram sie byc na nim zawsze gdy jestem.Nawet jak nie mam znicza.Ale czy to wazne? wazne,ze pamietam.
I tak jak dzis.Nie wiem ,czy dojade na cmentarze.Mysle o tym.Ale nawet jak zrezygnuje z wyjazdu-to myslami jestem zawsze ze wszystkim zmarlymi ,ich duszami,mysle i modle sie za nich.A groby-odwiedze,jak bede mogla.Trudno.Nic na sile.Dzien sie zaczal,jeszcze trwa,wiec jeszcze mam czas.Zobaczymy.
Listopad 2024 | ||||||
PN | WT | ŚR | CZ | PT | SO | ND |
01 | 02 | 03 | ||||
04 | 05 | 06 | 07 | 08 | 09 | 10 |
11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 |
18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 |
25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 |
Co sądzisz o tym, by każda kobieta mogła zażądać porodu w drodze cesarskiego cięcia?
Zobacz wyniki ankiety, skomentuj
Ulubione spodnie dzieci? Wiadomo, że dresy! Dzieci mają tu upodobania zbieżne z...
Komentarze
Jeśli chcesz dodać komentarz musisz się zalogować.