Moje życie to jedna wielka niewiadoma.Dziś jest tak,jutro zmiana o 180 stopni.Jak każdy mam problemy,z którymi umiem sobie poradzić.Choć czasem jest bardzo ciężko,czasem popłaczę,wyżalę się.Ale są dni,że mogę góry przenosić,gdy widzę radość na oczach moich dzieci ,czy jak widzę,gdy bliscy pomogą wtedy ,gdy tej pomocy potrzebuje.Czasem sami wyczytają to z moich oczu,nie prosząc ich o to.

Utworzono: 2014-07-04

Powitanie wakacji...

 Jasne,trzeba było jakoś uczcić powitanie wakacji.A ponieważ od X czasu wybierałam się z koleżanką do Jeruzala,postanowiłyśmy to wykorzystać.

W sobotę,dzień po rozdaniu świadectw wsiadlyśmy na rowery.Zabrałyśmy naszych szkrabów,czyli Łucję i Kacpra i ruszyłyśmy.

Jakieś 10 km mamy od nas do Jeruzala,czyli serialowych Wilkowyj.

Jechałyśmy niecałą godzinę (gdyby nie ciężary ,pewnie krócej).Wreszcie dotarłyśmy na słynny ryneczek.

Lody,pierogi Solejukowej,które kupiłyśmy sobie z koleżanką na spółkę,dzieciom frytki...Pamiątkowe zdjęcia,spacer po ryneczku,słynna ławeczka...To było to,czego potrzebowalyśmy.W pewnym momencie poczułyśmy się ,jakbyśmy były gdzieś nad morzem.Niewiele nam do szczęścia było potrzeba.AAAAA...i mamrot za cale 5 zł!

 Koło 16 wyruszyłyśmy w powrotną drogę.Uciekałiśmy przed deszczem,bo zbierało się.I wiecie co? Zdążyłyśmy!!! Ale dzając na podwórko-zaczęło padać.Po wejściu do domu -LUNĘŁO! W ostatniej chwili zdążyłyśmy.

Było super.

 Idealna wycieczka na zakończenie roku szkolnego.

 

 

 

 

 

Komentarze

Jeśli chcesz dodać komentarz musisz się zalogować.

Mama trójki dzieci-dwójki w wieku szkolnym,trzecie najmłodsze rozpieszczane przez wszystkich; Obecnie pracuję zawodowo po urlopie wychowawczym.
Marzec 2024
PN WT ŚR CZ PT SO ND
        01 02 03
04 05 06 07 08 09 10
11 12 13 14 15 16 17
18 19 20 21 22 23 24
25 26 27 28 29 30 31

Co sądzisz o tym, by każda kobieta mogła zażądać porodu w drodze cesarskiego cięcia?



Zobacz wyniki ankiety, skomentuj