Moje życie to jedna wielka niewiadoma.Dziś jest tak,jutro zmiana o 180 stopni.Jak każdy mam problemy,z którymi umiem sobie poradzić.Choć czasem jest bardzo ciężko,czasem popłaczę,wyżalę się.Ale są dni,że mogę góry przenosić,gdy widzę radość na oczach moich dzieci ,czy jak widzę,gdy bliscy pomogą wtedy ,gdy tej pomocy potrzebuje.Czasem sami wyczytają to z moich oczu,nie prosząc ich o to.

Utworzono: 2011-01-05

Mały wielki chłopczyk...

   Dziś 5 stycznia .Nasz mały chłopczyk skończył dziś 14 miesiący.I robi się coraz większy i madrzejszy.Jeszcze niedawno był takim małym,słodkim niemowlakiem,a teraz duży chłopczyk biega po pokojach i robi coraz to większe postępy.Z dnia na dzień zaskakuje nas czymś nowym.

    Jakieś 2 tygodnie temu pisałam,że wynosi pieluszki do śmieci.Pomalutku "ta chęć" mu przechodzi,ale i tak wie,że to co brudne trzeba wynieść do śmieci.Taki papierek.Gdy mówię,że trzeba zanieść do śmieci,wie,że trzeba iść do kuchni i otworzyć szafkę.A gdy jest zamknięta na sznurek (czyt.zabezpieczona) wraca sie do drzwi i tak fajnie coś mówi...Po swojemu.Ale my wiemy o co chodzi.

    Zaczął rozumieć prośby i polecenia.Własnie przed chwila wyjął swoją piżamkę z szuflady.Poprosiłam by schował z powrotem.Za nim leżały spodenki.Poprosiłam by przyniósł i schował do szuflady,a potem ją zamknął.Zrobił to.Nie ważne,że szuflada znów otwarta...

Gdy poproszę,by coś mi dał co ma w ręku-daje.Rano i wieczorem ścieli ze mną łóżko.Wkłada/wyjmuje pościel,prześcieradło....Sam.Oczywiście przy kołdrze potrzeba pomóc.

     Kilka dni temu spadł linomag i leżał w jego łózeczku.Synek podniósł go,podszedł do mnie ,wziął za rękę i zaprowadził pod półkę.Wyciągnął rękę z linomagiem ,że tam trzeba go odłożyć.Czyli-kojarzy ,gdzie co leży.Gdy chodziłam z nim po pokoju trzymając na ręku,podeszliśmy do lodówki,na którym leżały chusteczki.Wziął jedną paczkę,potrzymał w rączce,po chwili odkładając tam,skąd wziął.Tak samo było z kluczykami od skutera.

Gdy zmieniamy pieluszkę,używamy jak każda mama zresztą chusteczek do pupki.Po całej operacji Kacper wie,że chusteczki odkładamy na miejsce.Bierze je do ręki i wyciąga ręce.Oczywiście muszę go wziąć na ręce by odłożył.

    Jakąś godzinę temu bawiliśmy się samochodem od Mikołaja.Ma dwa takie auta z przyczepkami.Każda przyczepka należy do jednego auta.Przyniósł mi przód samochodu.Pod krzesełkiem leżały dwie przyczepki.Gdy poprosiłam ,by przyniósł przyczepkę-wiedział którą!

Tak samo z puzzle.Ma takie 3częsciowe,od Mikołaja.Puzzle składają się z głowy,nóg i tułowia,bo jest to postać chłopca.Wkłada się je w otworki o odpowiednich kształtach.Jeszcze nie wkłada tam gdzie trzeba,ale kojarzy że są to trzy różne kształty.Bo gdy trzeba podać-podaje trzy różne.

A najbardziej lubię momenty,gdy podchodzi do mnie,przynosząc taką grającą zabawkę z kształtami zwierzątek itp i łapie mnie za palec,by mu włączyć.Potrafi to sam,ale co-mama niech też pogra.

No i od kilku dni próbuje zrobić szpagat.

   I rośnie mi taki mały wielki chłopczyk.Postępów jest więcej,tylko teraz nie pamiętam wszystkich.Zresztą trudno spamiętać.Jestem pod wielkim wrażeniem,jak takie małe dziecko potrafi tyle pamiętać ,kojarzyć.Niby to moje już trzecie dziecko,a przeżywam jakby to było pierwsze.Ale pamiętam ,że tamtych też przeżywalam.I spisywałam w specjalnym albumie.Teraz też to robię,bo oczywiscie wszystkich potraktowałam jednakowo.Tylko Kacper ma to szczęście,że postępami swego maluszka mogę pochwalić się innym,na blogu czy w KZD na ebobasie.

 

Komentarze

Jeśli chcesz dodać komentarz musisz się zalogować.

Mama trójki dzieci-dwójki w wieku szkolnym,trzecie najmłodsze rozpieszczane przez wszystkich; Obecnie pracuję zawodowo po urlopie wychowawczym.
Czerwiec 2024
PN WT ŚR CZ PT SO ND
          01 02
03 04 05 06 07 08 09
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30

Co sądzisz o tym, by każda kobieta mogła zażądać porodu w drodze cesarskiego cięcia?



Zobacz wyniki ankiety, skomentuj