rss wpisy: 1 komentarze: 13
  • Utworzono: 2012-03-05

    smutna historia przyszłej mamusi

    Witajcie wszystkie przyszłe i obecne mamusie:) Chciałam podzielić się z Wami moją- myślę tragiczną- historią. Jestem mężatką przeszło dwa lata. Z moim mężem coraz częściej ostatnimi czasy rozmawialiśmy o dzieciach. Pewnie to lekka presja otoczenia bo duża część znajomych, nie tylko małżeństw zdecydowała się już na dzieci. Do takiego wniosku doszliśmy i my. Starania pełna parą ruszyły w październiku. Pierwsza próba chybiona, druga z nadzieją bo @ opóźniała się 5dni (a dodam, że nie pamiętam kiedy wcześniej zdarzyła mi się nie w terminie). Niestety i ten miesiąć też nie trafiony, grudniowy jakoś odpuściliśmy bo święta, wyjazdy.Nie było jak. Nastał styczeń. Dodam, że mój mąż lubił i lubi imprezować więc kiedy nadażyła się okazja na wyjście ze znajomymi z pracy to oczywiście się ucieszył. Był to piątek.W sobotę miał byc nasz kolejny raz starań ale on się skrzętnie wymigał. Niedziela znów jakoś dziwnie. W końcu wyciągnęłam z niego, że jednak zmienił zdanie. Okazało się, że na tej imprezie były i osoby rodzice i tzw. wolni strzelcy i on jednak zdecydował, że nie jest jeszcze gotowy...BUM nie wierzyłam ale cóż może to lepiej,że skoro nie był gotowy jeszcze w pełni to warto się wstrzymac. I teraz zacznie się najlepsze. W lutym powiem, że raczej uważaliśmy aby nie wpaść choć bez specjalnej przesady i zdażyło się....zafasolkowaliśmy...bałam sie trochę co na to mąż bo w końcu to on nie chciał ale po rozmowie z siostrą stwierdziłam, że no przecież niemożliwe żeby było źle....jak bardzo się myliłam... powiedziałam mu w sobotę. niby ok ale znam go jednak nie była to radość. W niedziele wróciliśmy do tematu tyle,że ja już zapłakana bo takiego scenariusza się nie spodziewałam...Przebrneliśmy przez tą prawie całodzienną rozmowę aż stanęło na tym,żę jednak u niego coś się wypaliło i koniec....Nie wierzę,że aż tak bardzo byłam ślepa, aż tak nie znam osoby z którą jestem 6lat, tak bardzo...Nie chcę Was już dłużej zamęczać ale nikomu nie życzę takiego "szczęścia" bo z jednej strony mam już o kogo w sobie dbać, a z drugiej straciłam najukochańszą osobę w moim życiu......strasznie się z tym czuję...myślę sobie,że osoby, które zaliczają tzw.wpadkę biorą pochopne śluby ale żeby z powodu ciąży rozpadały się małżeństwa.....

<img src="https://static.ebobas.pl/img/main/control_prev.gif" class="img_paginator" alt="" />
<img src="https://static.ebobas.pl/img/main/control_next.gif" class="img_paginator" alt="" />

Maj 2024
PN WT ŚR CZ PT SO ND
    01 02 03 04 05
06 07 08 09 10 11 12
13 14 15 16 17 18 19
20 21 22 23 24 25 26
27 28 29 30 31    

Co sądzisz o tym, by każda kobieta mogła zażądać porodu w drodze cesarskiego cięcia?



Zobacz wyniki ankiety, skomentuj