powrót do bloga

rss wpisy: 2 komentarze: 0

Utworzono: 2015-07-19

Wakacje z "Sadem" Agnieszki Marciniuk

Latem proponuję przenieść się do pewnego sadu, gdzie muskani lipcowym, gorącym słońcem i oblepieni sokiem z wiśni zapomnimy o mroźnej zimie za oknem. Takie wrażenia daje powieść Agnieszki Marciniuk pt. "Sad". Polecam ją także dlatego, że jest to opowieść pełna ciepła, dziejąca się jakby w gronie rodzinnym. Muszę przyznać, że mimo iż sama wakacje na wsi spędzałam jako mała dziewczynka i mało z tego pamiętam, to jednak udzieliła mi się ta swojska atmosfera, ta błogość, ten klimat. Każdy dzień ma określony ład i porządek – począwszy od poranka z kubkiem kawy na ganku, przez dzień spędzony na rwaniu wiśni, na kolacji przy wielkim stole kończąc. Mimo, że każdy ma tam dużo pracy, to jednak odnoszę wrażenie, że wszystko odbywa się jednak spokojniej niż w mieście. A może po prostu widać tam większy sens tego, co się robi? … Z bohaterów: mamy tu babcię Reginę – osobę niezwykle pewnie stąpającą po ziemi, bardzo charakterystyczną, o czym świadczyć może fakt, że niejeden we wsi lekko się jej obawia, a i wnuczki, mimo że ją kochają, to jednak czują przed nią pewnego rodzaju respekt. Mamy też dziadka Mateusza – bardzo spokojnego, poczciwego człowieka, którego wielką miłością, poza Reginą, jest właśnie sad. Do dziadków przyjeżdżają kolejno, jak co roku, wnuczki i wnuk. Dla każdego z nich jest to czas na przemyślenie pewnych spraw, na zastanowienie się nad dalszym życiem, na wyciągnięcie wniosków, podjęcie decyzji. Ten pobyt może być ucieczką, może być początkiem, może być chwilowym postojem, gdy stajemy na rozstaju dróg i nie wiemy co zrobić… Poznajemy kolejno wspomnienia każdego z nich – Beaty, Idy, Roberta i Flory. Wspomnienia z lat dzieciństwa, gdy każde z nich przeżywało swoje pierwsze miłości, pierwsze zabawy, pierwsze doświadczenia erotyczne. To wszystko wraca do nich w to upalne lato… W to upalne lato gospodarstwo odwiedza także dawny przyjaciel gospodarzy. Po pięćdziesięciu latach i jego wspomnienia zaczynają odżywać, gdy znów spaceruje tymi samymi polnymi ścieżkami, przechadza się po nowym i starym sadzie, odwiedza kępę topoli, gdzie to kiedyś spotykał się z pewną kobietą… Dodatkowo rozdziały powieści poprzetykane są jakby kartami opisującymi historię – czas, gdy wszystko się zaczęło. Gdy spotkali się on i ona, gdy sadzili pierwsze drzewa, gdy oczekiwali pierwszego dziecka. Są tam też jeszcze inni bohaterowie, o których w obecnym czasie nie słyszymy. I tak na jaw wychodzą pewne stare tajemnice… Na pewno książką znudzi się ktoś, kto liczy na wartką akcję. Jeśli jednak szukacie spokoju, ukojenia, pocieszenia czy pewności, że wszystko w życiu ma jakiś ukryty sens to szczerze polecam.

Komentarze

Jeśli chcesz dodać komentarz musisz się zalogować.

Listopad 2024
PN WT ŚR CZ PT SO ND
        01 02 03
04 05 06 07 08 09 10
11 12 13 14 15 16 17
18 19 20 21 22 23 24
25 26 27 28 29 30  
  • Avatar

    Natuś, Natek, Okruszek, Okruszynek (Natan)

    Urodziny: 28.08.2011

    Imieniny: 24.5

Co sądzisz o tym, by każda kobieta mogła zażądać porodu w drodze cesarskiego cięcia?



Zobacz wyniki ankiety, skomentuj