Krem sudocrem

Mamy testują Sudocrem

Odparzenia, trądzik niemowlęcy, drobne uszkodzenia skóry? To wyzwania mam,

którym od 80 lat na całym świecie towarzyszy Sudocrem.

Przeczytaj, co użytkowniczki naszego portalu sądzą o produkcie.

 

Zestawy zawierające okrycie kąpielowe dla maluszka oraz krem barierowo-ochronny

Sudocrem
w opakowaniu 400 g otrzymują od nas:

  • julianka1

  • lenkaa82

  • dagmara_nowak

- które dodały regulaminowe trzy ciekawe wpisy na temat testowanego produkt, oraz:

  • agnieszka_wojtkowiak

  • myszolina2904


- doceniliśmy jakość wpisów, które były merytoryczne i ciekawe.

 

Gratulujemy!

 

Regulamin



  • dagmara_nowak | 2015-12-04 23:52:51 | zgłoś naruszenie

    Czy można inaczej określić ten krem niż "cudotwórcą"? Myślę, że to najodpowiedniejsze słowo. Odpieluszkowe odparzenie skóry - wydawałoby się, że tak łatwo je załagodzić, a jednak pokonało mnie i mojego maluszka. Testując rozmaite specyfiki szukałam ratunku dla skóry smyka. Otrzymując próbkę Sudocremu byłam pełna nadziei, że w końcu przyniesie on ulgę. Nałożyłam pierwszą grubą warstwę będąc przekonaną, że należy nie szczędzić kremu na skórze. Doczytałam jednak, że należy postąpić wręcz przeciwnie - rozsmarowałam więc krem, założyłam pieluchę i czekałam do następnej zmiany. Co się okazało? Skóra o stopień bledsza. Każda następna aplikacja była niczym czarodziejska sztuczka - odparzenie znikało w błyskawicznym tempie. Sudocrem stwarza tak szczelną barierę w pielusze dziecka, że nic nie jest w stanie jej zniwelować. Będąc wysoce skutecznym, Sudocrem jest jednocześnie aksamitny, łatwo się rozprowadza, ma przyjemny zapach. Kilka ruchów palców wystarczy, by krem wniknął w skórę i zaczął czynić cuda. Niesamowita jest również jego wydajność. Uznałam, że próbka 10g to zbyt mała ilość. Jakże się pomyliłam - ilekroć sięgałam po krem do małego pudełeczka byłam wciąż oniemiała widząc, że krem znika w powolnym tempie. Postanowiłam przetestować Sudocrem na sobie. Drobne otarcie na palcu zostało przykryte cieniutką warstwą kremu - wystarczyły dwa dni, by bolący punkt zniknął z dłoni. Kolejnym rejonem testów okazała się skóra obok uszka mojego szkraba - krostki, które postanowiły tam się osiedlić zostały rozgromione Sudocremem - nocna kuracja sprawiła, że nad ranem upiorne punkciki znacząco zmalały. Jakże więc mogę zakończyć recenzję tak wybitnego produktu? Mamo! Tato! Skóra czerwona, piecze, boli? Sięgnij po Sudocrem, stosuj do woli! Smarowny, lekki, przyjemny i łagodny, Kosmetyk w każdym wieku dogodny
  • kasiagor | 2015-12-04 21:47:44 | zgłoś naruszenie

    Jak każda mama, dla swojego dziecka pragnę wszystkiego, co najlepsze. Nie mogę sobie pozwolić, aby codzienne odkrywanie wielkiego świata czy spokojny sen zakłócił jakikolwiek dyskomfort, związany z odparzeniami, otarciami czy wysypką. Na szczęście jest ktoś, kto kocha skórę mojego dziecka równie mocno, co ja - Sudocrem! Nie dziwię się, że ten krem jest znany od pokoleń i wciąż zdobywa serca kolejnych mam, dla których najważniejsze jest bezpieczeństwo dziecka. Krem idealnie się rozprowadza i pozostawia przyjazną dla skóry warstwę. Nie jest ani lepki, ani klejący, co sprawia, że zaraz po aplikacji łatwo go usunąć z rąk. Jego konsystencja wskazuje na to, że jest to niezwykle bogata w składniki ochronne kompozycja, który stoi na straży spokoju, komfortu i zdrowia mojego dziecka. Idealnie radzi sobie z odparzeniami, zaczerwienieniami i odparzeniami. Miałam okazję przetestować go nie tylko na pupie dziecka, pod paszkami, gdzie łatwo o zaczerwienienia, ale i na ciele mojego malucha, który z racji rehabilitacji nosił specjalny plaster na pleckach. Plaster bardzo odparzył skórę- zrobiła się czerwona, szorstka i piekła.Wystarczyło kilka aplikacji kremu w problemowe miejsce, aby zniknęły wszystkie pozostałości po zerwanym plastrze. Muszę się przyznać do tego, że i ja podkradałam dziecku słoiczek. Po ciąży moje hormony szaleją, co widać najbardziej na mojej twarzy, która pełna jest stanów zapalnych. Kilka razy użyłam Sudocremu w postaci małych punkcików na noc i po kilku dniach czerwone zmiany stały się jaśniejsze, aż nie zniknęły. Ten krem jest rzczywiście rewelacyjny i na pewno na naszej półce z produktami do pielęgnacji dziecka zajmie należne mu podium!
  • beata_anna_rybinska | 2015-12-04 19:34:54 | zgłoś naruszenie

    Ja także polecam,jest super...nie rozstajemy sie z Sudocremem,jesli jest potrzeba używamy...Dziekujemy za możliwość testowania...
  • Arielka2 | 2015-12-04 17:48:02 | zgłoś naruszenie

    Mam możliwość testowania i mogę już powiedzieć że sudocrem jest dobrym kremem. -zasusza krostki -odparzenia znikają już na drugi dzień -drobne krosteczki, uczulenie radzi sobie znakomicie -stosowała na twarzy u siebie np.po pryszczu,krem fajnie zasusza Różnego rodzaju podrażnienia,zaczerwienienia super łagodzi :-) Gorąco polecam
  • agnieszka_wojtkowiak | 2015-12-04 12:58:59 | zgłoś naruszenie

    Po kilku dniach stosowania kremu mogę przyznać, że zaliczę go do tzw. „niezbędników kosmetycznych” mojej rodziny. Preparat doskonale spełnia swoją funkcję. Nadaje się nie tylko dla dzieci, ale także dla osób dorosłych. Efekty jego stosowania są widoczne nadzwyczaj szybko. Wystarczyło zaledwie kilka dni, aby złagodził podrażnienia i zaczerwienie na pupie i w górnej części nóżek mojego maluszka. Od kiedy smaruję te miejsca kremem rano i wieczorem, to moje dziecko lepiej sypia, jest spokojniejsze i pogodniejsze. W związku z tym, że borykam się z egzemą, to przesuszona, zaczerwieniona, łuszcząca się i swędząca skóra to u mnie norma. Postanowiłam, więc wypróbować Sudocrem także u siebie. Przyznam, że jestem bardzo pozytywnie zaskoczona. Przede wszystkim tym, że redukcja zmian zachodzi w bardzo krótkim czasie. Maści, kremy czy płyny, jakie stosowałam dotychczas potrzebują wielu dni, by ewentualnie przynieść ulgę, a i tak nie zawsze działają. W przypadku Sudocremu jest zupełnie odwrotnie. Krem jest bardzo wydajny. Już niewielka ilość nałożona na zmianę wystarcza, aby był skuteczny. Konsystencja gęstej pasty, dość trudno rozsmarowującej się to dla mnie akurat zaleta, bo lubię gdy preparaty zwłaszcza o leczniczym działaniu nie spływają i nie znikają od razu, tylko powoli wchłaniają się. Bez wątpienia mogę stwierdzić, że krem nie należy do kategorii:"przereklamowanych", a informacje producenta o jego właściwościach zawarte na opakowaniu mają odzwierciedlenie w rzeczywistości.Polecam.



Oto mamy, które nie boją się wyzwań. To one testują Sudocrem

Nie boję się wyzwań, gdy wiem że w moim domu czeka mój kochany synek w oczach którego zawsze jestem bohaterką i dla niego zrobię wszystko aby jego dzieciństwo było szczęśliwe i pełne radości.

wojtaszek

Nie boję się wyzwań, gdy chodzi o moje dziecko. Dla niego jestem w stanie stanąć na głowie, gdyż jego zdrowie i szczęście są dla mnie najważniejsze. Zdaję sobie sprawę, że ta mała, bezbronna istota jest zależna ode mnie więc robię wszystko, by był zdrowy, zadowolony i uśmiechnięty. A szczęśliwy maluch to szczęśliwa mama :)

keisab

Nie boję się wyzwań, gdy chodzi o moje macierzyństwo i stwarzanie jak najlepszych warunków do rozwoju mojemu dziecku. Gwarancja jego szczęścia sprawia, iż jestem pełna ambicji, zapału do podejmowania bardzo trudnych kroków, które wymagają dużo moich wyrzeczeń. Nie budzą jednak mojego strachu, bo wiem, jak cudowny cel wszystkiego dobrego dla dziecka im przyświeca.

beniamilka

Nie boję się wyzwań, gdy... Podejmuje je z myślą o moich najbliższych. Dla nich jestem w stanie zrobić wszystko .

asia_horodek

Nie boję się wyzwań, gdy moje dziecko jest szczesliwe i zadowolone,wtedy wiem ze nic nas nie pokona i przejdziemy wszystkie niedogodnosci i trudnosci.

ludwika86

Nie boję się wyzwań, gdy... los je przede mna stawia, jestem odwaznym czlowiekiem ktory problemy rozwiazuje a nie unika ich :)

luki92

Nie boję się wyzwań, gdy... chodzi o moje Maleństwo. Jestem w stanie przenieść góry, zatrzymać wiatr, przyjść po wodzie czy po prostu załagodzić odparzenia odpieluszkowe. Mama może więcej, lepiej, szybciej. A ja jestem mamą!

katarzyna_janik

Nie boję się wyzwań, gdy...mam cudowny sudocrem. Moja rodzina stale zmaga sie z róznymi dolegliwościami skornymi. Ten cudowny krem pomaga nam w codziennych wyzwaniach. Bedziemy najlepszymi i rzetelnymi testerami tego cudownego produktu :-) pozdrawiamy caly zespol

aga92kasia

Nie boję się wyzwań, gdy... przyświecają mi słuszne cele. Wyzwań, choć niekiedy strasznych nie ma się co bać lecz uwierzyć, że możemy, że nam się uda, ze osiągniemy cel. Wtedy zanika strach a pojawia się motywacja i chęć działania. Tak wiec do dzieła :)

Pradip

Nie boję się wyzwań, gdy jest przy mnie moja rodzina. Widzę radosne minki moich dzieci, czuję czuły dotyk mojego męża i pomocną dłoń rodziców, wtedy wiem, że wszystko się uda i dam radę mimo przeciwności losu :)

gukinga

Nie boję się wyzwań, gdy...jest przy mnie osobą, na której tak bardzo mi zależy,czyli mój mąż.Odkąd jesteśmy małżeństwem,czyli już 3 lata jest nam ze sobą dobrze.Młode małżeństwo,które szybko musiało dorosnąć. Jestem w stanie robić wiele rzeczy, o których wcześniej nawet nie pomyślałam. To właśnie on i nasz syn dają mi siły na kolejny dzień, chęć aby wstać i cieszyć sie życiem. Wiedzeć co jest najważniejsze.Jest przy nas również nasz synek,za którego jesteśmy odpowiedzialni. Dbamy o jego bezpieczeństwo. Odkąd mam własną rodzinę nie boję się wyzwań.

joanna_polak

Nie boję się wyzwań, gdy przy mnie jest mój synek. Mam już trzy dorosłe córki, które bardzo kocham. Ale gdy po bardzo długim czasie na świecie pojawił się mój synek Dominiś, mój świat się zmienił: znów poczułam się jak 20-latka...przypomniał mi się czas, kiedy córki były takie malutkie jak Dominik. Nie boje się żadnych wyzwań, będąc matką czwórki dzieci muszę mieć głowę na karku, nie ma czasu na strach i obawy, muszę twardo stąpać po ziemi... Nie boje się niczego...nie boje sie największego płaczu, przeziębienia, bólu głowy. Niczego się nie boję. Booo....Kocham moje dzieci, Kocham moją Rodzinę... :)

myszolina2904

Nie boję się wyzwań, gdy... moi bliscy wierzą we mnie i wspierają mnie w każdej mojej podejmowanej decyzji. To oni dodają mi otuchy i sprawiają, że każdy dzień jest coraz piękniejszy ;)

marta_k23

Nie boję się wyzwań, gdy...wiem,że moje dzieci są przy mnie i są zdrowe. Córeczka urodziła się w 28 tyg. ciąży,nie było dobrze i musiałam być bardzo silna,dla niej.To mnie wzmocniło,dało siłę na przeciwności losu. Teraz gdy stanę przed jakimś wyzwaniem i wiem,że jesteśmy razem,czuję,że wszystko się uda i będzie dobrze.

Paula0000

Nie boję się wyzwań, gdy... czuję się kochana.

katarzyna_anna_nowa

Nie boję się wyzwań, gdy... wiem, że mają cel.

lenkaa82

Nie boję się wyzwań, gdy...prowadzą ku dobremu

julianka1

Nie boję się wyzwań, gdy...wiem ze mogę odnieść sukces

reva

Nie boję się wyzwań, gdy...wiem ze inni we mnie wierzą!

Huczus

Nie boję się wyzwań, gdy... zdrowie sprzyja, samotność nie doskwiera i na twarzy jest uśmiech

justyna_jurek

Nie boję się wyzwań, gdy...kocham i czuję się kochana. Gdy mam przy sobie bliskie mi osoby, mogę przenosić nawet góry i nie straszne mi żadne burze i wichury

kasia2113

Nie boję się wyzwań, gdy one właśnie motywują mnie do działania i poznania czegoś nowe ,kształcą i uczą w końcu ,,kto nie ryzykuje szampana nie pije ''.

wiewiorczak

Nie boję się wyzwań, gdy jestem w 100% pewna, ze mam możliwość zapewnić odpowiednia ochronę swojemu dziecku. Licza sie dla mnie tylko najlepsze,sprawdzone specyfiki a Sudocrem poleca mnóstwo szczęśliwych mam,dlatego tez chcialabym wziąć udzial w testach.

magdalena_kozka

Nie boję się wyzwań, gdy...jest o co walczyć!

dianul

Nie boję się wyzwań, gdy...wzbogacają moje doświadczenie życiowe.

zaczek

Nie boję się wyzwań, gdy sudocrem jest z nami zawsze pomoże nam w odparzeniach czy w innych problemach skóry. Jest z nami od wielu pokoleń i wszyscy są szczęśliwi, że jest z nami

zamkowa11

Nie boję się wyzwań, gdy Sudecrem jest na straży, cała rodzina o zdrowej skórze marzy, czy dla synka czy dla mamy, wszyscy o swą skórę dbamy!

landens

Nie boję się wyzwań, gdy... pomyśle o mojej rodzinie. Dla nich gotowa jestem stawić czoła wszystkim wyzwaniom, ktore przynosi życie.

ania1982

Nie boję się wyzwań, gdy...Sudocrem, niczym magiczny eliksir pielęgnuje i leczy niedoskonałości mojej skóry, wydobywa jej naturalne piękno.

iwona_macek

Nie boję się wyzwań, gdy jestem spokojna o zdrowie i samopoczucie mojego dziecka.

justyna_mikulska

Nie boję się wyzwań, gdy zawsze z uśmiechem na twarzy je podejmuję, a czując lekką adrenalinę świetnie się czuję. Wtedy nic nie żałuję, że nie spróbowałam, wiem, że tutaj wszystko z siebie dałam. Nowe wyzwanie? Być może to ono moim sukcesem się dzisiaj stanie.
Ja często nowe wyzwania stawiam przed sobą- ja jestem odważną osobą!

aagnieszkaa1

Nie boję się wyzwań, gdy trzeba w nich bronić własnych racji i pragnień ;-) sudocrem-cudocrem i do przodu:-)!

ola_jeziorowska

Nie boję się wyzwań, gdy mam odpowiednią wiedze i doświadczenie.Przy pierwszym dziecku brakowało mi tego,a teraz czuję się pewnie i na swoim miejscu.Często radzę innym mamom na forach , bardzo lubię być pomocna.

joanna_jankowska

Nie boję się wyzwań, gdy...chodzi o dobro mojego dziecka :)

iwka12

Nie boję się wyzwań, bo co mnie nie zabije, to mnie wzmocni!

betru86

Nie boję się wyzwań, gdy...jestem pewna, że obok mnie jest ktoś, kto mnie będzie zawsze wspierał i dodawał skrzydeł w tych chwilach, kiedy ciężko mi będzie poderwać się do lotu. Świadomość obecności bliskich potrafi zdziałać cuda!

kasiagor

Nie boję się wyzwań, gdy... To ja odpowiadam za siebie i to ode mnie zależy jak sprawy się układają. Wręcz kocham wyzwania bo to one mnie umacniają kiedy je pokonuje.

Dodris

Nie boję się wyzwań, gdy wiem,że to ja jestem przykładem dla moich dzieci,to naśladując mnie poznają świat. Codziennie muszę pokazywać im,że niemożliwe staje możliwe,tylko trzeba dążyć do realizacji swoich marzeń.

aleks25

Nie boję się wyzwań, gdy chodzi o dobro mojej rodziny :) nie ma takiej góry której bym dla nich nie przeskoczyla :)

anna_komorowska

Nie boję się wyzwań, gdy u mojego maluszka brzusio pełny, noc przespana, pieluszka sucha i uśmiech od ucha do ucha :-)

dagmara_nowak

Nie boję się wyzwań, gdy... wiem, ze podjęłam juz największe wyzwanie w swoim życiu- decyzja o zostaniu mama. Nie miałam w życiu większego wyzwania i chyba nieprędko będę miała. I co najważniejsze, chyba temu wyzwaniu podobałam ;) i teraz nic juz nie jest nie do osiągnięcia ;)

Berna

Nie boję się wyzwań, gdy wiem że moje dziecko dodaje mi wiary i miłości, a wtedy nic mi nie straszne. I oby każdy wygrał taką miłość dla siebie...Świat byłby piękniejszy!!!

tomczy4a

Nie boję się wyzwań, gdy wiem, że jest o co walczyć. Samo podjęcie wyzwania jest sukcesem, który pomaga nam odkryć, kim naprawdę jesteśmy.

liss990

Nie boję się wyzwań, gdyż jestem mamą a to już jest ogromne wyzwanie i żadne inne nie są mi straszne :)

zglinka

Nie boję się wyzwań, gdy...muszę stawić im czoła, bo wiem że to wspaniałe uczucie gdy osiąga się swoje wymarzone cele, które sprawiają radość.

madzik292

Nie boję się wyzwań, gdy wiem, że zbliżają mnie do spełnienia marzeń :)

paulina255

Nie boję się wyzwań, gdy widzę jak moje dzieci zdrowo rosną ciesząc się każdym dniem

maldan

Nie boję się wyzwań, gdy jest obok mój 4miesięczny syn. Kiedy na niego spojrzę, czuję, że pokonam wszystkie przeciwności losu, ponieważ, jako matka SAMODZIELNIE wychowująca dziecko, muszę być silna i dbać o niego i jego lepszy byt.

kinia1262

Nie boję się wyzwań, gdy...mam pewność siebie, która u mnie wynika z umiejętności zachowania harmonii pomiędzy własnym „JA”, a tym, czego oczekuje ode mnie otoczenie.
Niezależność i akceptacja siebie pozwalają mi świadomie tworzyć własne życie!Jestem sobą,wiem,czego pragnę,chłonę to,co nowe,dostrzegam piękno wokół siebie i dzielę się sobą z innymi. Żyję z pasją,odczuwam radość i obfitość świata.Cieszę się życiem, więc nie straszne mi żadne wyzwania;-)

agnieszka_wojtkowiak