Ksiązeczka zdrowia dziecka
(16.06.2010)
Byłam na placu zabaw i mama mnie huśtała.
Od poniedziałku jest inaczej. Mama rano wstaje tak jak zawsze, daje mi buziaczka, przebiera, karmi i robi niby to co zwykle a potem całuje mnie bardzo czule, robi "pa pa" i wychodzi. Tatuś i babcia mówią, że do pracy. Nie mam pojęcia co to jest ta praca, że jest ważniejsze ode mnie. Mamy nie ma długo, bardzo długo. Prze pierwsze dwa dni to nawet jeść nie mogłam z tej tęsknoty. Niby tata kochany, ale to nie to samo co mama. Widziałam, że mama martwi się tym moim brakiem apetytu i dziś już jej nie robiłam tej przykrości. jadłam ładnie, bez grymaszenia. Ale nie o tym miało być. Gdy mama wraca z tej pracy to szybko kończy obiad, zjada i zajmuje się tylko mną. Dziś zabrała mnie na plac zabaw i posadziła na huśtawce. Bombowa sprawa. Już lubię huśtawki. Pierwszy raz tak się bujałam. W wózku niby też buja ale zupełnie inaczej. Na huśtawce wszystko widzę. Ciekawe gdzie mama zabierze nie jutro?

To ja, Wiktorynka (Wiktoria)!
Sierpień 2025 | ||||||
PN | WT | ŚR | CZ | PT | SO | ND |
01 | 02 | 03 | ||||
04 | 05 | 06 | 07 | 08 | 09 | 10 |
11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 |
18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 |
25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 |