Kampania społeczna „Aby stać się dorosłym, najpierw trzeba być dzieckiem”
W Polsce jest 78 tysięcy dzieci pozbawionych opieki rodzicielskiej. Wychowują się w strachu, nierzadko są bite, głodne, pozbawione poczucia bezpieczeństwa. Czują się niechciane i niekochane. Opiekę zastępczą dla tych dzieci zapewnia m.in. Stowarzyszenie SOS Wioski Dziecięce.
Najstarsza SOS Wioska Dziecięca w Biłgoraju obchodzi w tym roku 30-lecie istnienia. Z tej okazji Stowarzyszenie SOS Wioski Dziecięce w Polsce, chce przybliżyć Polakom swoją działalność i opowiedzieć historie podopiecznych, aby pokazać jak dzięki wysiłkowi i miłości rodziców SOS, a także wsparciu osób o wielkich sercach dzieci stały się takimi ludźmi jakimi są teraz.
W ciągu 30 lat powstały trzy wioski w Kraśniku, Siedlcach i Karlinie, w których schronienie znalazły najbardziej potrzebujące dzieci. Setki z nich to już samodzielni dorośli, którzy założyli własne rodziny, odnieśli zawodowe sukcesy. Ich historie są różne, ale wszyscy przebyli długą drogę, niosąc ciężki bagaż doświadczeń.
Jedną z byłych podopiecznych SOS Wioski Dziecięcej w Biłgoraju jest 30-letnia dziś Maria, która trafiła do niej jako dziewięciomiesięczny niemowlak. - Moja biologiczna matka nie mogła mnie wychowywać , ojca nigdy nie poznałam. Moją mamą SOS została Basia, to właśnie ją i tylko ją nazywam mamą. Ona nauczyła mnie żyć. Pokazywała świat. To jej zawdzięczam beztroskie dzieciństwo pełne psot, śmiechu i miłości – wspomina Maria.
Mama SOS, jak podkreśla bohaterka kampanii, miała trudne zadanie: wychowywała 13 dzieci, z których każde miało za sobą trudne przejścia i było spragnione miłości. - Moja mama wypełniła je wzorowo. Sprawiła, że choć nie wszyscy byliśmy spokrewnieni to jednak czuliśmy się i nadal czujemy się rodziną. Mamy ze sobą kontakt, odwiedzamy się, wspieramy. Wiem, że mogę liczyć na swoje rodzeństwo z Wioski.
Maria w dalszym ciągu może liczyć na swoją mamę, już w tej chwili będącą na emeryturze. „Mama SOS” jest dla córek Marii prawdziwą babcią. - To dzięki niej skończyłam studia z „dzieckiem na ręku”, bardzo mi wtedy pomagała. Teraz też, gdy któraś z dziewczynek jest chora, a my z mężem musimy iść do pracy, babcia Basia zawsze jest, zawsze pomoże. Mam wielką nadzieję, że będę potrafiła być dla moich dzieci taką matką, jaką ona jest dla nas – mówi o swojej mamie Maria.
Maria w pewien sposób poszła zresztą w ślady swojej mamy z Wioski. Pracuje w przedszkolu specjalnym, rehabilituje niepełnosprawne dzieci. - Głęboko wierzę w to, że jeżeli uczyni się coś dobrego to dobro na pewno do nas wróci. Ja w SOS Wiosce Dziecięcej odnalazłam dom, miłość i szczęście. Teraz staram się pomagać innym. Jak moja mama Basia – podkreśla.
Celem kampanii jest zebranie 250 tysięcy złotych, które zostaną przeznaczone na wsparcie usamodzielniającej się młodzieży wychodzącej spod skrzydeł Stowarzyszenia.
Stowarzyszenie SOS Wioski Dziecięce ma w tej chwili pod opieką ponad 1400 dzieci. Główną misją Stowarzyszenia jest opiekowanie się dziećmi, dopóki pewnie nie staną na własnych nogach oraz nie nauczą się jak radzić sobie w świecie, zdobyć wykształcenie, perspektywy pracy i mieszkania. Głównym założeniem jest, aby wszyscy podopieczni wyrośli na samodzielnych i szczęśliwych ludzi.
Każda wpłata będzie nieocenioną pomocą:
Numer konta: 07 1240 6247 1111 0000 4975 0683
Zdjęcia do pobrania
maria-web.jpg
80 KB