powrót

rozmiar czcionki

|

2014-04-29

Czemu nie jesz warzyw?

Brokuły są pyszne. Patrz, tatuś je tylko brokuły – kusiła trzyletnią Kasię mama. Kasia sceptycznie zerkała to na zielone warzywo, to na tatę. – Smaćnego! – stwierdziła w końcu, kręcąc energicznie głową i zaciskając usta.

Do tego, że warzywa są zdrowe, a dzieci (i nie tylko) powinny jeść warzywa, nie trzeba przekonywać żadnego racjonalnie myślącego rodzica.

Jednak przekonanie znacznej części dzieci do jedzenia warzyw już nie jest proste. Są teorie, które mówią, że jeśli rozszerzanie diety zaczniemy od warzyw, a nie owoców, dziecko nabierze dobrych nawyków żywieniowych. Doświadczone mamy twierdzą, że podsuwanie już nieco starszym dzieciom najpierw do oblizywania, a potem do pogryzania słupków marchewki czy kalarepki zamiast chrupek kukurydzianych oswoi je z warzywami. Inne podpowiadają, że kilkulatek chętnie zje warzywa w atrakcyjnej dla siebie formie – na przykład marchewkowe spaghetti przygotowane przy pomocy zwyczajnej obieraczki do warzyw, zamiast surówki z marchewki, startej na tarce.

„Czemu nie jesz warzyw?” – tytuł książki Mercedes Blasco, wydanej przez Wydawnictwo Jedność, może być pytaniem skierowanym nie tylko do dziecka (choć z okładki spoziera na nas przyjemny dla oka bobas w liściu kapuścianym na głowie), ale i do niejednego dorosłego.

Autorka, wegetarianka i mama dwójki dzieci proponuje wszystkim warzywosceptykom (a także tym, którzy do warzyw nie są uprzedzeni, ale chcieliby się odżywiać jeszcze bardziej racjonalnie, i to całą rodziną) wegetariańską edukację kulinarną. Książka proponuje roślinną, ale uwzględniającą też produkty jajeczne i mleczne, nie jest to więc skrajna wersja diety. Ale z książki wiele mogą się dowiedzieć również ci, którzy nie zamierzają wykluczyć z jadłospisu mięsa czy ryb. Przecież każdy może jeść warzywa, i każdy może zmienić sposób odżywiania swojej rodziny na zdrowszy.

W książce, obok jasnego wykładu na temat zasad zdrowego odżywiania, znajdziemy też pokaźną liczbę przepisów (prostych!) na dania wegetariańskie. Duża część książki to propozycje potraw, które można przygotować wspólnie z dzieckiem. Który maluch oprze się „mysiemu autobusowi” albo „krokodylowi Tarzana”? A choć książka ma w tytule „warzywa”, znajdziemy w niej również przepisy z owocami, jogurtem, serami czy jajkami.

eBobas.pl jest jednym z patronów medialnych książki.
 

Zdjęcia do pobrania

powrót