Marzec 2014 !!! :-)

Ulżyło mi trochę, że Ty też czujesz się podobnie do mnie ja wizytę mam 26 lipca, mamy wtedy zobaczyć dzidziusia i posłuchać serduszka Martwię się tylko, bo strasznie brzuch mi się powiększył i widzę, że ludzie na ulicy to zauważają. Dziwne, bo to przecież dopiero 6 tydzień...Jak sądzisz? Czym to jest spowodowane?



[link widoczny po zalogowaniu]


[link widoczny po zalogowaniu]

[link widoczny po zalogowaniu]

MARCÓWECZKI 2014: [link widoczny po zalogowaniu]

Nina23 "wzdęty" brzuszek na początku ciąży to normalna sprawa - u mnie też on jest wszystko przez to że inaczej zaczynają pracować jelitka inna przemiana zaczynają się wzdęcia itd, u mnie w ogóle brzuszek ciążowy poprzednim razem bardzo szybko był widoczny bo już w 3 miesiącu miałam taka kuleczkę małą- zauważalną chyba dlatego że jestem drobną osobą teraz pewnie będzie podobnie

Uciekam do pracy miłego dzionka


Link do tabelki LUTÓWKI_2012 --->[link widoczny po zalogowaniu]

[link widoczny po zalogowaniu][link widoczny po zalogowaniu][link widoczny po zalogowaniu] [link widoczny po zalogowaniu]
[link widoczny po zalogowaniu]

Kacperek przyszedł na świat 4 marca 2014 roku o godzinie 13:19 dając nam 2940g szczęścia i 53 cm radości

[link widoczny po zalogowaniu]

WITAJCIE MAMUNIE ŻYCZĘ SZCZĘŚLIWYCH I BEZPROBLEMOWYCH CIĄŻ GRATULUJĘ I CIESZĘ SIĘ Z WAMI !!!


[link widoczny po zalogowaniu][link widoczny po zalogowaniu]

Cześć dziewczyny,
Ania Stefcia, wyobraź sobie że rok temu też dokładnie 1.07 zrobiłam test ciążowy, termin miałam na 9 marca ale urodziłam 27 lutego tego roku właśnie dlatego że miałam już raz cesarskie cięcie i umówiłam się ponownie na takowe
Nina, i ja dokładnie też 7.07 napisałam tu na forum w wątku marcóweczek 2013

Już też Stelcia z naszego wątku do Was napisała, i ja też Wam gratuluję i trzymam mocno kciuki!

Ach i choć nie wyobrażam sobie mieć kolejnego dziecka bo tak kocham już tą dwojkę co mam i nie wyobrażam sobie "rozdzielenia się" jeszcze na trzecie, to teraz trochę zazdroszczę Wam tego błogosławionego stanu, bo to było takie emocjonujące-wszystkie te wizyty u lekarzy, skupienie na samej sobie, ta uwaga wszystkich, pytania jak się czuję itd itp...

No buziaczki i jakbyście miały jakieś pytania to piszcie do nas na Marcóweczki 2013


Kamcia

[link widoczny po zalogowaniu]

[link widoczny po zalogowaniu]

Witam,ja kilka dni temu zrobiłam test i wyszły 2 kreseczki,termin wg mojego okresu na 16 marca,a mam juz 3 letniego synka. Bardzo sie denerwuje drugą ciążą,bo już zapomniałam jak to było,ale ogromnie sie ciesze z mężem,za drugim podejściem się udało,ale wizyte u ginekologa mam na 30 lipca,bo wyjeżdża na urlop,a i tak prywatnie,bo państwowo dopiero na 3 września.

hey dziewczynki

dołłaczam do Was wczoraj zrobiłam test i sa dwie kreski
dlugo sie nie staralismy z mezem ( raptem dwa cykle) bo tylko dwa okresy miałam po porodzie i udalo sie! az jestem w szoku! termin mam na 1go marca.. ale pewnie urodze znowu po terminie (synka urodziłam w 42 tyg).
nie wiem jak Wy, ale ja juz na samą mysl o porodzie mam łzy w oczach.. panicznie sie tego boje.. mimo ze to dopiero za kilka miesiecy to od razu przypomina mi sie pierwszy porod (cc) i to co było pozniej;/










[link widoczny po zalogowaniu]

Gratulacje dziewczyny! Myślałam,ze do was dołącze,ale niestety nie udało się za 1 razem,a robiłam testy owulacyjne.

Pewnie przez moją panikę na drugą ciażę się "coś zablokowało". Bo tak jak CarAllowa jak wpominam cc i ten ból potem, to mi sie płakać chce,ze musiałabym to znowu przechodzić. Ale innaczej sie nie da, jesli chce się mieć bobaska drugiego...


[link widoczny po zalogowaniu]
[link widoczny po zalogowaniu]

MamaMilusi ja Ci powiem że za drugim razem nie musi być tak zle. Ja sie boję cc ale chyba bardziej boję sie rodzic sama, ponieważ wydaje mi sie że nie dam rady:/ za mało odporna na ból jestem. Mimo że wiem co to są bóle porodowe to nie chce tego powtarzać.. zanim zrobili mi cesarke. To wywolywali mi poród przez 6 h. ale cóż.. jak powiedzialas, trzeba przez to przejść jak sie chce drugie dziecko










[link widoczny po zalogowaniu]

Hej Mamuśki

aniulka2 CarAllowa witajcie w śród marcówek

Dziewczyny ja jakoś aż tak źle nie wspominam cc i samopoczucia po niej (fakt że człowiek swoje odcierpiał) chodź bardzo nastawiałam się na poród naturalny wyszło inaczej ...tydzień po terminie dostałam skierowanie do szpitala tam 3 razy z przerwami jednodniowymi podawali mi na wywołanie oksytocynę i nic - zero akcji porodowej, po 3 kroplówce zaczęło młodemu tętno spadać i zapadła szybka decyzja o cesarce, teraz bardziej się obawiam cc bo wiem już z czym to się je ale będzie dobrze musi być dobrze!! po pierwszej cc bardzo szybko doszłam do siebie więc i tym razem mam nadzieję że będzie git

mamaMilusi trzymam mocno kciuki żeby tym razem się udało my z mężykiem celowaliśmy na luty ale okazało się że miałam cykl bezowulacyjny (pęcherzyk nie pękł) brałam luteinę no i w czerwcu się udało

Nina23 co tam u Ciebie??


Link do tabelki LUTÓWKI_2012 --->[link widoczny po zalogowaniu]

[link widoczny po zalogowaniu][link widoczny po zalogowaniu][link widoczny po zalogowaniu] [link widoczny po zalogowaniu]
[link widoczny po zalogowaniu]

Kacperek przyszedł na świat 4 marca 2014 roku o godzinie 13:19 dając nam 2940g szczęścia i 53 cm radości

[link widoczny po zalogowaniu]

Ania_stefcia ojj to ja źle wspominam mój stan po cc. Brzuch przestał mnie boleć po roku dopiero. A masakrycznie sie czułam kilka miesięcy. Tak czy inaczej ją sie nastawiam znowu na rodzenie sama, a jak wyjdzie to zobaczymy










[link widoczny po zalogowaniu]