Kass ładnie zaszalałaś z tymi ciuszkami
I świetne wiadomości!
Oczywiście nadal trzymamy kciuki, żeby wszystko było ok.
Majowa - widzę, że mamy te same dylematy. Mój uparciuch też wciąż leży pupą w dół. Codziennie go proszę, żeby się odwrócił
Zobaczymy czy posłucha matki... Oby!
Blondii - też mam czasem takie bóle i jeszcze jakby mnie jajniki ciągnęły. Na szczęście kręgosłup mi nie dokucza - chociaż coś dobrego
A co do majtek - ja mam póki co 2 szt, ale czytając Wasze wpisy to chyba jeszcze dokupię ze 2 pary. Ogólnie szpital, w którym będę rodziła zapewnia dużo rzeczy dla mam i maluszków - do porodu oprócz standardowych kosmetyków dla mamy, 2 koszuli nocnych, klapków czy szlafroka trzeba mieć tylko pieluszki, chusteczki i krem na pupę dla maluszka. Reszta jest dostępna na oddziale. W czerwcu się wybiorę osobiście na porodówkę i sprawdzę czy faktycznie wszystko jest tak jak to napisali w internecie