Mojej córeczce trudno jest zaakceptować jakikolwiek smoczek, kiedyś piła, a teraz bierze do ręki i bawi się. Doskonałym rozwiązaniem jest właśnie kubeczek przy buteleczce. Nim podaję od czasu do czasu picie. Dzisiaj nawet dorobiliśmy do tej zakrętki dwie małe rączki, wycięliśmy z takich plastikowych uchwytów na szklanki, i córeczka ma taki malutki kubeczek. Sugerowałabym wyprodukowanie takich zakrętek z uchwytami.