Marcowe Mamy 2016

Wysłane przez anszelik 

agnieszka_zwolinska (offline)

05-05-2016 10:06:24

nie no ie mam sily na to forum, znowu sie napisalam i mi jakas reklama wyskoczyla i po tekscie :/


[link widoczny po zalogowaniu]

agnieszka_zwolinska (offline)

05-05-2016 10:09:43

zaczynam od poczatku wrrr.....

co do rad to u nas to samo jak u wiekszosci a najbardziej mnie wkurza pytanie przez telefon: "dlaczego on placze", no cholery mozna dostac...

pasqda super, ze udalo Ci sie pozbyc zbednych kg oby tylko tak zostalo winking smiley

Aniu ja tez jestem takiego zdania, ze gdzie za duzo ludzi tam z Malymi dziecmi sie chodzic nie powinno, ja pamietam jak bylo na Wielkanoc- pelno ludzi w domu kazdy sie pochylil nad Malym a on w ryk i mowisz, zeby podeszli po kolei to nie wszyscy nad nim staneli , zaczeli cos gadac- ja bym tego nie wytrzymala a co dopiero Maluszek... a teraz w niedziele znowu impreza rodzinna i juz sie zastanawiam jak on to zniesie, bo jak zawsze pelno ludzi i sie beda zachowywac jakby go nie widzieli w ogole...


[link widoczny po zalogowaniu]

agnieszka_zwolinska (offline)

05-05-2016 10:12:18

Marzenka wspolczuje klotni, ale dobrze, ze powiedzialas mezowi to co Ci tyle czasu siedzialo na watrobie, czasami trzeba opieprzyc, by facet cos zrozumial, bo oni najprostszych zeczy nie dostrzegaja...

A jesli chodzi o moja wage to w ciazy przytylam 14 kg, jak wrocilam do domu to milam jeszcze 6 do zrzucenia i juz sie cieszylam, bo sobie myslalam bede ciagle w ruchu to jakos pojdzie a tu nic, mowie zamiast znikac one sie mnoza- bo kolejne 3 mam na plusie, nie mam pojecia czemu sad smiley


[link widoczny po zalogowaniu]

agnieszka_zwolinska (offline)

05-05-2016 10:15:38

a no i u nas moze to faktycznie skok rozwojowy, bo dzis Wiktor tez daje popalic hehe
a juz bylo podobnie jak u Dawidka Angeliki- zasypial ladnie po wieczornym karmieniu i bylam w szoku, bo spal dluuugo a teraz znowu w nocy marudzi, budzi sie czesciej i juz z rana grandzi a w dzien to w ogole tylko jakies paro-paronastominutowe drzemki sobie tylko ucina gdzie wczesniej potrafil miec takie godziny gdzie sobie spiochal po 3 godzinki... no zobaczymy jak bedzie dalej...


[link widoczny po zalogowaniu]

anszelik (offline)

05-05-2016 14:25:50

Łódź
amelucha możliwe że się wkurzał zmianą miejsca najbardziej.
Wrzesinka jak wizyta u gastrologa? Coś mądrego się dowiedzieliście? Co do "złotych rad" to dam Ci jedną - jak będą przyłazić to miej zamknięte drzwi i nie otwieraj, żeby myśleli że może na spacerze jesteście winking smiley będziesz miała spokój winking smiley
Marzena wiem, że jesteś mocno wierząca, nowenna nowenną, ale chyba raczej normalna, szczera rozmowa z mężem da więcej niż modlitwy. Moja mama się 20 lat modliła, aż w końcu mnie posłuchała i wzięła rozwód, bo rozmową już się nie dało. Nie obraź się tylko proszę za to co napisałam... A co do zasypiania to u nas moja mama ponosiła jeden dzień Dawida na rękach i też tydzień z nim dochodziłam do porozumienia bo chciał być ciągle noszony, bo lepiej wszystko widać (ja już go w pionie nosze, bo w poziomie sie drze - sufit jest mało interesujący najwyraźniej). Maluchy szybko się przyzwyczajają do fajnego winking smiley
Pasquda taka książka "złote rady babć" mogła by być niezłą antyreklamą. Jak ja sobie pomyślę o tym dodawaniu żółtka, albo dawaniu miodu czy glukozy do wody, to cieszę się, że żyję. Chociaż z drugiej strony może dlatego mnie nigdy nic nie bierze winking smiley Przeszłam od małości chrzest bojowy grinning smiley
Agnieszka ja na pytanie "dlaczego on płacze" mówię, że możecie go sami spytać, może wam odpowie, bo na mnie najwyraźniej ma focha i powiedzieć nie chce. Wtedy dają spokój... Chociaż na chwilę. A co do spania to dziś znów pobudka o 3:30, potem 6:40 i już nie spał do 9, obudził się przed 10 na jedzenie i poszliśmy na spacer, gdzie co chwilę się budził i marudził. Teraz za to śpi jak zabity... A je za dwóch. Już mu po 150 robie i czasem 30 i tak musze dorobić, bo marudzi o jeszcze. Zarłok...

U nas tak jak pisałam marudzenie jest dość popularne. Za to mam patent na uspokojenie - grzechotka z kolorowymi kuleczkami w środku jest super fascynująca. Rusze mu kilka razy i już się śmieje, nawet jak jest głodny. No i nadal furore robią halogeny na suficie... Ja dziś mam lekarza, jestem 20 w kolejce, więc pewnie koło 18-19 wejdę. Ciekawa w sumie jestem jakie tabletki mi przepisze. Okres dostałam w tamtym tygodniu w piątek i już po nim śladu nie ma. Jeśli miała bym mieć ciągle takie to w ogóle bym się nie obraziła. Dwa dni konkretniej leciało, ale i tak dużo słabiej niż przed ciążą, a potem 3 dni plamienia i po sprawie. Ja zawsze miałam okres tydzień i to taki że przez 4-5 dni lało się jak z kranu, więc teraz to była miła odmiana.




[link widoczny po zalogowaniu]

pasqda (offline)

05-05-2016 15:49:41

Babiniec
Teraz w święta z mężem zrobiliśmy sobie dzień niewychodzenia z łóżka z filmami. Żeby mały nie marudził i że mało ostatnio z nim czasu spędza, to mąż wziął go uśpił na sobie na brzuszku i tak zalegaliśmy pół dnia. Jak ja się cieszyłam, że jest sposób żeby młody nie płakał jak ja pojadę do szkoły,a on zostanie z tatusiem... yhym.. do wczoraj jak się okazało że mały teraz nie umie zasnąć inaczej niż wtulony w kogoś. Sama rozpieściłam syna :|

Dziś na spacerze za to zrobił mi maraton. Między karmieniami mam mniej więcej godzinkę na spacer. Nakarmiłam, wyszłam, weszłam w drugi zakręt, a mały płacz i mlaskanie. A ja w długą w poszukiwaniu miejsca na karmienie (u siebie w bloku na klatce karmiłam :| ) no i później już prawie godzinka spaceru przed planowym karmieniem była. Nakarmiłam i chciałam iść jeszcze raz bo tak ładnie, więc się pierworodnego pytam czy jest najedzony czy możemy iść, on się tylko uśmiechnął i poszedł spać. Więc ja lecę z nim na dół do wózka i na spacer. Trzeci zakręt a mały mlaskanie i ryk.... Normalnie z tym dzieckiem nie mogę nawet spokojnie wyjść

marutka (offline)

05-05-2016 19:26:12

Marzena- pieczywo odstawiłam nie ze względu na gluten tylko te ulepszacze i spulchniacze, ktore ewidentnie powodowały wzdęcia u Olunia!
W ogóle to nie moge dodać komentarza o ktory prosiłaś , piszę i mnie wywala...nie wiem o co chodzi???
Co do meza, To ja tez mam wiele do zarzucenia mojemu, ale nawet nie mam kiedy tego z siebie wywalić ..na nuc nie mam czasu...nawet na pretensjesad smiley

Pasquda- z tym jedzeniem mojego Synka jest identycznie, ciagle głodny, ciagle szuka cyca!!! Jestem ciekawa ile wazy bo kręgosłup mowi mi , ze duuzo!11 maja mam szczepienie, mam nadzieje, ze katar przejdzie i uda nam sie zaszczepić i zważyć smiling smiley

Wrzesinka- u mnie identycznie z tym jedzeniem, tzn łapie cyca, puszcza, pręży sie, krzyczy...nie wiem o co chodzi, ale tak robiły moje 3 córcie, wiec jestem spokojna!

Stefanka- gratuluje, ze Stefanek sam usnął! Moj tez wczoraj sam usnął, przy włączonej wibracji, ale chyba bardziej ze zmęczenia, bo wrzeszczał wcześniej przez 3h smiling smiley

Anszelik- wspolczuje mądrych rad, nie cierpię tego !!! W moim przypadku jednak chyba odpuszczają ...w końcu zadna babcia, ani ciocia nie ma 4 dzieci!!!smiling smiley


Aga- a moze Twoj organizm zatrzymuje wodę.... Sa jakies preparaty w aptece, ktore moga pomoc w pozbyciu sie jej...podpytaj i nie smutaj! A co do Pigoda to nue wiem co powiedzieliby Reoi teściowie na mnie, bi ha ostatnio napiłam sie lampki wina, s przeciez karmię piersia ... Wiec...jestem zołzasmiling smiley

U mnie waga leci w dol na łeb ba szyje ! Dosłownie ... Nie wazę sie obsesyjnie, ale zostały mi 2 kg do zrzucenia , do wagi sprzed ciazy... Wazę 51 kg ! Martwi mnie tylko , ze ksztalty jakies takie..., mało umięśnione ciało, ale nad tym popracujesmiling smiley
Mysle , ze ogromna zasługa w tym karmienia piersia, bo dosłownie czuje, jak po karmieniu majtkiz tyłka lecą. ! No i z pewnością restrykcyjnej diety!

My powoli wychodzimy z kataru..oby nic sie po drodze nie przyplątało!


pasqda (offline)

05-05-2016 20:51:07

Babiniec
Amelucha nasz mały też zmarzluch, trzęsie się już podczas kąpieli. w bloku już dawno nie grzeją, tzn ogrzewanie włącza się jak jest temp na zewnątrz poniżej iluś tam, więc kupiliśmy termowentylator (za 30-40 zl) i chwile przed kąpielą włączamy. Czasem przed swoją kąpielą też włączam smiling smiley

stefanka (offline)

05-05-2016 21:31:22

-żarnówka
Aniu my mieszkamy w domu ale tesciowa juz kilka dni nie palila w piecu bo i tak mamy ciepla wode z termy. Ja kapie w pokoju i przed kapiela włączam farelke...Jak kapoe Tosie w lazience to tez na chwie zeby sie powietrze zmienilo.
Jak buzia Amelki? U nas sa jeszcze krostki ale jest duzo lepiej.
Bylismy dzis u okulisty. Dostalismy kropelko na 7 dni. Pani doktor powiedziala ze łzawic moze nawet do roku. Kazala dobic masaz kilka razy dziennie.

nika1987 (offline)

06-05-2016 08:52:13

Witam po długiej nieobecności ;-)

Staram się Was czytać w miarę możliwości ale z pisaniem to ciężko bo z tel nie mogę się zalogować a na laptopa wchodzę tylko wtedy, gdy muszę popłacić rachunki.
Tak w skrócie co u nas. Zuźka już co raz bardziej kontaktowa, dużo się uśmiecha, gaworzy po swojemu, uwielbia być na świeżym powietrzu, na dworzu potrafi spać 4 h ciągiem, praktycznie spędzamy na dworzu całe dnie. Co do brzuszka to ok 2 tyg temu odstawiłam espumisan całkowicie bo kolek nie ma więc nie widziałam potrzeby dawania jej. Przed wczoraj byłyśmy na pierwszym szczepieniu,szczepiłam 5w1+ pneumokoki. I tak biedna dostała 3 wkłócia (bo jeszcze było na żółtaczkę) następnym razem będą tylko 2. Po szczepieniu cały dzień praktycznie spała, a jak nie spała to była trochę apatyczna, taka nieswoja ale gorączki nie miała na szczęście. Chociaż słyszałam, że może pojawić się do 72h po szczepieniu więc cały czas trzymam rękę na pulsie :-) rozważałam też rotawirusy ale po rozmowie z pediatrą zdecydowałam się nie szczepić. Mój pediatra twierdzi, że dziecko karmione piersią sobie poradzi przy jelitówce a karmione butelką może butlę odrzucić i wtedy jest ryzyko odwodnienia.. więc on radzi szczepić po prostu dzieci "butelkowe". Jeśli chodzi o wagę, to ja mam już 65 kg czyli tyle co przed ciążą ale spodnie z przed ciąży lecą mi z tyłka więc stwierdziłam, że ważę chyba jeszcze mniej ale same moje piersi ważą teraz dużo przecież radość Dzisiaj idę do mojej parafii umówić chrzest, planuję w czerwcu, chociaż powiem Wam szczerze, że wolałabym jeszcze później bo nie bardzo mi się spieszy ale moja rodzina już naciska eye rolling smiley ja kąpię małą w pokoju ale nigdy nie grzałam przed kąpielą. Ale z niej też mały zmarźlak bo nawet przy przewijaniu pieluchy bródka jej "lata" z zimna radość co do karmienia to u nas się unormowało, tzn. mała nie woła ciągle cycusia, tylko karmię po prostu co 2 godziny i tyle. No chyba, że jesteśmy na spacerze,to potrafi ok 3 h nie jeść.

Marutka współczuję kataru, Zuźkę trzymał równe 2 tygodnie. A byłaś u lekarza? Wychodziliście z katarem cały czas na spacery? Bo mój lekarz nie kazał mi wychodzić przez kilka pierwszych dni infekcji.

I gdy byłam w przychodni na szczepieniu to była też dziewczyna z niemowlaczkiem który miał katar i zastanawiała się co powie lekarz na ten katar, czy zaszczepi czy przełoży szczepienie. Lekarz zaszczepił mimo kataru bo to podobno nie jest przeciwwskazaniem tylko kaszel i temperatura. No powiem, że byłam lekko w szoku zaskoczony


[link widoczny po zalogowaniu]

[link widoczny po zalogowaniu]



Zmieniany 3 raz(y). Ostatnia zmiana 2016-05-06 10:02 przez nika1987.
Chcesz pisać na naszym forum? Załóż konto w 3 minuty i dołącz do nas już dziś!.

Kliknij żeby zalogować

Forum eBobas.pl - Statystyki

Globalne
Wątki: 6014, Posty: 1546320, Użytkownicy: 73665.
Ostatnio dołączył/a Justys80.

Statystyki tego forum
Wątki: 451, Posty: 646843.