Marzec 2014 !!! :-)

magan23, też patrzyłam na tą w małpki, ale w końcu uszyłam na zamówienie w matrioszki Jeśli chodzi o podusie, to kupiłam ją na później, tak żeby był komplet, jak już dzidzia będzie większa. Na razie będzie robiła za ozdobę

CarAllowa, mam ogromne pudełeczko sudocremu, ale tylko dlatego, że był tani kosztował mnie niecałe 30zł, więc mniejsze opakowanie się nie opłacało Kurcze, tak nagle Cię złapały te skurcze, czy wcześniej już coś czułaś? Współczuję... Ale wszystko będzie dobrze! Do terminu już Ci dużo nie zostało


[link widoczny po zalogowaniu]

[link widoczny po zalogowaniu]

MARCÓWECZKI 2014: [link widoczny po zalogowaniu]

Witajcie weekendowo mamusie!

Wczorajsza wizyta bardzo udana, z Kacperkiem wszystko w jak najlepszym porządku i póki co chyba dobrze mu w brzusiu bo szyjka ciągle długa i zamknięta Ginek oczywiście powiedział żebym była przygotowana, bo nie da się przewidzieć kiedy to się zmieni i zacznie się 'coś dziać'.. ale wd. niego jeszcze chwilę mogę być spokojna ze mną też wszystko dobrze, wyniki w normie Ginek pobrał mi wymaz z pochwy, i zlecił do zrobienia standardowo krew + mocz. Robiliśmy oczywiście USG, mój mały mężczyzna waży 2800g. więc mogę się spodziewać że gdy wyjdzie może ważyć ok. 3000-3300g... ale jak to będzie to się jeszcze okażę Ogólnie wszystkie wymiary są w porządku, jedynie nóżki ma dłuższe od reszty więc wychodzi na to że będzie drobniutki ale wysoki.. po tatusiu Tak więc wszystko z nami dobrze i dalej wyczekujemy Następna wizyta za 2 tygodnie - 14 lutego i jeśli dalej będzie cisza to po tygodniu od wizyty już na KTG do szpitala

Dziś czuję się troszkę gorzej.. boli mnie na dole w szyjce.. poza tym rano na bieliźnie zobaczyłam sporo dziwnego ciemniejszego i gęstszego śluzu.. po czym miałam trochę skurczy.. aż się wystraszyłam że może jednak coś się zaczyna.. ale przeszło, więc leże i odpoczywam (dzisiejsze prasowanie chyba też sobie odpuszczę.. mężuś ma mnie wyręczyć) a ten śluz.. może po wczorajszym badaniu..?!
Mam nadzieję że Kacperek jednak posiedzi do terminu grzecznie w brzusiu!

magan23 masz rację, na dwie suszarki szło by o wiele szybciej.. ale mieszkanko które wynajmujemy jest naprawdę małe i już ta jedna bardzo zagraca.. Na szczęście robi się cieplej więc niedługo zostanie wydelegowana na balkon

Aniu bardzo się ciesze że dobrze się czujesz!!!! niech tak zostanie do końca! u mnie z samopoczuciem (szczególnie nocami) bywa różnie.. ale staram się to nadrabiać pozytywnym myśleniem.. i pomaga humorek dopisuję i wszystko tak cieszy.. nawet te niedogodności.. przecież sama tego chciałam, prawda?! a przynajmniej czuje że jestem w ciąży

magmal23 hihi, kochana ja też zauważyłam że dużo bardziej się wzruszam i to czasami sama nie wiem czemu.. a już mam łzy w oczach wystarczy że jest coś jakkolwiek związanego z dziećmi, macierzyństwem.. nawet reklamy w tv tylko nie mogę słuchać kiedy mówią o tych tragediach z dziećmi.. od razu przełączam, bo zaraz cała się zamartwiam i boje jeszcze bardziej.. co do drogi do szpitala, to na szczęście mężuś daleko nie pracuję, czeka na 'znak' i ma przyjechać.. więc myślę że nie będę musiała korzystać z dobrej woli taksówkarzy.. w ogóle to tak bardzo bym chciała żeby wszystko zaczęło się w nocy wtedy na spokojnie byśmy się ubrali i pojechali bez korków.. a tak to stres że jestem sama, muszę czekać na Mirka a później jeszcze przebijać się przez miasto.. noo.., zobaczymy

CarAllowa kurczę.. ale miałaś z tymi skurczami..! Dobrze że pojechaliście do szpitala i wszystko sprawdziliście!!! nie ma co.. mam nadzieję że do porodu nic już takiego się nie wydarzy Niech malutka grzecznie sobie w brzusiu siedzi i czeka na TEN czas! i jak dobrze że trafiłaś na miły personel w szpitalu ( który to???? ten w którym rodziłaś Antosia?) oby zawsze tak tam było..! I super że porozmawiałaś o porodzie, może jednak da się urodzić naturalnie?!

Martusia26d Kącik dla synusia wygląda super! Wszystko już gotowe..! nic tylko rodzić co do apetytu.. ja też mam 'wilczy', chociaż wszystko w środku baaardzo uciska.. to nie jest w stanie mi przeszkodzić hihihi mężuś mówi - jedz, jedz..wszystko co chcesz.. póki możesz!!!

Całuję


[link widoczny po zalogowaniu]


[link widoczny po zalogowaniu]


[link widoczny po zalogowaniu]



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2014-02-01 16:10 przez aniaobn.

Hallo Mamusie
Ja dzisiaj gorzej sie czuje, mialam w planach cala sobote przelezec, ale do 12:00 i juz mi starczylo , czasem ino ide sie na chwile polezec na kanapie bo mnie dziisaj cos naciaga i mialam juz jedna wizyte w toalecie bleaaah..
Ogolnie brak mocy dzisiaj.
Patrzylam na Lutowki 2014 i sie wystraszylam, dziewczyna miala termin 28.02 i urodzila 29.01 i nawet duzy chlopczyk 3200 ponad .(ale pomyslalam,ze ja mam jeszczeeee czasss ), no ale teraz juz moze byc w kazdej chwili,przyznam ,ze troche zaczynam sie bac, a z drugiej strony chcialabym miec to juz za soba <3

Magmal23
Tak wiec mam zamiar kupic ta mate edukacyjna, niech juz wszystko bedzie /Herbatke tez chce rumiankowa juz wyczytalam,ze sie sprawdza .
hehe..ja rowniez sie wzruszam.. a do tego dzisiaj chce mi sie plakac i jakos mi wogole smutno jest a nie wiem dlaczego..

ania_stefcia
Wszystko zapisuje hahaha..doswiadczona mamuskoo Dziekuje za rady


aniaobn
Ciesze sie bardzo ,ze z synkiem wszystko Ok. i juz duzy 2800g! to juz byk , no ale trzeba troche patrzec na to z przymruzeniem oka, na te wymiary
Tak kochana coraz blizej i coraz trudniej, wiem po sobie, cala ciaze czulam sie nawet OK. a teraz hmmm.. te noce.. i w ciagu dnia - nie ma latwo..

Pisze z kolezankami co juz sa ''PO''- i jak mowia same : nie ma latwo,ale warto <3
DAMY RADE!!!
Buziole ide sie polozyc bo plecy mnie bola


[link widoczny po zalogowaniu]



[link widoczny po zalogowaniu]

[link widoczny po zalogowaniu]

[link widoczny po zalogowaniu]

[link widoczny po zalogowaniu]

Hej Mamcie

No i mamy już luty teraz to już poleci nam z górki

Aniu jeszcze raz napiszę że super wieści z wizyty bardzo się cieszę kochana odpoczywaj teraz ile się da ten śluz to bardzo prawdopodobne że czop więc może już niedługo ... ps. mamy następne wizyty tak samo w walentynki

Martusia no teraz to trochę jesteśmy jak tykające bomby nigdy nie wiadomo kiedy się zacznie oczywiście najlepiej by było żeby dzieciaczki rodziły się w terminie ale jednak zdarzają się pośpieszalskie i spóźnialskie bobasy


Link do tabelki LUTÓWKI_2012 --->[link widoczny po zalogowaniu]

[link widoczny po zalogowaniu][link widoczny po zalogowaniu][link widoczny po zalogowaniu] [link widoczny po zalogowaniu]
[link widoczny po zalogowaniu]

Kacperek przyszedł na świat 4 marca 2014 roku o godzinie 13:19 dając nam 2940g szczęścia i 53 cm radości

[link widoczny po zalogowaniu]

Aniaobn jak milo ze wszystko dobrze i ze taki juz duzy chlopak znaczy duzy nie duzy, w sam raz to walenynkowa wizyta się wam szykuje o widzisz cos się dzis dzialo :/ dobrze ze przeszlo i niech tam synek siedzi jeszcze chwilke w brzuszku. Może się wszystko po malu przygotowuje, w koncu już luty fajnie ze maz ma blisko. To macie tak jak my, mezulek czeka na znak hihi. Będzie dobrze nawet jakby trzeba było w dzien przejechac. Dzidzius nie urodzi się w godzine, raczej ;P

Martusia to i ciebeii taki dzien gorszy dopadl. Ale to może chwilowe, czasami trzeba zwolic

Ja dzis już to co mialam zaplanowale zrobilam (kolejne porzadki) i teraz mam cale popoludnie wolne i tykko czekam na mezyka. Corcia się przeciaga od czasu do czasu. I ogolie czuje się lepiej , wszystko mniej boli chyba leki dzialaja i samopoczucie lepsze i wiecej energi

Mój maz mnie wczoraj zaskoczyl przy obiedzie, ni z tad ni z owad, ze on już sobie przygotowuje tatusiowe kawaly. Ja się go pytam o co chodzi a ten do mnie : No wiesz, dziecko przychodzi do mnie i mowi: -czesc tato jestm glodny . Na co on odpowie :  -czesc Glodny jestem Tato . I sama nie wiem czy smiac się czy plakac :p Grunt ze jakos na swój sposób przygotowuje się do ojcostwa.

Tego samego wieczoru pozniej, proszę mezyka żeby mi soczek przyniol bo już się poduszkami obladowalam przed TV i mi tak było wygodnie i mowie do niego ze przeciez ja mam dwa razy dluzsza droge. A on do mnie : - ale masz 4 nogi :p. Na co już nie miałam odpowiedzi , no bo cóż, MAM a i soczek tez zaraz dostałam

milego weekendu !!


[link widoczny po zalogowaniu]

lutóweczki2016=> [link widoczny po zalogowaniu]

[link widoczny po zalogowaniu]



Marcóweczki => [link widoczny po zalogowaniu]

Witam znow
Pod wieczor czulam sie o wiele lepiej, nawet apetyt wrocil, najadlam sie dzisiaj slodkosci m.in czekolady bo czytalam,ze przy karmieniu nie moge jej jesc

Macie racje juz z gorki i coraz to wieksze emocje z tym zwiazane.. wnet bedziemy tulic swoje bobaski, ale to bedzie PIEKNE! Zycie dopiero sie rozpocznie

magmal23
Dobrze ,ze Twoje kochanie psychicznie sie przygotowuje do ojcostwa, czytalam na roznych portalach ze z tym roznie..

Moj chlopak ostatnio w nocy mi opowiadal jak jego dziecinstwo wygladalo
; fakt pieniedzy jak lodu, wycieczki.. wszystko mieli, ale nie bylo taty w domu a jak juz byl to wieczne mieli sprzeczki , bo moj chlopak byl raczej buntownik.Z tego co sam opowiadal to u sasiada widzial prawdziwa rodzine, jak tata jego kolegi, przytula synka i mowi,ze go kocha.. Mojego kochanie powiedzialo mi,ze jego rodzice nigdy nie powiedzieli mu,ze go Kochaja.. (przykre to jest , tym bardziej dla dziecka..)Teraz juz jest stary kon i relacje z rodzicami ma wspaniale ja ich tez uwielbiam <3,alee.. Jak mi to opowiadal to serce mi sie kroilo, bo przy tym plakal, i ja z nim ( bo jestem wrazliwa..) Chyba zbieraly sie w nim te emocje dlugo..bo 1 raz sie tak rozplakal przy mnie.. i mowi,ze on chce byc i bedzie lepszym tata.. Wiem,ze taki bedzie.. bo bardzo dba o Nas..
Ma czasem swoje takie, ale ogolnie trafilam bardzo dobrze ..

Moze dla Was to smieszna historyjka ,ale mnie ruszylo za serducho..:*

Wysylam zdj. moj artysta mi to namalowal , jak na faceta nawet hahaha..
ps. ale mam baaaaaaaaaaaaaaalon co ??!?



[link widoczny po zalogowaniu]



[link widoczny po zalogowaniu]

[link widoczny po zalogowaniu]

[link widoczny po zalogowaniu]

[link widoczny po zalogowaniu]

Magmal żartowniś ten Twój mężyk ale i dobrze !! ja osobiście wolę takich facetów niż takich spiętych bufonów

Przypomniało mi się jak leżałam w ciąży z Krystianem na porodówce na wywołaniu - to była już moja 3 kroplówka a w sumie 6 dzień w szpitalu byłam już totalnie zmęczona fizyczynie i psychicznie (tym czekaniem) a ze mną na sali przed porodowej była wtedy już podpięta do kroplówki taka sympatyczna kobitka... i jej FACET boshe co ten idiota wyprawiał nagrywał telefonem zapis ktg (położna zwracała mu chyba z 3 razy uwagę że tel. zakłóca zapis żeby przestał) potem czytał bajkę dziecku (brzuchowi) wczuwał się tak bardzo że ja jakbym nawet stopery do uszu wsadziła to bym go słyszała cały czas wydzwaniała jego mamusia czy synowa już urodziła...masakra widać było że tej kobiecie już głupio było za niego, my z mężykiem tylko zerkaliśmy na siebie i po cichu liczyliśmy że szybko zacznie się u niej coś dziać i będziemy mieć spokój no i na szczęście u niej po jednej kroplówce akcja szybko się zaczęła i poszła rodzić potem tylko się modliłam żeby nie trafiła na moją sale ze względu na tego jej faceta ale na szczęście nie


Link do tabelki LUTÓWKI_2012 --->[link widoczny po zalogowaniu]

[link widoczny po zalogowaniu][link widoczny po zalogowaniu][link widoczny po zalogowaniu] [link widoczny po zalogowaniu]
[link widoczny po zalogowaniu]

Kacperek przyszedł na świat 4 marca 2014 roku o godzinie 13:19 dając nam 2940g szczęścia i 53 cm radości

[link widoczny po zalogowaniu]

Martusia balonik śliczny a co do Twojego faceta to przynajmniej wiesz że nie popełni tego błędu co jego rodzice i będzie czuły opiekuńczy dla Waszego Synka i tak powinno być wiadomo facet to facet ale powinien umieć przytulić dziecko okazać mu uczucia itp...


Link do tabelki LUTÓWKI_2012 --->[link widoczny po zalogowaniu]

[link widoczny po zalogowaniu][link widoczny po zalogowaniu][link widoczny po zalogowaniu] [link widoczny po zalogowaniu]
[link widoczny po zalogowaniu]

Kacperek przyszedł na świat 4 marca 2014 roku o godzinie 13:19 dając nam 2940g szczęścia i 53 cm radości

[link widoczny po zalogowaniu]

Martusia balonik sliczny, taki okraglutki i kolor masz sliczny skory karmelkowy moja skora taka naciagnieta ze wszystkie zyly widze przez skore, az nie mogę patrzec :pOj szkoda mi twojego meza. Niestety tak często bywa wlasnie, Dobrze ze on chce być lepszy i widac ze się stara i jest już zaangazowany w dzidziusia.

Ania_stefcia. No mój tak na luzaka na wszysko podchodzi. Ale az tak jak ten facet co opisujesz to nie jest, na szczescie
Kurcze a to ty dlugo biedna lezalas na tym wywolaniu. I co po trzeciej zadzialalo? Czy nie dzialalo i zrobili cesarke?


Ja tez mam teraz ochote na slodkie i ide zaraz ciasteczka robic. Swietnie się czuje wiec wykorzystam ten dzien


[link widoczny po zalogowaniu]

lutóweczki2016=> [link widoczny po zalogowaniu]

[link widoczny po zalogowaniu]



Marcóweczki => [link widoczny po zalogowaniu]

Hej dziewczynki,

Martusia pokoik synka uroczy a co do tych bakterii to myśle ze nie przesadzam i raczej daleko mi do Twojej cioci, oprócz mnie jest jeszcze Nina i uwierz nie łatwo leczy sie dwójkę dzieci zwłaszcza teraz jak jestem niemal na wylocie... I co wykralalam chyba... Wystarczyła chwila i juz cos od obu podlapalam, wieczorem obudzilam sie z bólem gardła, głowy i ogólnym osłabieniem... Teraz ratuje sie cytryna i miodem...

Dobrze ze Twój partner sie Wami opiekuje i dba o Was Brzuszek piękny okraglutki

Aniu super ze z Kacperkiem wszystko dobrze wcale taki malutki nie jest My tez mamy nieduże mieszkanko, i w jednym pokoju ladowalam dwie suszarki

Ninus to ufff, bo sie bałam ale komplecik piękny rzeczywiscie jest tak jak pisała CarAllowa na temat sudocremu, bardzo wysusza, choć mimo wszystko dobrze go mieć ja miałam jakieś próbki i do tej pory je mam

Magmal dobrze ze czujesz sie lepiej, ja dalej średnio...


[link widoczny po zalogowaniu]

[link widoczny po zalogowaniu]

[link widoczny po zalogowaniu]