asia1208

Kochane jeszcze tylko kilka dni i będę wiedziała czy się udało :) Muszę czekać do 8 czerwca, do soboty. Staram się myśleć pozytywnie i cierpliwie czekam.. Trzymajcie kciuki kobietki :) :*

Kochane byłam wczoraj u mojej gin, żeby sprawdzić czy pęcherzyk pękł. No i ku mojemu zaskoczeniu jeszcze nie, GIGANT ma 30 mm ! Według mojej gin. pęcherzyk jest już gotowy do pęknięcia i powinien (16 dc.) czyli dziś pęknąć bo na usg widać było płyn uwalniający się z pęcherzyka. W poniedziałek (20 dc) mam zgłosić się ponownie do lekarza zobaczyć czy jajeczko zostało uwolnione. Tak czy siak działam dzisiaj z mężem i mam nadzieję że w końcu nam się uda i doczekam się tego wspaniałego cudu jakim jest dziecko. Trzymajcie mocno kciuki kobietki. Buziaki :*

Kochane mamy pęcherzyk 21 mm. dziś (13 dc) byłam u mojej gin. i jestem szczęśliwa :) Miałam dobre przeczucie że będzie duży pęcherzyk i jest :) Także ten tydzień należy do mnie i do mojego męża :) W środę jeszcze raz na wizytę czy już pękł bo podobno właśnie w środę (15 dc) ma pęknąć :) Trzymajcie kciuki kobietki. Buziaki :*

Kochane no i sprawdziły się znów moje przeczucia.. dostałam niestety okres dziś rano, nawet nie miałam już siły płakać.. bo ile można. :( ehh.. od jutra znów CLO muszę łykać przez 5 dni x 2 tabl. Moja gin. zwiększyła mi dawkę bo stwierdziła że może gdy będę brać po 2 tabl. dziennie to wtedy będą większe szanse niż po 1 tabl. dziennie. Jedna rzecz pocieszająca w tym wszystkim to, to że cykle mi się uregulowały i teraz okres sam przyszedł bez żadnej Luteiny czy Duphastonu. Cóż będę musiała uzbroić się w cierpliwość i się wyluzować a wtedy napewno się uda. Mąż powiedział że powinniśmy wgl. nie patrzeć w kalendarz i nie śledzić kiedy wypadają TE DNI tylko działać na spontana. Może to i jest jakiś sposób. W tym miesiącu właśnie tak zrobimy :) Starczy że biorę lek na owulację reszta zależy już od nastawienia i psychiki. Jestem pewna że w tym roku się uda i że któregoś pięknego dnia ujrzę na teście 2 cudne kreseczki. Trzymajcie kciuki kobietki za moją wytrwałość w staraniach. Buziaki :*

Kochane dziś idę na monitoring jajeczka (11 dc) :) znów mamy szansę i teraz najważniejsze to zachować spokój i równowagę :) W tym miesiącu przyjęłam inną taktykę: więcej luzu i spontaniczności. Ważne to nie tracić wiary i nadzieii.. Marzę o ciążowym brzuszku i czekam z niecierpliwością na ten moment gdy będę nosić pod sercem swoje maleństwo. Trzymajcie kciuki kobietki. Dziękuję Wam że każdego miesiąca mnie wspieracie i dodajecie mi otuchy. Jeszcze raz Wam dziękuję kochane. Buziaki :*

Kochane nawet nie zdąrzyłam zdrobić testu.. dostałam dziś rano okres :( także znów lipa.. ehh nie mam siły już na to :( chyba będę musiała na luz wrzucić. Od jutra znów biorę Clostilbegyt na owulację i między 10 a 14 dc.ponownie do mojej gin. na obserwację jajeczka.. Nawet nie jestem w stanie teraz wyrazić mojego kolejnego wielkiego rozczarowania.. Ale cóż trzeba żyć dalej i się nie poddawać.. Trzymajcie kciuki za moją cierpliwość i za kolejne starania kobietki :*

Kochane dziś 27 d.c i okresu brak :) Myślałam że pojawi się w 26 d.c bo ostatnio w marcu (7.03) 26 d.c pojawił się @. Mam nadzieję że w tym miesiącu wogóle nie przyjdzie :) W 18 d.c (24.03) czułam ból w podbrzuszu taki ciągnący, trochę podobny do tego przed okresem. I tak sobie myślę że może to było zagnieżdzanie się jajeczka.. Poczekam jeszcze kilka dni i chyba zrobię test, żyję nadzieją że tym razem się udało :) Trzymajcie kciuki kobietki bardzooooo mocniutkoooo :*

Kochane jestem szczęśliwa :) Mamy pęcherzyk 15 mm ! Dziś albo jutro pęcherzyk powinien pęknąć :) Tak więc do piątku intensywne starania :) Mąż nawet dziś w nocy nie odpuścił i mam nadzieję że w końcu się nam uda :) Moja gin. przepisała mi jeszcze Duphaston 2x1 od 16-25 dc :) Sama była zaskoczona pozytywnie że u mnie tak szybko zaskoczyło z jajeczkiem :) Teraz kobietki trzymajcie kciuki za starania :) Musi się udać !! Buziaki :*

Kochane 18 marca idę do mojej gin. na monitorng jajeczka mam nadzieję że będzie dobrze :) Wczoraj wzięłam ostatnią tabletkę Clostilbegyt i czekam na owulację. Oby się pojawiła... Ale tak czy siak jeszcze przed wizytą u mojej gin. zaczynamy starania od 15-23 marca mamy szansę więc musimy ją z mężem wykorzystać :) Tak po za tym to ostatnio czytałam na ulotce Clostilbegyt że po tym leku jest szansa nawet na podwójną ciążę np. bliźniaki. Powiedziałam o tym mężowi a on na to: "No to fajnie może trafi się nam podwójne szczęście" :) Trzymajcie kciuki kobietki bardzooooooooo mocnooooooooooo :) buziaki :*