Ostrożnie z dawkowaniem

To nieprawda, że ziółka nikomu jeszcze nie zaszkodziły. Zioła to pełnowartościowe leki, które trzeba umieć stosować: doskonale wiedzieć na co, jakie dawki i komu można podać, i jakie są tego skutki uboczne.

Jeśli zioła dla dzieci, to w gotowych preparatach

Ziołolecznictwo to obszerna dziedzina, której nawet wielu lekarzy nie zna. Dlatego bezpieczniej kupić gotowe preparaty ziołowe, oczywiście po konsultacji z pediatrą, niż przyrządzać je samemu. – W praktyce lekarskiej podpieram się lekami ziołowymi, ale zawsze stosuję preparaty gotowe, wyprodukowane przez firmy farmaceutyczne – mówi lek. Dorota Trzaska. Substancje lecznicze są w nich miareczkowane, no i leki wyprodukowane przez dobre firmy farmaceutyczne są dokładnie przebadane. To leki gwarantowane: określone jest dawkowanie, wiek dziecka, zaznaczone są niepożądane objawy. – Noworodkom i dzieciom do jednego roku życia oprócz preparatów Planteksu czy gotowych herbatek granulowanych na bazie melisy, kopru i mięty nie powinno się podawać żadnych ziół. Przewód pokarmowy małego dziecka jest niedojrzały i podawane zioła mogą wywoływać niezamierzone skutki – tłumaczy pediatra. Dotyczy to również ziół stosowanych zewnętrznie. – Szczególnie teraz, kiedy często spotykamy się z atopowym zapaleniem skóry, stosowanie ziółek może powodować podrażnienie – wyjaśnia pediatra.

Popularne leki ziołowe

Leki ziołowe w postaci syropów (również dla cukrzyków) stosowane są przede wszystkim przy infekcjach górnych dróg oddechowych. Najchętniej pity przez dzieci ze względu na smak jest Lipomal (na bazie wyciągu z kwiatostanu lipy i malin) lub Pyrosal oparty na podobnych ziołach (wyciągu: kory wierzby, kwiatu bzu czarnego, kwiatostanu lipy oraz liści podbiału) - obydwa mają działania napotne i przeciwgorączkowe. Syropy przeciwkaszlowe na ogół zawierają sosnę (wyciąg z pędów sosny), tymianek i prawoślaz.
Powyżej drugiego roku życia dziecka, lekarz może stosować już stymulatory odporności. - To grupa leków sporządzonych z aloesu i jeżówki prostej (echinacei). Na przykład w Bioaronie C wykorzystywany jest aloes i aronia bogata w witaminy i antyoksydanty. Biostymina, czyli czysty aloes, podawany może być też w ampułkach doustnie, domięśniowo i podskórnie. Starszym dzieciom można próbować podawać czosnek w tabletkach, ale trzeba być ostrożnym, bo czosnek obniża ciśnienie, choć głównie się go stosuje przeciwbakteryjne.

Na wzdęcia, brak apetytu i nerwowość

Niemowlęce wzdęcia leczymy specjalnie przygotowaną w postaci leku wodę koprową ze zbilansowaną ilością substancji czynnych z kopru włoskiego, stabilizowaną wapnem.
Również smaczne syropy jak Amarosal czy Apetizer zawierające kompozycję ziół, ułatwiają łaknienie i prawidłową pracę jelit u dzieci powyżej trzeciego roku życia. Nieocenioną usługę w leczeniu tzw. nadpobudliwości nerwowej (ruchowej, emocjonalnej, wybuchów gniewu i złoszczenia się u kilkulatka w wieku od 4 do 5, 6 lat), daje Melisal, który tonuje te reakcje, wycisza i ułatwia zasypianie, ale zanim go podamy dziecku, trzeba poradzić się lekarza. Natomiast Neospasmina czy Pasispasmina działają sedatywnie (uspokajająco). - Ale nadpobudliwość nerwową dziecka trzeba uprzednio zdiagnozować, bo mogą to być pierwsze objawy ADHD, zaburzeń psychicznych, czy neurologicznych – przestrzega Dorota Trzaska. - Starszym dzieciom: dwunasto i czternastolatkom, które cierpią na bezsenność, np. przed klasówką zalecam tabletki z chmielu, które działają skutecznie, a nie uzależniają i nie powodują senności polekowej.
W apteczce każdej mamy powinien być też Arcalen - maść ziołowa na krwiaki i siniaki, które naszym maluchom przytrafiają się często.
Balsam jerozolimski, który wytwarzają Bonifratrzy, niezwykle jest skuteczny przy infekcjach górnych dróg oddechowych, bo hamuje odruch kaszlu i zwiększa odporność, dlatego zalecany jest czasem przez pediatrów dzieciom starszym, ale tinktura ta przygotowywana jest na alkoholu.
Natomiast popularny balsam kapucyński, suplement diety, środek wzmacniający odporność organizmu nie powinien być stosowany przez dzieci, kobiety w ciąży, ani matki karmiące, o czym zakonnicy sami informują.