Zdrowie

Cukrzyca ciążowa to zmora wielu kobiet, ale większość zmaga się z tym od połowy ciąży. W moim przypadku zmagania są od samego początku, ale nie taki diabeł straszny jak go malują. Dzięki diecie nie tyje nadmiernie (całe szczęście bo i tak miałam sporą nadwagę przed ciążą dzięki rzuceniu palenia) a insulinę biorę tylko wieczorami. Problemem było podejście diabetologa i Pani od edukacji. Nic mi nie wytłumaczyły. Skąd ta cukrzyca, o co w niej chodzi, jak się objawia dlaczego i co będzie potem. Wszystko na zasadzie "Masz cukrzyce, możesz jeść to i to" Początek był straszny właśnie przez brak wiedzy. Teraz wiem że moja trzustka jest częściowo blokowana hormonami ciążowymi produkowanymi przez łożysko. Ze po ciąży wszystko powinno wrócić do normy i że wcale nie będę musiała rodzic wcześniej i przez cesarkę na zapas. Ufff