Zabaweczki

W ubiegłym miesiącu kupiłam torebkę używanych zabawek za parę groszy, niektóre były firmowe inne nie, jednak wszystkie zapisane że niesprawne. Wczoraj dzwonił do mnie tata bym przyjechała bo ma do mnie ważną sprawę, okazało się że wszystkie je zrobił. Nic nie byłoby w tym dla mnie dziwnego gdyby nie reakcja męża i taty którzy w najlepsze "by mi pokazać" zaczęli się nimi bawić. nie wiem ile to trwało, miałam parę zdjęć ale mąż kategorycznie zabronił mi ich umieszczać ;) ale i tak miło na nie popatrzeć...