uzależniające zakupy

Ostatnio stwierdziłam, że mnie to nie powinni wypuszczać z domu, a najlepiej jeszcze zablokować internet bo zawsze znajdę okazję żeby coś kupić dla Juniora ;) Parę dni temu wybrałam się na spacer bo szkoda było zmarnować tak piękną pogodę. Wracając do domu postanowiłam oczywiście wstąpić do sklepu z dziecięcymi artykułami. Wiedziałam o istnieniu tego sklepu już od dawna ale jak dotąd nie miałam okazji żeby do niego zajrzeć :) Weszłam z postanowieniem, że tylko się rozejrzę :) Takim sposobem zakupiłam kilka brakujących rzeczy do torby do szpitala, jak podkłady higieniczne czy majtki poporodowe. Oczywiście nie byłabym sobą gdybym nie kupiła też czegoś dla syna. Tym razem to tylko 2 prześcieradła i kilka pieluch tetrowych i flanelowych ale kto wie co mi jeszcze wpadnie w oko ;) Takim sposobem moja lista wyprawkowa prawie dobiega końca. Do kupienia została jeszcze koszula do karmienia, biustonosz do karmienia i klapki pod prysznic :) Z tym jednak jeszcze poczekam bo kto wie jak bardzo jeszcze "urosnę" do porodu :)