Początek trzeciego trymestru

Pięknie jest. Brzusio rośnie, malutki kopie i się wierci. Czasami tak mocno daje o sobie znać, jakby chciał powiedzieć: Mamo, jestem tu! Pogłaszcz mnie! I mama wtedy głaszcze, a synek się uspokaja. Niewyobrażalnie ujmujące jest to moje uczucie do Synka.

Czasami chciałabym, żeby już był na świecie, żebym mogła go przytulić, pogłaskać, ucałować i powiedzieć: WITAJ! Chciałabym się już o niego troszczyć, kąpać, głaskać, uśmiechać do niego i mówić jak bardzo go kocham.

Przygotowania do przyjścia Jaśka na świat idą powolutku. Kupiłam ubranka, w sumie sporo śpioszków, body, przeuroczych spodenek i koszule, takie eleganckie, co by nasz Pan miał na wyjście ze szpitala. Będzie elegancik, tylko krawata brakuje. :) Wózek, fotelik, kosmetyki, pieluszki, gadżety i inne - to wszystko jeszcze trzeba kupić. A to już siódmy miesiąc i brzunio coraz bardziej ciąży....